skladanie sie na prezent, co o tym myślicie

Przecież teściowie chyba wiedzą, ze was nie stać. Naprawdę myślisz, że będą mieli pretensje do syna, że nie chciał się dołożyć skoro nie ma kasy? Powiedz, że przemyśleliście temat, że pewnie takie wycieczki są drogie i was nie stać. Rodzina chyba zrozumie. Zresztą to mąż powinien rozmawiać z nimi a nie Ty. No chyba, że przystaną na wasz wkład 150-200zł. Daj znać jak rozwiążecie tę sprawę.

Z tą wycieczką to gruba przesada. U mnie była 30. rocznica ślubu wuja w ubiegłym roku i mówiąc szczerze nikt się nawet nie zbliżył do takiego pomysłu. Można mówić na przykład o weekendowym pakiecie w jakimś wypasionym spa hotelu, ale żeby zaraz wycieczka za milion monet? Bezsens. Jak chcecie wyjść z sytuacji z klasą to zamówcie jakiś zarombisty bukiet z dostawą, tu robią przepiękne - https://kwiatowyogrod.pl/do/cat/ROCZNICE/Rocznice - i macie pewność, że zapiszecie się pozytywnie w pamięci jubilatów. Choć rozumiem takie kwestie jak presja otoczenia i wierz mi, że na miejscu Twojego małżonka sporo osób by uległo.

Zapytajcie poprostu po ile się będziecie składać, jeśli nie dużo i by was było na to stać to zdecydowałabym się na tą składkę ponieważ to fajny pomysł.http://www.renevskin.pl/