Praca z urzedu pracy

W zeszłym tygodniu się zarejestrowałam a głównym celem było dla mnie otwarcie działalności a dokładnie przejęcie firmy mojego taty który w tym roku przechodzi na emeryturę. Potrzebuję pracować w godzinach kiedy dzieci będą w przedszkolu. Ponieważ moim rodzicom zdrowie nie dopisuje i nie są w stanie pomóc mi nad dziećmi, mąż (dokładnie jeszcze mąż) ponieważ pozew o rozwód jest dawno wniesiony również mi nie pomoże, mieszka osobno. Po tygodniu miałam wstawić się na wizytę i dostałam już ofertę pracy na dwie zmiany do sklepu, który jest czynny od 6:00 do 22:00. W urzędzie na nic się zdały że przyszłam by otworzyć własną działalność i nie zdarzyłam w tydzień zebrać wszystkich papierów które są potrzebne do złożenia wniosku. Zacisnęłam zęby i pojechałam do tego sklepu. Zapytałam pracodawcy czy mogła bym pracować na jedna zmianę od rana i przedstawiłam swoją sytuację, odparł że ja mu warunków stawiać nie będę. Nie wpisał przy rubryce odmowy tylko przy "Nie został zatrudniony z powodu" i napisał: "Kandydatka oświadcza iż z powodu opieki nad dziećmi, mogłaby pracować na jedną zmianę, a sklep pracuje w systemie 2-zmianowym. Czy z tego powodu mogą mnie wyrejestrować? :( Myślałam że powinni pracować dla obywateli a nie na odwrót... Za zbędne komentarze typu "trzeba było przyjąć nierobie co dają", podziękuję.

trzeba było ułomną udawać

Ja dwa razy odmówiłam bo mi też godziny nie pasowały i koleś mi wpisał ze nue spełniam oczekiwań. Nie wyrejestrowali mnie. Miesiąc później sama to zrobiłam bo skończył mi się zasiłek, który mi przysługiwało po zamknięciu działalności. Tylko po to tam się zarejestrowałam.

Właśnie Tobie wpisał że nie spełniasz oczekiwań a mnie że "oświadczyłam" że mam 2 dzieci i mogę tylko od rana :(

Na szukanie pracy przez urząd to nawet nie warto tracić czasu. Mnie też ileś razy wpisali dziwne powody odmowy, aż pewna firma mnie przyjęła, a tam mobbing i wykorzystywanie. Zwolniłam się, ponowna rejestracja bo a nuż coś znajdę i dość szybko dostałam nową ofertę pracy przez urząd. A tam jeszcze gorsze hocki klocki, że też się zwolniłam. Weszła już tam inspekcja pracy, jak wydadzą im opinię i zalecenia to pójdę do sądu. Tylko dziadostwo i prywaciarze dają oferty pracy do urzędu, bo sami cienko przędą i chcą mieć tylko dopłatę, a nie zależy im na pracowniku!!! Jakąś godną ofertę można czasami zdobyć tylko ze stażu. Do ubezpieczenia dopisał mnie mąż. Przestrzegam przed urzędami pracy, jeśli tylko macie inne wyjście.

A nie mogłaś powiedzieć temu pracodawcy, że nie szukasz pracy i powiedzieć wprost po co się zarejestrowałaś?

w ogóle czym się przejmujesz, składaj wniosek i tyle

Nie martw się, nie wyrejestruja cię.

A może jednak lepiej byłoby założyć własną firmę? Tu macie na przykład koszty założenia spółki z oo http://www.incoll.pl/ Moim zdaniem są to naprawdę bardzo przydatne informacje :)

Może warto pomyslec o własnej działalnosci gospodarczej https://6krokow.pl/z-czym-wiaze-sie-rozpoczecie-wlasnej-dzialalnosci-gospodarczej/

Za malo stanowcza bylas. Mowi sie wprost - otwieram biznes, nie jestem zainteresowana praca u kogos. Sama trafilam kiedys na babe, ktora mnie na sile do prywaciarza pchala, chociaz zalatwilam sobie prace w panstwowce lecz czekalam na przyjecie. Wygarnelam jej przez tel. i dala spokoj.