Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuje się zrezygnowany.. pomocy.

Polecane posty

Gość gość

cześć mam 25 lat i 5 lat stażu w związku, z czego rok po zaręczynach nie będę się rozpisywał jak nam się układa bo między nami od zawsze było fajnie, rzadko się kłócimy, jesteśmy lojalni i ogólnie czujemy się super w swoim towarzystwie, nie mam wątpliwości co do uczuć między nami ale jest jedna sprawa, która już od dłuższego czasu nie daje mi spokoju mianowicie, oboje nadal mamy przed sobą pierwszy raz, nigdy nie miałem z tym kłopotu gdyż szanuj***ardzo swoją partnerkę, dobrze ją znam i wiem, że nie mogę naciskać. No i nie naciskałem aż do czasu zaręczyn, myślałem, że po nich coś się ruszy w tej kwestii, w planach wspólne mieszkanie niedługo, w trochę dłuższej perspektywie ślub itp. Nie mogę powiedzieć, że jestem bardzo nachalny, jednak coraz częściej o tym rozmawiamy (rozmawiamy, nie kłócimy) i ciągle dostaje informacje, że moja narzeczona nie jest na to gotowa, nie czuje jeszcze takiej potrzeby, co ciekawe mówi, że chciałaby poczuć jak to jest, ale musi poczuć psychiczną gotowość do tego i że po prostu teraz jeszcze tego nie chce przy czym twierdzi, że nie ma też zamiaru czekać z tym do ślubu (jeszcze przynajmniej 3-4 lata tak myślę) Nie będę owijał.. coraz gorzej się z tym czuję, za każdym razem kiedy mi odmawia dostaję potężnego doła i ona to widzi i chyba naprawdę nie zauważa, że to przez to tylko pyta ..co się stało" Niestety chyba coś się we mnie popsuło bo od mniej więcej miesiąca całkowicie przestałem myśleć o sexie z nią, nie mam żadnych myśli z tym związanych ani też nawet fantazji, które często miewałem, zanikła we mnie chęć do tego, nawet przestałem już namawiać, rozmawiać o tym. Przez chwile było ok, narzeczona myślała, że zrozumiałem, że potrzebuje ona czasu, ale chyba zauważyła, że coś nie gra i dopytuje czemu przestałem o tym wspominać, czemu jej nie czaruje nie próbuję. Proszę pomóżcie mi co robić, może jakiś psycholog będzie tu dobrym rozwiązaniem? Nie chce, żeby przez to rozpadł się nasz związek, przez ,,tylko sex''. Nie widzę innej kobiety dla siebie, chyba nie umiałbym od nowa wszystkiego zaczynać, nawet nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy się rozstać. Prosiłbym o konstruktywne rady i nienaśmiewanie się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow i tak długo wytrzymałeś, podziwiam. Chciałabym takiego faceta spotkać. ale nie rozumiem trochę jej- skoro nie ma pobudek religijnych. Może ma jakieś potężne kompleksy i się wstydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie powinna mieć, daje jej często do zrozumienia, że jest piękna itp. często ją komplementuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezcie slub i wymowki sie skoncza. Ile mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile macie lat? No kurde dziwne, po zareczynach, a ona nadal nie jest gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 25 a ona 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwij z nia. Szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce z nią zrywać... przecież to jest miłość, wierze w to mocno i myślę, że i ten problem w końcu jakoś rozwiążemy ale ja już nie wiem jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie ślub skoro chcecie być razem i sprawa załatwiona. Po co tyle chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ją posuwa jakiś inny a ty jesteś taki frajer na boku żeby w razie czego mieć faceta jak on ją zostawi to weźmie z tobą ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona nie ma jakiś traum z dzieciństwa? Nie była kiedyś molestowana czy coś? I czy na pewno nie chodzi o religię? Są osoby, co chcą czekać aż do ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niee... tego jestem pewny, że nie ma nikogo na boku, marna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta Twoja narzeczona ma jakis problem z glowa? Gada, ze nie jest gotowa a za chwile sie dopytuje czemu nie probujesz i nie czarujesz? Hahaha ona sama wie czego chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×