zrobilam afere dziecku bo poszlo do jednego domu gdzie nie dzieje sie dobrze

Pomijajac już pore powrotu ,która była znacznie pozna zrobiłam dzisiaj mega afere dziecku , bo poszlo do kolegi domu gdzie tam w mojej ocenie nie dzieie sie dobrze. Gdy zechce może chodzic do wszystkich i wszyscy ( prawie ) do nas, moz esie kolegować na podworku z każdym , ale ma zakaz chodzenie do domu pewnego chłopczyka , ponieważ mam duże niepewności do jednegoz dorolsych tam osob o czym była z mojej strony uprzedzana i ostrzegana ,ze jelsi ma taka wole to niech sie bawi z tym dzieciakiem, niech zaprosi do domu ,ale nie ma prawa tam chodzic do jego domu. A dzisiaj mimo wszystko nie dość ,ze zlamala zakaz to jeszcze nie miałam pojęcia gdzie sie podziewa Afera na 102. Dziekco z placzem poszło spac , ze zawsze cos mam do niej a i dopiero wszystko opada i osiada :/ To było z troski a ona tego nie rozumie

Autorko słusznie zrobiłaś, po coś ustalasz zasady i córka wiedziała, że je łamie. Poszła spać obrażona na cały świat, ale nie wie jaki ten świat potrafi być... Swoją drogą ile ma dziecko lat?

Up

i dobrze ze afere narobilas. Nie może tak postepowac. Gdy dajesz zakaz to zakaz ma być i kropka

A co tam takiego się niby dzieje w tym domu i skąd to wiesz?

Tasmański Twój styl pisania jest taki.... że nie da się pomylić z kimkolwiek innym.