Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tutaj kobiety, które po wielu latach małżeństwa mają coraz lepszą

Polecane posty

Gość gość

relację z mężem i bardziej się odkrywacie. Nie nudzicie się sobą, a wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Ja tak mam,:) chociaż nie mogę znieść że to on miał rację i chciał tak żyć wcześniej a ja mu/nam nie pozwalałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 20 co masz na myśli rozwiń? wolny związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz kogos i on tez? po ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 9:20 Wolny związek to nie ale w secie.stalam się bardziej tolerancyjna, mniej zazdrosna i chyba uświadomiłam sobie to co mi mówił wcześniej- że miłość to miłość a sex to tylko sex. Wiem brzmi dziwnie ale teraz patrzę na to inaczej. Ale nie to było najważniejsze. Całe dotychczasowe życie żyłam w kołowrotku, praca, dziecko, dom. Oczywiście ciągle kłótnie że on mi nie pomaga, że się angażuje, chciałam wszystko dzielić "po rowno". Generalnie było nie za ciekawie i co gorsze mimo że ja zdawałam z siebie wszystko to on miał lepsze życie, także zawodowe. Aż w końcu coś we mnie pękło. Pracuje na pół etatu, domowi poświęcam dokładnie 1,5 godziny dziennie i ani minuty dłużej nawet jak jest jeszcze wiele do zrobienia. W końcu mamy czas wieczorem dla siebie, poznajemy się, dużo rozmawiamy. Mam na to czas, mam siłe, mam ochotę. Zaczęłam dbać o swoją kobiecość itp itd. Generalnie chyba byłam zbyt ambitna, życie postrzegalam jako ciągle stawianie sobie.celow i ich realizację, a w międzyczasie przestałam żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, po wielu latach mamy coraz lepszą relację, jednak to duża praca nas obojga, wzajemnej akceptacji, zrozumienia, wyrzeczeń, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się zastanawiałam czy my takimi dziwolągami jesteśmy.Mamy po 40 parę lat i dopiero teraz jest nam doskonale na każdej płaszczyznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że miłość to miłość a sex to tylko sex. Wiem brzmi dziwnie ale teraz patrzę na to inaczej. x czyli co? każde z was ma seks z kim innym,ale nadal jestescie malzenstwem?? Sprecyzuj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 38 lat i z mezem bzykamy sie jak norki teraz kiedy dzieci juz podrosly i nie wymagaja tak calodobowej opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my tak samo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak seks mamy kazdy z kim innym a milosc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A razem nie? Hmmm dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:15 to podszyw. Sex to sex a miłość to miłość. Kochamy się a jednocześnie nakręcamy się seksualnie jedno drugie. Nigdy nie ybieralam się tak seksownie jak ostatnio, jak on lubi. Nigdy też nie dostałam tyłu prezentów od niego , ubrań, perfum, butów. Perfumy kupuje mi co miesiąc nowe. Wychodzimy praktycznie co sobotę, napisaliśmy się na kurs tańca:):):), nie jestem zazdrosna jak to podsuwa inna, jak tańczą dosyć odważnie. On nigdy nie miał z tym problemów a ja byłam mega zazdrosna. Często chodzimy do klubów jako dwie "oddzielne" osoby, w naszej sypialni są takie rekwizyty o których istnieniu kiedyś nie wiedziałam. Jeszcze 3 lata temu uważałam że kochający mąż nie bije żony, teraz lubię jak pieką pośladki. W sobotę w restauracji powiedział że jak chce dalej z nim siedzieć to mam iść do łazienki, zdjąć majtki i mu przynieść. Kiedyś bym się postukala w czoło, teraz z***biscie mnie to podnięcilo. O sexe mogłabym napisać więcej ale i tak nie uwierzylibyscie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsuwa =podrywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest lepiej po latach małżeństwa, ale wynika to raczej z wiekszego szacunku do siebie, lepszego poznania, wiekszego zaufania, dojrzałej miłości. Wyjscia i podrywy obcych to nie nasze klimaty, w łóżku jest odważniej i pikantnie, ale to intymność moja i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.53 -fajnie, az zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 11 43 Często chodzimy do klubów jako dwie "oddzielne" osoby Co to znaczy? Rozwiń Oczywiscie ze napsiz wiecej o seksie bardzo mi sie podowa wasze podejscie. Czyli po prostu jestescie sobie wierni ale wprowadzacie wiele ostrych rzeczy ktore nakrecaja maleznstwo tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzimy oddzielnie tzn wchodzimy tam jako dwie oddzielne osoby. Ja jako singielka, on jako podrywacz ;)). Kręci mnie już to że zachowuje się jak "łatwa zdzira", staje przy barze i czekam :):):):). Obserwujemy się nawzajem, z kim on tańczy, jak, z kim ja. Czasem w połowie nocy się podrywamy. Raz usłyszał od gości żeby się odczepil od jego laski, nawet nie wiem kiedy zaczęłam być laską tego typa. Jeśli chodzi o seks to eksperymentujemy, na razie w stronę dominacji i uległości bo zaczynam się w tym odnajdowac, nie wykluczam też że zaprosimy kogoś trzeciego ale musiała by to być fajna osoba ale jednocześnie obca (żaden przyjaciel kolega czy kolezanka). I właśnie ta uległość miałam na myśli że sex to sex a miłość to miłość. Kiedyś jakby zadał mi ból, szarpnal, czy do czegoś przymusil uwazalabym że mnie nie kocha, nie szanuje i w ogóle Ola Boga. Teraz mi to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz usłyszał od gości żeby się odczepil od jego laski, nawet nie wiem kiedy zaczęłam być laską tego typa. x xx to chyba ryzykowne posuniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, chodzimy do kulturalnych miejsc. Ochrona usuwa takich gości od razu więc na jednym zdaniu się skończyło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. W dobrym małżeństwie nie ma nudy, jeśli dwie osoby inspirują siè wzajemnie. Przeszliśmy razem wiele trudnych sytuacji, problemów, chorób ,wypadków..To umocniło naszą więź, możemy na siebie liczyc w 100%. Po nerwowych początkach, docieraniu się, nauce życia we dwoje, umiemy oddzielać pierdoły życia codziennego od spraw ważnych. W sypialni pelne oddanie i zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mówić co chcesz i argumentować jak chcesz. Ja Ci powiem jedno - wy się już nie kochacie. Dlatego tak łatwo wam przychodzi to co robicie ;) Wiem co mówię, bo też jestem na wirażu życiowym i przeżywam podobną sytuację. O tego którego kocham jestem zazdrosna. O tego z kim jestem z przyzwyczajenia już nie, a gdy go kochałam byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w końcu jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu chyba greya sie naoglądał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzieci macie? Jak mozna eksperymentować jak za ściana dzieci i moga zaraz wejść. U nas po 15 latach cześciej rozmawiamy, mowię prosto z mostu nie wstydzę sie o nie krępuje. W lozku albo fajerwerki albo miesiąc posuchy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś juz gdzieś tu pisała ze chodzą osobno na imprezy i tam jakby sie nie znali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mowa do mnie, to tak naczytalam się Greya. I najlepsze jest to że można mieć to o czym jest Grey, ale jednocześnie mieć dom, dzieci, rodzinę. I to jest super. Poza tym oprócz rozbudowanego życia seksualnego dostaje coś czego się nie spodziewałam. Tyle wyznan, czułych gęstow, komplementow, ciepła i miłości wcześniej nie dostawalam nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Matko ludzie... ja tam wierze 2ka fajnych ludzie jest w stanie robic takie rzeczy 1 warunek oboje musza byc FAJNI a wy sie dalej spinajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×