Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

interdit

psjuący się związek

Polecane posty

Witam, Mam 30 lat, mąż 35. Jesteśmy małżeństwem od 7 lat, mamy 2,5 letnią córeczkę. Nasze małżeństwo generalnie można nazwać udanym choć nasze życie erotyczne to kompletna porażka. Jeszcze na początku kochaliśmy się kilka razy w tygodniu, potem coraz rzadziej aż w końcu doszło do tego, że od dwóch miesięcy ze sobą nie spaliśmy,a wcześniej to maks raz w miesiącu. Mąż nie ejst ekspertem w tej sprawie, szybko dochodzi i żadko kiedy potrafi doprowadzić mnie do orgazmu, chyba że zrobi minetkę.Próbuje z nim rozmawiać, tłumaczyć że dla mnie za mało to on się tłumaczy że on chce codziennie, ale albo jesteśmy zmęczeni, albo na niego focha strzelam. Generalnie mamy ciężki rok bo budujemy domek, staramy się jak najwięcej robić sami. Dodatkowo mieszkamy z rodzicami to bardzo źle wpływa, bo kiedyś kochaliśmy się zaraz po powrocie z pracy,a teraz jak w domu wszyscy się kręcą. Jestem osobą o mocnym temperamencie seksualnym, tzn. lubię sex, eksperymenty. $ lata temu mieliśmy z mężem mocny kryzys- związane to też było z sexem, a raczej brakiem jego - skończyło się to na tym, że wdałam się w romans z kolegą z pracy. Okazało się że jest wspaniały w łóżku, kochający, czuły i bardzo otwarty. Miało to byś na chwilę - trwało 6 mc. Skończyło się bo postanowiłam walczyć o małżeństwo- postaraliśmy się z mężem o dziecko. Z kochankiem cały czas utrzymuję kontakt w formie przyjaźni. Niestety po ostatnich miesiącach z mężem zaczęłam wracać do kochanka, tzn. nie możemy fizycznie być razem, ale stymulujemy się opowiadaniami, zdjęciami, wspomnieniami. coraz częściej zaczynam się masturbować. Czemu tu piszę, bo mam wyrzuty sumienia. ale też potrzebuje bliskości mężczyzny a mój mąż jest w tej chwili jak obcy mi człowiek, załatwiamy ze sobą sprawy w sposób służbowy. Co mam zrobić, nie chce na nim wymuszać sexu ale też go potrzebuje. Jak ja nie zrobię pierwszego kroku to wygląda to tak jak w ciągu ostatnich 2 mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mogę Ci poradzić, to walcz o małżeństwo, abyś kiedyś nie żałowała. Ja już jestem dalej, po decyzji. Moje małżeństwo już sie skończyło. Istnieje tylko formalnie. Mieszkamy, żyjemy razem, alw to kwestia czasu, kiedy się skończy. Ale też wszystko przez lata dojrzała do tej decyzji. Poszło o sprawy błache, potem o seks. Ktoś drugi pojawił się później, już po podjęciu decyzji. Ty zrobiłaś bardzo źle. Kochanek tylko skomponował Ci sprawę, dodatkowo dziecko, dom. Takie decyzje podejmuje się kiedy jest jak najmniej osób które będą skrzywdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę rozpadu małżeństwa, Kocham męża ale jestem kobietą i mam swoje potrzeby. a kochanek też ma rodzinę- żonę i dziecko. Nasz bajka trawa tylko wtedy kiedy obydwoje tego potrzebujemy. Ja chciałam wcześniej dziecka lecz on mówił że sie nie czuje a miał 32 lata. Brak seksu i tak wplątałam się w roman- z potrzeby bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten romans z potrzeby bliskości to dla mnie nie powinnas mieć wyrzutow sumienia. Serio. a jeżeli chodzi o mieszkanie to nie macie w nim intymności, wynajmik hotek na weekend i tam zaszalejcie kiedy skonczy sie budowa domku? może jakbedziecie na swoim coś sjenruszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale między Wami nie ma bliskości nie tylko fizycznej, ale i duchowej. Jak chcesz walczyć o małżeństwo nakręcając się z byłym kochankiem? Chcesz potwierdzenia, że można budować związek jednocześnie będąc zaangażowana w coś takiego? Niby nic się nie dzieje. Nie sypiasz z nim, ale z jakiegoś powodu on jest przy Tobie. A właściwie między Tobą a Twoim mężem. Zastanów się więc czego chcesz i po prostu to rób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość interdit
kochanek jest moim przyjacielem, tzn kiedy mąż dojrzał do decyzji o dziecku przestaliśmy być ze sobą, przez ponad 3 lata wygasiliśmy namiętność bym mogła spełnić marzenie o dziecku i być szelestliwa w małżeństwie. Mąż dla dobra córki chciał byśmy mieszkali blisko rodziny i się zgodziłam by zacząć wszystko na nowym gruncie- ale nic się nie zmieniło. do domq wprowadzamy się za 3 mc- ostatnie 1,5 roku było ciężkie. Co mam robic by naprawić małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddal się od byłego kochanka. To co z nim teraz robisz jest niedopuszczalne, jeśli chcesz naprawić małżeństwo. Później porozmawiaj z mężem. Wszystko przemysł, co chcesz mu powiedzieć. Możesz też wszystko spisać, co pozwoli Ci wyłożyć co Cię gryzie. Możecie też udać się do specjalisty, bo może być tak, że sami do niczego nie dojdziecie i Wasze drogi będą się codziennie rozchodziły coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×