Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak od niego odejść?

Polecane posty

Gość gość
Chyba nie chcesz odchodzić od faceta przez ..trymer?? Mam wrażenie, że tylko jojczysz i jesteś negatywnie nastawiona. Coś ci się w nim podobało, coś iskrzyło? Ciąża nie wzięła się z powietrza? Ogarnij się, i nie bierz wszystkiego do siebie. Myśli samobójcze? Kobieto, naprawdę kopnij się w tyłek. Skoro wstydzisz się za niego (za co?), to może i on ma powody do wstydu za ciebie?? Jest ojcem waszego dziecka, myśl o tym jak przywrócić harmonię w waszym związku. Wydoroślej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jestem/będę w mniejszosci, ale powinnaś isc do psychologa. Nie wyczytalam w twoim wpisie nic, co by świadczyło, że twój facet jest psycholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa wyżej Dziś trymer, jutro bo pogoda nie taka jaką on by chciał Tak to działa, a ty namawiasz dziewczynę na brniecie w wieksze bagno? Co tu ratować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest rozdrażniony bez powodu czepia się glupstw no kurcze tak ciężko kupujecie. Tak człowiek bez problemów nie reaguje nadwyraz. Pogadaj z nim szczerze bez nerwów. Kiedy się taki zrobił może ma problemy stąd frustrację. Jak nie indywidualnie może terapia rodzinna . Ja bym zawalczyla jak będzie sie pogłębiać nie zechce sobie pomóc i dać szansy wam to tyle. Myślę tylko że nie jest agresywny? W sensie nie bije Cię. Jakim jest ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest rozdrażniony bez powodu czepia się glupstw no kurcze tak ciężko kupujecie. Tak człowiek bez problemów nie reaguje nadwyraz. Pogadaj z nim szczerze bez nerwów. Kiedy się taki zrobił może ma problemy stąd frustrację. Jak nie indywidualnie może terapia rodzinna . Ja bym zawalczyla jak będzie sie pogłębiać nie zechce sobie pomóc i dać szansy wam to tyle. Myślę tylko że nie jest agresywny? W sensie nie bije Cię. Jakim jest ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba wypowiadają sie w temacie osoby, które nigdy nie byly w związku. No i co z tym trymerem? To powód do rozstania? Smieszne. To, że partner ma zły dzien/jest zdenerwowany/coś mu nie poszło w pracy/czegoś szuka/, itp. nie oznacza, ze trzeba od niego odchodzic. Autorka tez pewnie ideałem nie jest, bo nikt nie jest. Rozchodzić się o pierdoły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:52 to była opisana jedna z sytuacji jakich jest mnóstwo, on każdego traktuje jak wroga, każdy szczególnie ja mu chowam rzeczy żeby zrobić mu na złość. Nie zrozumiesz tego. Nie potrzebuję wydoroslec bo już dawno to zrobiłam. Dziecko to nie wpadka -planowane ale w roli ojca też się nie wykazał. Z resztą nie ważne, upewnilam się tylko w tym i dziękuję wszystkim za słowa wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 10 miesięcy życia dziecka był 3 razy na spacerze z dzieckiem i to też jak go poprosiłam. Po prostu po kolejnej "akcji" chciałam się wygadac i tu opisałam.jest tak,że ma humor pół dnia w jednej chwili coś nie tak (nawet nie wiem o co mu chodzi) wstanie i zaczyna szukać czego nie może znaleźć i wmawia mi,że ja mu to schowalam specjalnie na złość. Facet ma 30 lat to jest normalne? Woli towarzystwo kolegów niż spacer z dzieckiem. Na kolegów ma siłę ale czas dla dziecka -zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niedobrze mówię spróbuj spokojnie pogadać wobec tego z tą terapia ród, inna ale spokojnie. Nie dobrze też że dzieckiem się nie zajmuję to przykre że nie chce do tego go nie zmusisz... Hmm a Twoja rodzina tesciowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem sierota a jego rodzice to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeśli kiedyś było inaczej może jemu też coś nie pasuje bo różnie jest ale nie mówi uwierz mi ze przechodziła rozstania to nie jest wina tylko jednej ze str że związek się psuje choć jego wybuchów nerwowych to w żadnym stopniu nie tłumaczy. Mówię szczera rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi... Tzn ktoś Cię wychowywał? Czy dom dziecka? Ja też już nie mam rodziców i wychowywala mnie siostra tatyi jej mąż mój chrzestny traktuje ich jak rodziców po dziś dzień a jestem już osoba w okolicach 30 mamy świetny kontakt i ogólnie z całą rodziną. Masz na kogo liczyć znajomi ktokolwiek? Żeby Cię poparł pomógł w czymkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WqrwionyWILK
Niestety słaba sytuacja, przyznaję. Ponieważ jest on niezrównoważony na wszelki wypadek zbieraj na niego różne rzeczy. W miarę możliwości nagrywaj kłótnie, bez jego wiedzy rzecz jasna bo kiedyś może ci się to naprawdę przydać. W sprawie kredytu nie jestem zaznajomiona z tematem, ale jeśli nie wzięłaś go bezpośrednio na siebie tylko w umowie widnieje jego nazwisko nie ma możliwości żeby on go nie spłacał i wywinął się bez żadnej odpowiedzialności więc o to nie powinnaś się martwić, aczkolwiek na forum prawnym mogłabyś popytać o szczegóły. Dowiedz się co ci przysługuje z racji, że jesteś samotną matką, czy jakieś dofinansowania, zapomogi, gdzie w razie czego mogłabyś się podziać jak nie możesz pójść do najbliższej rodziny czy kogoś zaufanego chociaż na jakiś czas żeby się odkuć. Czy ośrodki, czy cokolwiek takiego. Naprawdę to żaden wstyd więc w razie kiedy będzie skrajnie gorąco, nie bój się zostawić wszystkiego, zabrać dziecka i zamieszkać w czymś takim na jakiś czas, a jego przy okazji pociągnąć do płacenia alimentów. Czynsz w Łomży chyba nie jest bardzo wysoki, a myślę, że jak dobrze poszukasz i się dogadasz do wynajmiesz sobie chociaż pokój więc to też jest zawsze opcją i lepszym rozwiązaniem niż użeranie się z takim oszołomem. Jak mniemam... nie stosuje on wobec ciebie przemocy fizycznej? Opisałaś, że odgraża się, że "będzie źle" ale co za tym idzie? Po pierwsze to nie możesz okazywać słabości. Absolutnie nie wchodź w rolę kogoś kto się go boi i on widzi, że może sobie ciebie zastraszyć. Najgorsze co możesz zrobić to zagrać w jego chorym teatrzyku rolę uciemiężonego, a jednocześnie wypiętrzyć jego rolę wielkiego pana i władcy. Nie daj sobie wejść na głowę, bo masz jedno dziecko, a nie dwa więc nie masz żadnego obowiązku żeby go niańczyć i mu nadskakiwać. Na miarę możliwości staraj się go trzymać krótko i podchodź do tego na chłodno i ze spokojem. Wiem, że to może być dla ciebie ciężkie bo wymaga to siły, ale każdy musi znać swoje granice. Rozumiem, że w jakiś sposób będziesz się bać postawić, ale wydaje mi się, że to jeszcze nie jest tak dramatyczna sytuacja, w której zrobienie takiego ruchu może działać na jeszcze większą szkodę. Taki ruch dla niego będzie niespodziewany, bo nie ugniesz się to po pierwsze, a po drugie jak nie on, to ty nabierzesz do siebie większego szacunku przez taką postawę. Jasno wyznaczone granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zacząć pobierać 500+. Ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsandusia
Odejdz od niego puki jesteś młoda i możesz sobie życie ułożyć ,z biegiem lat będzie coraz gorzej.Ja jestem z takim psycholem który potrafił się kryć że jest chamem,damskim bokserem,do tego alkocholikiem. Ostatnio rozwalił mi laptopa,komórkę dlatego bo się postawiłam królowi.Tyran i despota.Minęło wiele lat ,i jest coraz gorzej.Tacy ludzie się nie zmieniają .To są chorzy ludzie psychicznie.Jesteś młoda życie przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam w DD, ale też nie miałam oparcia, z dnia na dzień musiałam dorosnąć. Z biegiem lat praktycznie rodzina dalszą i bliższa ma mnie gdzieś w sumie to ja ich mam bo mnie tylko potrzebowali jak chcieli pomocy coś załatwić itp. Mam przyjaciółkę, która o wszystkim wie, i nie raz z nim rozmawiała. Dawno namawiala mnie żeby odejść wie jaki on ma charakter wybuchowy. W Łomży jest bardzo drogi najem. Cenią się jak za zboże odstepne min600zl teraz jestem na mieszkaniu odstepne 1000zł ciężko znaleźć naprawdę i nie chcą wynajmować matkom z dziećmi. (jak już pisałam najem okazjonalny odpada -nie mam meldunku) Dziękuję serdecznie za słowa wsparcia. Ja go nie muszę nagrywać. Nie raz mówiłam mu,że założę mu niebieska kartę za znęcanie się psychiczne. Ja przez niego stałam się nerwowa(tzn.jak on zaczyna swoje akcje to nie potrafię mu nie odpysknac), po śmierci rodziców nie byłam taka nerwowa jak po zamieszkaniu z nim. Kredyt jest na mnie. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Nieławicach jest dom samotnej matki. To blisko Łomży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może przyjaciółka jest Ci w stanie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż dziwne, że w tak małym mieście tak drogo sobie życzą. Koniecznie musisz się dowiedzieć co ci przysługuje w takim przypadku. Ale tak... Nie widzę, albo gdzieś niestety pominęłam co to jest za kredyt? jak dużo zostało ci go do spłacenia tak w ogóle? Od jak dawna to wszystko się dzieje i zaczęło się walić? Wspominałaś, że jak zaczęliście ze sobą mieszkać to dopiero to wyszło. Co też ogółem ze sferą uczuciową? To już całkiem fikcja? Pytam, bo jeśli wcześniej on był lub wydawał się zupełnie inny to może istnieje możliwość, w której możesz go zrobić w chu*a. On namówił cię na dziecko, na wspólne mieszkanie, a gdybyś ty namówiła go na ślub, parę takich tam"drobnych" deklaracji, a potem wzięła rozwód, pół majątku i zostawiła go z częścią długu?XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:45 Łomża jest miastem średniej wielkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śledziu bialostocki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsandusia
Dziewczyno odejdz od niego,bo będziesz znerwicowaną osobą. Typ psychopaty znęcającego się nad osobą słabszą.Ja ciągle liczyłam na poprawę ,łudziłam się.Jestem kłębkiem nerwów.Uwierz mi że to będzie coraz gorzej, jak zobaczy że nic z tym nie robisz, będzie coraz gorszy.Na końcu skończysz tak jak ja uzależniona od leków,biorę je naście lat i odstawić nie da rady.Jestem wrakiem człowieka, bo związałam się z nieodpowiednim człowiekiem.Tak jak Ty mam kredyt.Zrób coś ze swoim życiem puki jesteś młoda,i masz szanse na coś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 04:57 Przyjaciółka wie ale w sumie nie może mi pomóc, chociaż deklaruje takową pomoc. Kredytu zostało 2lata. Ja mogę go spłacać ale jestem właścicielem tej ruchomości tylko w połowie. Jeżeli on zgodzi się oddać mi ta "swoją"połowę albo sprzedać to będę sama spłacać. Ale wątpię by to zrobił. Niby on go spłaca ale coś kosztem czegoś on wpłaca na ratę ale w to miejsce to ja muszę że swojej kieszeni kupić mu coś (nie byłoby problemu gdyby nie to,że on mnie nie szanuje, bo ja wiem co oznacza wspólne gospodarstwo domowe) Kiedyś był inny ja za niego rękę dałabym sobie uciąć był dla mnie nie tylko facetem ale i przyjacielem. Nie wiem co się stało, mieliśmy problemy rodzinne, on nie miał łatwego dzieciństwa (tzn.głodny ani brudny nie chodził ale to raczej ulica go wychowała)ale ja miałam gorsze i jakoś nikogo nie ranie bo takie mam widzimisię. Przestałam się z nim kochać bo boję się ciazy jak już mówiłam nie sprawdził się jako ojciec. To może też przez to się na mnie "odgrywa" ale to moje ciało,nie będę żadnym worem na sperme przepraszam za tą wulgarnosc. Nie umiemy że sobą normalnie rozmawiać gdy dochodzi do kłótni a dochodzi do nich właśnie po takich akcjach, jak opisałam wmawianie mi ze ja mu coś na złość zrobiłam np.schowalam skarpetki, t-shirt a on chcę właśnie go ubrać. Non stop wisi na fb. Ja fb nie mam więc nawet nie wiem co on tam robi? Tak się nie da żyć. Nie chcę aby nasze dziecko było świadkiem kłótni. Do tej pory zastanawiałam się co gorsze dla dziecka pełna rodzina ale kłótnie czy samotnie wychować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam identycznie z tym ze tyranem jest moja kobieta jestem wykończony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×