Kocham bylego

Dalej Go kocham mimo wszystko. Nie chcę kochać ale jest inaczej. Może z mojej winy nie jesteśmy razem ale już przepadło. Muszę się wyleczyć. Przespałam się z innym ale słabo pomogło bo tylko na chwilę choć miał cudowne ciało i seks był b dobry. Potem znów wróciło wszystko, w dodatku nie wiem co mam powiedzieć dla tego obecnego bo na razie nie potrafię zapomnieć o byłym.

provo

Co nas to obchodzi

Ja również kocham byłą chociaż robiła mi różne złe rzeczy pod sam koniec. Kilka tygodni po rozstaniu poznałem pewną dziewczynę która miała bardzo podobną figurę do eks. Klepsydra ala kardaszianka tyle że była brunetką i seks z nią też był bardzo fajny. Później oczywiście wyrzuty sumienia, natrętne myśli o byłej, że źle zrobiłem po mimo że takie rzeczy mi robiła, że może do siebie wrócimy chociaż rozum mi mówił że jestem głupi :( Później po kilku tyg. spróbowałem z inną dziewczyną która miała całkiem inny typ urody niż poprzednia i eks. Bardzo szczupła i opalona blondynka, z tatuażami oraz kolczykami i małym kształtnym tyłkiem. Seks również fajny ale stwierdziłem że to nie to. Cały czas myśle o niej ale musze się z tego wyleczyć :( Jest takie coś co będzie mi do końca życia o niej przypominać niestety :(

22.10 I dobrze Ci tak:P

Ktoś z kim szczerze rozmawiałam powiedział że powinnam spróbować wrócić ale już nic z tego nie zostało. Za dużo minęło czasu, ja może w większości zawiniłam. Muszę się z tym pogodzić. Na razie nie pomógł mi klin klinem. Nie chcę też ranić i oszukiwać obecnego zwłaszcza że jest w porządku i w moim typie. Nie wiem co mam robić... A Ty ja kochasz dalej?

Byłego znajomego z podstawówki ?

Czy byłego sąsiada a może byłego pracownika?Słowo były kwestia sporna kto tu mówi o sexie pojepało cie?

Ex pasuje?

Ex to jak byl sex a raczej dzieci z podstawówki sexu nie uprawiają wiec zastanów się co piszesz.Mam byłą przyjaciołke i czy to znaczy że z nią spałam?paranoja!

Autorki rozumiem ze jesteście po rozwodzie?

Idź spać S.

wydaje mi się że tak :-( S ???

Ja tez. Na razie klin nie zadziałał. Może trzeba czasu i trzeba zakochać się w nowym facecie. A Ty w nowej kobiecie, albo to przejść w samotności. Chociaż ja chyba nie jestem stworzona do tego by być sama...

też

dobrze ? niby dlaczego ? ona mnie zostawiła a co ja mam pościć ? załamać się? skamlać ? nie wiem kurfa...

To też zależy o co wam poszło. Ale niekiedy nie ma już odwrotu tak jak u mnie np. Nie wyobrażam sobie tego. To taka skrajność uczuć bo wspomnienie dobrych chwil mi tęsknota a z drugiej strony świadomość że to wręcz niemożliwe po tym wszystkim by do siebie wrócić.