Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123she

Czy jest sens ujawniać, że jest się ofiarą gwałtu?

Polecane posty

Gość 123she

Zdarzyło się to jak miałam kilkanaście lat, nie chciałam żeby mi to cokolwiek w życiu popsuło, chciałam mieć normalne życie i zdecydowałam, że najłatwiej będzie mi poradzić sobie z tym jak wmówię sobie, że to nigdy się nie stało i nikomu o tym nie powiem, bo nie chciałam żeby mi ktokolwiek o tym przypominał i również, dlatego żeby nikt na mnie nie patrzył inaczej. W sumie nawet to zadziałało, bo mam całkiem fajne życiem jestem bardzo optymistyczną osobą z dużym poczuciem humoru i nikt by nawet nie pomyślał, że mogę mieć za sobą jakieś traumatyczne wydarzenia (w zasadzie oprócz tego jednego incydentu jeszcze kilka napaści przeżyłam, molestowanie itp). Do tej pory to dawałam wszystkim kosza bez zastanowienia nawet sobie nie zdając sprawy czemu tak robię ale trochę czasu minęło i pomyślałam, że fajnie kiedyś byłoby mieć jednak jakąś druga połówkę jednak przeraża mnie trochę myśl czy musiałabym o tym swojemu wybrankowi powiedzieć? Na logikę wydaje mi się, że nie skoro jest mi łatwiej jak nikt o tym nie wie a jednak z tym nie mówieniem rodzą się pewne problemy natury logistycznej... Czy ktoś nie miał by pretensji, że coś zataiłam? Ale z drugiej strony czy w ogóle ktoś chciałby o czymś takim wiedzieć? Czy nie patrzyłby ktoś na mnie inaczej? Te problemy natury logistycznej polegają na tym, że jestem osobą wierzącą i dla mnie ważne jest czekanie z sexem do ślubu ale fizycznie nie jestem już dziewicą jedynie mentalnie (ktoś mi czegoś dosypał i nic nie pamiętam) i chyba ciężko byłoby to wytłumaczyć nie mówiąc prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz isc do spowiedzi i dobry ks musi cie wyczyscic tzn odmowic nad toba modlitwe dlatego ze mialas bylas ofiara grzechu nie twojego ale cudzego .nosisz w sobie uraze i lek do facetow musi uwolnic cie od leku i braku przebaczenia kiedy to dokonasz nie bedziesz miala problemu w zyciu nie bedzie to na tobie ciazyc to bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
gość dziś Nie za bardzo rozumiem co masz na myśli? Dlaczego mam się spowiadać z czyjegoś grzechu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo masz cudzy grzech ktos popelnil grzech i ty wieszo nim sama jestes ofiara piszesz ze jestes wierzaca a nie wiesz ze istnieja cudze grzechy widzialas zlo bylas swiadkiem wiec muszisz sie wyczyscic duchowo bo to siedzi w tobie dlatego muszisz isc do spowiedzi i powiedziec o tym ksiedzu tylko ksiedzu .ksiadz polozy ci reke na glowie o ma odmowic modlitwe o uwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
Znam się trochę na modlitwie o uwolnienie, bo jestem związana z odnową w Duchu Świętym ale jakoś mi nie przyszło do głowy, że w moim przypadku byłoby to potrzebne. Nie słyszałam o cudzych grzechach o co w tym chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to ty powinnaś sama podjąć decyzję .Najlepszym pomysłem jest wizyta u psychologa .A tak na marginesie jeśli kogoś kochasz i zamierzasz spędzić z nim resztę życia ,to nie wyobrażam sobie żebyście mieli mieć przed sobą jakieś tajemnice .Jeśli jest to osoba tzw na całe życie to cię zrozumie i wesprze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
No niby tak ale jakos sie boje, ze juz ktos nie patrzylby na mnie tak samo po takim info, mam wrazenie, ze to sie ludziom bardzo zle kojarzy. Raz nawet probowalam powiedziec jednej przyjaciolce ale sie wycofalam, bo stwierdzialam, ze to by za duzo zmienilo miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jepana ofiaro gwałtu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wypad stad poje/bie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ofiarą molestowania ale nie gwałtu i powiem ci że muszę z koelsiem pracować on mi się śmieje w twarz ze strony innych współpracowników spotkał mnie straszny ostracyzm byłam wytykana palcami straciłam jak wtedy myślałam przyjaciółkę ale ona wolała wchodzić w tyłek temu facetwoi mojemy szefowi wyszła na tym dobrze bo doczekała się pod jego skrzydełkami lepszej posady a mnie przestała poznawać na ulicy mogła mi pomóc ale tego nie zrobiła przez co nie miałam szans w sądzie, dzisaj czuje nienawiśc i żal do ludzi i mam dosyć udawania i życia jakby się nic nie stało a stało się :( przeszłam terapię dla ofiar przemocy próbuje zmienić pracę ale wiem że gdyby ten facet mnie zgwałcił to też by nikogo to nie obchodziło musisz zawalczyć o siebie zacznij od terapii gdy się z tym uporasz znajdzie się ktoś wartościowy komu bedziesz mogła zaufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
Wspolczuje ci, ze musisz z tym facetem pracowac, ci ludzie z twojej pracy zachowali sie okropnie:( mam wrazenie, ze nikt nie zdaje sobie sprawy jakie to straszne dopoki sam czegos takiego nie przezyje. Ja chodze od jakiegos czasu na terapie ale nie jest to dla mnie latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo właśnie terapia ma być trudna i bolesna trzeba dokopać się do tych złych rzeczy by się z nich oczyścić ja zaczełam żyć normalnie jakoś kilka lat po terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
Moja terapeutka mowila, ze to bedzie bolesny proces szczegolnie u mnie, bo ja zeby jakos przetrwac to powypieralam z pamieci wszystkie zle wydarzenia. Przeroslo mnie to troche, bo nie spodziewalam sie, ze mam amnezje dysocjacyjna i zacznie mi sie cos przypominac i jak uswiadomilam sobie jak bardzo moje zycie jest popaprane to niestety w depresje wpadlam, bo tak bardzo chcialam miec normalne zycie a nie do konca mi to wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co z tobą sie dzieje jest całkiem normalne molestowanie było ponad 10 lat temu zgłosiłam przełożonym i zostałam za to ukarana bo jak się okazało facet miał plecy dostałam naganę za to że mnie molstowano plus zastraszenie było to dla mnie takim szokiem chyba doznałam zespołu szoku pourazowego wiedzialam że oddycham chodzę żyje ale moja psychika była martwa potem była depresja i nerwica dopiero po terapia mi pomogła a potem jeszcze chodziłam na akupunkturę co ci polecam bardzo mnie to odprężało odstresowywało a zarazem wzmacniało psychikę (w medycynie chińskiej nazywa się to powrotem ducha) no podziałało na bezsenność, podniosłam się sama nikogo przy mnie nie było być może pójdę z tym do sądu ale nie wiem do końca bo świadków brak no i koszty procesu to są dwie przeszkody, ostatnio byłam u adwokata w swojej sprawie i wiesz facet wziął mnie za jakąś iditotkę i wariatkę i na koniec był taki nie przyjemny i w ogóle sie na mnie nie patrzył i znów się poczułam jak zgniłe jajo a własnie tak sa traktowane ofiary molestowania i gwałtów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
Dobrze, ze probowalas doprowadzic do ukarania tego faceta, bo czesto takie osoby czuja sie bezkarne ale ciezko jest pewnie cokolwiek udowodnic, gdybys znalazla jescze jakas dziewczyne, ktorej zrobil to samo to mysle, ze wtedy bylaby szansa. W pracy cie karygodnie potraktowali szkoda, ze musisz tam pracowac, bo widac, ze to jakies patologiczne srodowisko. Jesli jestes wierzaca to moge ci polecic modlitwa przebaczenia o. Roberta DeGrandisa, moze ci sie to wydawac dziwne ale mysle, ze to by ci pomoglo calkowicie uwolnic sie od tych przykrych wydarzen. Jesli chodzi o medycyne chinska to ja mam jednak opory, bo to moze byc zagrozenie duchowe. U mnie to nawet nie bylo mowy, zeby isc na policje, bo ja ze strachu tylko czyjs glos pamietalam i jakos po czesci sie z tego ciesze, bo mieszkalam w malym miescie i mysle, ze mialabym przekichane, zreszta tez bede pracowac w takim zawodzie, ze bede na swieczniku i jakos mysle, ze cos takiego by we mnie uderzylo jakby ludzie wiedzieli. Tylko tak wlasnie sie zastanawialam, ze jakby mi sie udalo kiedys z kims byc chociaz w moim przypadku to jest ciezkie otworzyc sie na takie relacje to nie wiedzialabym co powiedziec, w sumie nie chcialam bym tego faktu z mojego zycia ujawniac ale u mnie to musialoby sie niestety wiazac z jakims klamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problemy . Mnie nikt nie chce przelecieć . Chociaż sie staram .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za modlitwę ale jestem niewierząca jest druga dziewczyna molestowana tylko lepiej ją potraktowali przenieśli po cichu do innego działu nie sądze by chcialaby się w to mieszać o niej dowiedziałam się nie dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
We dwie pewnie mialybyscie duza szanse. Nie znam sie zbytnio na prawie ale na moje oko z takimi sprawami najlepiej isc do sadu pracy, tam chyba nawet pozew jest zwolniony z oplat tylko trzeba miec jakies dowody jak nie ma swiadkow to chociaz jakies smsy, miale itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy od kraju. W zachodniej "europie" czy w krajach islamskich lepiej nie przyznawac sie bo ty jako ofiara bedziesz atakowana a nawet skazana na ukamienowanie. W Polsce jako ofiara bedziesz obieta ochrona a natastnik bedzie spolecznie potepiony i gnebiony nawet przez wspolwiezniow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem w związku lepiej jednak mówić o takich rzeczach..w oczach Boga jesteś nadal dziewicą, bo to nie była Twoja wina i nie daj sobie wmówić jakiegoś grzechu. Normalny, kochający facet nie zmieni do Ciebie stosunku po czymś takim, poza tym, że będzie jeszcze bardziej czuły niż normalnie i może nawet będzie lepiej Cię traktować..w każdym razie jeśli mu nie powiesz o tym a będzie miało dojść do seksu, możesz się go przez to bać i unikać..a jeśli powiesz o tym gwałcie wtedy obawy będą mniejsze a i facet będzie miał takie bardziej wrażliwe podejście do Ciebie. No i pewnie między innymi dlatego tak trudno Ci się otworzyć na kogoś, że postanowiłaś wcale się nie otwierać i nic nie mówić..to naprawdę nie jest żaden wstyd czy ujma, że Cię to spotkało, to oprawca powinien się wstydzić i przejmować a nie Ty. Tobie będzie łatwiej, jeśli w końcu komuś powiesz, ale komuś bliskiemu..gdybyś powiedziała przyjaciółce też wcale nie byłoby źle. Jakby mi coś takiego przyjaciółka powiedziała to przecież nie pomyślałabym nic dziwnego o niej, jedynie bym jej współczuła, ale współczuje się różnych rzeczy, nie tylko takich, a chyba między innymi od tego są przyjaciele, by się sobie zwierzać i wspierać w takich sytuacjach . Ja znam jedną dziewczynę, która była kiedyś zgwałcona i dzięki temu, że o tym wiem, łatwiej mi zrozumieć jej zachowanie, a może gdybym nie wiedziała co ją spotkało, zdawałoby mi się dziwne coś w niej a tak to nic nie jest dziwne, a wszystko jasne. Może Ty dobrze się z tym kryjesz, a może jest coś w Twoim zachowaniu, co zastanawia innych bo nie wiedzą o co chodzi.. ale normalnie to ludzie potępiają oprawców a ofiary gwałtu nie są żadne trędowate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te osoby molestowane w pracy i potępiane za bycie ofiarami - masakra, jak w średniowieczu :O ja bym tego nie wytrzymała, odeszłabym z takiej pracy natychmiast..nawet gdybym miała już nie znaleźć innej, chyba wolałabym głodować na ulicy, niż znosić takie upokorzenie codziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ujawniaj facetowi NIGDY ! Będzie cię zle traktował, może zerwie a może będzie poniżał traktował jak brudna. Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
gość dziś Czemu tak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymasz to tyle lat w tajemnicy to po cholerę chcesz nagle mówić facetowi? Chyba po to by nim manipulować. Zamiast głowa mnie boli będzie "zostaw nie rób przypomniało mi się tamto i łzy w oczach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja bym powiedziała szczerość w związku to podstawa poza tym dlaczego ona ma to ukrywać całe życie z ukrywania takich rzeczy są potem większe problemy emocjonalne, wyjawienie prawdy to cześć zdrowienia ale tylko zaufanej osobie, człowieku o jakim brudzie mówisz? stosujesz ostracyzm wobec autorki i dalej ją piętnujesz reprezentujesz średniowiecze, rozumiem że osoby które wcześniej miały partnerów też są brudne? masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno kup sobie pistolet w markecie , taki o niskiej energii pocisku , np w Brico . Gdyż tej jesieni przed zimą będzie napływ na Polskę imigrantów z Afryki a przed nimi bez broni nie dasz rady się uchronić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123she
gość dziś Trzymasz to tyle lat w tajemnicy to po cholerę chcesz nagle mówić facetowi? Chyba po to by nim manipulować. Zamiast głowa mnie boli będzie "zostaw nie rób przypomniało mi się tamto i łzy w oczach" x Teoretycznie mogłabym nic nie mówić ale fizycznie na to dowód jest. Jakoś nie wydaje mi się w porządku udawanie dziewicy, bo myślę, że dla niektórych osób jest to ważne. Rodzina i przyjaciele nie muszą tego wiedzieć ale jakbym chciała się z kimś związać to jednak tutaj mam wątpliwości czy nie powinnam powiedzieć prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdę powiedz tylko księdzu ale nie jako twój grzech , tylko jako nieszczęście , które kiedyś ciebie spotkało . Natomiast ujawnianie innym osobom nie ma sensu . Ktoś kto będzie się chciał w tobie zakochać będzie zniszczony tym wyznaniem i odejdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×