Ile lat miałyście jak poznyściałe swojego męża

Ile lat miałyście jak poznałyście swojego męża i w jakich okolicznościach pierwszy raz się spotkaliście? A może znaliście się wcześniej z widzenia? Jak u was było?

15 i przez internet :) pierwsza randka byla po 2 tygodniach i, jak to bywa w tym wieku, od razu zostalismy para

18 lat mąż 28 lat :P

A jak się poznaliście?

Ja znam taki przypadek, że przez długie lata taka para znała się z widzenia, a dopiero później zaczęli się ze sobą umawiać.

mialam 24 lata a poznalismy sie przez internet. potem kilka spotkan i zostalismy para a pozniej malzenstwem i tak juz razem 18 latek

14 lat, na czacie.

Wszyscy tak młodo się poznali.

wiec widzicie trzydziestki - nie macie juz co szukac :D

Ja miałam niecałe 17 a jestesmy po ślubie 19.l

My znaliśmy się z widzenia, mieszkaliśmy ma jednym osiedlu, ale chodziliśmy do innych szkół, więc spotkania w sklepie, na przystanku itp. Mówiliśmy sobie cześć, bo wpadalismy czesto na siebie. Kiedyś zaprosił mnie do kina jak miałam może z 16 lat, później na sylwestra, kiedyś na dyskotekę, on już wtedy studiował, jest 5 lat starszy. Później kilka lat się nie widzieliśmy, ja studiowalam w innym mieście, on pracowal w delegacji. Przyjechalismy do domu ja na wakacje a on na urlop i spotkalismy się przypadkiem, umowilismy się na kolejny dzień, później kolejny i tak już zostaliśmy parą, po 3 miesiącach mi się oświadczył, stwierdził, że zna mnie od dziecka, więc nie ma potrzeby poznawać lepiej :-)

19 lat mąż 27. Poznaliśmy się u naszej wspólnej koleżanki

Widzę, że u wszystkich to jakoś przypadkiem wychodzi, a u mnie w ogóle nic... eh życie

5

Myślcie, że to zależy od szczęścia? Ja jakoś nikogo nie umiem poznać...

od urody raczej i charakteru

19 lat miałam jak męża poznałam, był znajomym mojego brata . Od 4lat juz właściwie eks męża... Pierwszego chlopca miałam jak miałam 17lat w liceum ale to takie trzymanie się że rączki. A poznaliśmy się przez przypadek w galerii handlowej . Po mężu juz nikogo nie bylo, mam 30lat. 

2 minuty temu, Gość smutna napisał:

Myślcie, że to zależy od szczęścia? Ja jakoś nikogo nie umiem poznać...

I żaden zboczeniec ciebie się nie przyczepił? Bo ja nie mogę się opędzić od jednego, który twierdzi, że mnie k9cha a z nimi tylko się seksi, bo "musi gdzieś opróżniać jadra". Tylko jak pokochać zboczeńca? 

Prawie 40 bo wcześniej nikt mnie nie zainteresował.

17 minut temu, Gość smutna napisał:

Widzę, że u wszystkich to jakoś przypadkiem wychodzi, a u mnie w ogóle nic... eh życie

A może wyjdzie? Czasami lepiej być samemu niż z byle kim. No konkretne dłuższe znajomości zazwyczaj gdzieś przy okazji z nienacka wychodzą. Choć mam znajomą co męża z premedytacją poznała przez randki internetowe ale to chyba z rzadka, choć statystyk nie prowadzę 

11 minut temu, Gość tylko to co napisał:

od urody raczej i charakteru

Jestem z wyglądu normalna.

1 minutę temu, Gość Jestem kobieta napisał:

A może wyjdzie? Czasami lepiej być samemu niż z byle kim. No konkretne dłuższe znajomości zazwyczaj gdzieś przy okazji z nienacka wychodzą. Choć mam znajomą co męża z premedytacją poznała przez randki internetowe ale to chyba z rzadka, choć statystyk nie prowadzę 

Wątpię, skoro tak długo nie wychodzi, to czemu miałoby teraz wyjść?

42 jak poznałam a 44 jak się pobraliśmy

Poznaliśmy się z mężem jak miałam 6 lat a on 8.

Byliśmy najlepszymi kolegami przez całe dzieciństwo.

Potem gdy miałam 12 lat zaczęłam się w nim zakochiwać, ale on jeszcze tego chyba nie rozumiał i dopiero po 3 latach też zaczął czuć coś więcej niż przyjaźń.

Czyli poznaliśmy się gdy miałam 6, a zaczęliśmy spotykać gdy miałam 15.

Dziś mam 40 lat a mąż 42

Dnia 15.08.2017 o 15:51, Gość gość napisał:

Ile lat miałyście jak poznałyście swojego męża i w jakich okolicznościach pierwszy raz się spotkaliście? A może znaliście się wcześniej z widzenia? Jak u was było?

Tydzień przed 17 tymi urodzinami przez jego kuzynkę która chodziła ze mną do klasy 

Coś w tym musi być, ze najlepsze dziewczyny są zajęte już w liceum albo na studiach :( Wiele osób tak mówi choć oczywiście zdarzają się wyjatki. Ja mam 22 lat, nigdy nie miałam chłopaka, nawet się nie całowałam, nic... Za brzydka się nie uważałam nigdy choć skoro nikt mnie nie chciał to jednak byłam w błędzie. Moja samoocena bardzo spadła, bo nie mam chłopaka ale trudno, widocznie niektórym jest przeznaczona samotność. 

ja swojego meza poznalem przy narodzeniu i jest mi wierny w huj...

5 minut temu, Gość Scarlet napisał:

Coś w tym musi być, ze najlepsze dziewczyny są zajęte już w liceum albo na studiach :( Wiele osób tak mówi choć oczywiście zdarzają się wyjatki. Ja mam 22 lat, nigdy nie miałam chłopaka, nawet się nie całowałam, nic... Za brzydka się nie uważałam nigdy choć skoro nikt mnie nie chciał to jednak byłam w błędzie. Moja samoocena bardzo spadła, bo nie mam chłopaka ale trudno, widocznie niektórym jest przeznaczona samotność. 

Doskonale Cię rozumiem. Mam tak samo, niby mówią że jestem ładna ale co z tego.

50 minut temu, Gość qqq napisał:

Doskonale Cię rozumiem. Mam tak samo, niby mówią że jestem ładna ale co z tego.

Tymbardziej, ze dziewczyny mało atrakcyjne zakładają rodziny albo maja już jakieś związki. Nie wiem czemu tak jest. Jeśli mogę spytać, którego dnia miesiąca się urodziłaś? Zauważyłam, ze osoby z 16 dnia miesiąca zawsze maja problemy ze związkami. Mam 2 koleżanki z tej daty i każda ma jakiś problem w sferach uczuć

po ile leci macie lat dziewczyny że już chcecie męża