Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zamieszkalybyscie w domu tesciowej gdzie mieszka tez brat męza??

Polecane posty

Gość gość
po cholerę maz remontowal pietro jeśli nie jest przepisane na niego? dla mnie to chore ! ciekawe co zrobicie jak się teściowej odwidzi i zapisze wszytsko temu bratu twojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisze komu bedzie chciala,ale wczesniej jesz cze pozyje,ze hoho..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co mąż będzie wkładał w dom wasza wspólna kasę a jak teściowa przepisze jeśli to zrobi bo różnie bywa to i tak będzie to tylko jego.A do tego czasu będziesz musiała kolo niej skakać bo jak nie to będzie was szantażowac ze wam nie zapisze. Nie funduj sobie i dziecku takiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj topik gdzie dziewczyna przyłapala teściowa ba kradzieży a mąż nic.....chcesz tez tak żyć w takiej patologii wychowywać dziecko. Lepiej w ciasnocie na wynajmie niż w kupie z teściowa szwagrem i Bóg wie kim jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co twój mąż inwestuje w coś co nie jest jego. Należałoby ten dom podzielić. Dopełnić wszelkich formalności u notariusza i wtedy remontować. Nie doczytałam się czy macie ślub. W tej chwili to wygląda tak jakbyście mieszkali w domu teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mieszkamy w warszawie i tu ciezko jest dostac pozwolenie na budowe.trzeba czekac bylo 6 lat chyba zeby dostac pozwolenie.chyba ze teraz przepisy sie zmienily. " buahahahahah ale bajki, ten two maż to kretyn, wsadzić 300 tys w pięterko u mamusi, trzeba nie mieć mózgu.Jak to mówią,miejscowa idiotka z tutejszym kretynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowo to nie wiem co Ci napisać. W sumie sama odpowiedziałaś sobie na swoje pytania -od rodziców się wyprowadziłas bo tak jest lepiej dla waszej rodziny -czyżby? ???? -od męża nie możesz wymagać by to sprzedał i kupić coś swojego bo to by był z twojej strony egoizm a dwa mąż nie może sprzedać czegoś co nie jest jego. Teściowa i szwagier wchodzą do was kiedy chcą a ty nie możesz zamknąć drzwi bo nie jesteście u siebie! Wiec albo się wyprowadz gdy dziecko pójdzie do przedszkola albo dalej tak żyj. Drzwi bym zaczęła zamykać jak ktoś wynajmuje tez nie ma obowiązku siedzieć przy otwartych drzwiach i bez uprzedzenia wpuszczać właściciela mueszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby umiecie czytać? Przeciez autorka jest po slubie i mieszkaja w swym wypasionym mieszkaniu 100 metr kwadrat Co z tego ze to mieszkanie jest w domu tesciowej! Maja osobna kuchnie,lazienke i liczniki. Jedyna wada z tego co doczytalam ,to to ,ze tesciowa i szwagier wchodza bez pytania do nich kiedy chca. Dobrze,ze nie gniota sie na kupie w jednej kuchni i lazience Maja opuscic taki luksus i wynajac nore,zeby tylko uciec od tesciowej? Bez jaj baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewno zostane tu zjechana ale uważam że takim sytuacja są winni wasi mężowie , jeśli facet przeprowadza do domu żonę to musi mieć jaja żeby powiedzieć mamusi to jest nasze i nie wchodzisz.Brat to wieśniak bo wstyd mu powinno być wlazic do pokoju gdzie szwagier ka może np.lezec z wywalonym cycem i karmic.Sporo życzy należało sobie wyjaśnić przed twoim zamieszkaniem. A tak teraz autorko masz dziecko i wierzę że ciężko zaczynać od wszystko od nowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:19 - za co masz być zjechana, jak madrze prawisz ? Nic dodać nic ujać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, no ale to też zależy od charakteru i podejścia do życia...jak było napisane multum razy wyżej, po prostu zamykam drzwi na klucz, musisz zawalczyć o swoje, skoro mąż nie potrafi, bo cię rodzinka męża w końcu zje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat jestem typem osoby, która by Wolska nore, ale na spokojnie, wszystko po swojemu, a nie pod ciągłym obstrzałem rodziny męża, samo to że ciągle obserwują by mnie dobijało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech teściowa przepisze tę część domu na syna. jak już to będziecie mieć na piśmie to niech mamusię bez pozwolenia nie nachodzi bo to prawnie wasza posiadłośc. i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko źle zatytułowalas swojego posta bo ty juz mieszkasz z teściowa i szwagrem.Musisz się raczej zastanowić co zrobić żeby żyło wam się w miarę dobrze i bez zgrzytów. Skoro piszesz ze teściowa lubi się wtrącać musisz jej grzecznie dać do zrozumienia ze ci się to nie podoba.Mowi ci zrób tak i tak a ty dziękujesz za radę i robisz pi swojemu.Wchodzenie do pokoju bez pytania jest nie do pomyślenia ale to już działka dla twojego męża. Swoją drogą włożyć w chałupe 300tys i mieć wspólny korytarz to coś mi tu nie pasuje. Albo masz głupiego chłopa albo na bank jest to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 300 tys. wpakowane w remont cudzego domu z palcem w tyłku kupiliby swoje mieszkanie. A tak - skoro mąż się uparł, że chce tutaj - to należało zacząć remont od zamontowania drzwi na zamek. O załatwieniu spraw formalnych nie wspominając. Dom jest teściowej - a nie doczytałam co z teściem? rozwiedli się, nie żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niech teściowa przepisze tę część domu na syna. jak już to będziecie mieć na piśmie to niech mamusię bez pozwolenia nie nachodzi bo to prawnie wasza posiadłośc. i tyle xxx A moze mamusia nie ma wcale zamiaru nic nikomu przepisywac? A moze zapisze w testamencie ksiedzu proboszczowi? A moze zapisze wszystko mlodszemu "za opieke"? W kazdym razie jedno jest pewne - ty autorko zawsze bedziesz u obcych ludzi, nic tam nigdy nie bedzie twoje a w razie rozwodu bedziesz musiala odejsc tylko z reklamowka swoich ubran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieście można kupić mieszkanie, można też kupić dom pod miastem. Jeszcze niech brat sprowadzi kobietę, zacznie jej robić dzieci i będzie w ogóle lux.. Może Ci wkręca że 300 tyś, bo aż trudno uwierzyć, że można tyle wpakować w dom rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to bęcwał jakich mało! Za 300 tys. to można porządne mieszkanie kupić i jeszcze opowiada, że nie będzie ładował w obce tylko w swoje :D jakie swoje? jak cały dom jest na teściową, a jego w tym momencie nie jest nic? Ma cie wspólne wejście i włażą wam do pokojów i to były takie luksusy dla których twój mąż nie wyprowadził się z domu tylko wpakował 300 koła? 6 lat na pozwolenie na budowę trzeba czekać? on ci wciska kity i ładuje kase w pięterko mamuni, a ty jesteś taka tępaczka, że uwierzyłaś zamiast sprawdzić? Skąd ty się urwałaś? Masz jakąś szkołę ukończoną poza gimnazjum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu chłopa z pięterkiem bym nie wzięła :D miałam kiedyś takiego faceta i wszystko było fajnie póki w rozmowach nie wyszło, że on widzi swoja przyszłość na tym rodziców pięterku i nie wyobraża sobie inaczej :o Poromansowałam sobie z nim jeszcze 2 miesiące, bo bzykał się przednio ale jak już zaczął maślanymi oczami patrzeć i na coraz poważniejsze związkowe tematy rozmawiać to kopnęłam do w tyłek i tyle :P żadnych balastów w postaci rodziców, szwagrów i wspólnych kątów. NO WAY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:29 i dobrze ze go zostawilas bo po co mu łatwa do\opodaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Maz wpakowal kolo 300 tysiecy w to mieszkanie na pietrze,ale nie na raz tylko przez lata to robil i tyle wyszlo Poza tym pisalam wczesniej,ze on to rozbudowal czyli tak jakby sie budowal.stad taka duża kwota wyszła. Urzadzil to sobie zanim mnie poznal,wiec ma teraz to stracic i pozwolic by poszla kasa w bloto?mieszkanie jest wielkie i piekne Wada to to,ze w domu tesciowej i jest wspólny korytarz i wejście.tylko tyle.problem w tym,ze wchodzą kiedy chcą bez pukania i pytania,a ja często nie ubrana lub leże albo karnie córeczkę.oni chyba tego nie kapują,ze może mi to przeszkadzać. Tesc zmarl juz dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do tego czy mam gimnazjum chociaż,to pisalam wczesniej,ze jestem Analitykiem medycznym po Collegium medicum UJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak odpowiada ci ta cala sytuacja z mieszkaniem u tesciowej tylko brakuje ci kasy na zamek do drzwi! Popros meza! Skoro wydal juz 300 tys to moze wyskrobie jeszcze stowke na zamek - a jak nie ma to wez kredyt u Providenta na ten zamek i wreszcie bedziesz miala spokoj i szczescie! Trzeba bylo tak od razu ze chodzi o zamykanie drzwi - nie rozpisywalibysmy sie o dziedziczeniu, zapisach i pozwoleniach na budowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kupienia dyplomu w glowie nie przybywa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniała mi się historia mojej znajomej. Mieszkała ona z matką. Wyszła za mąż i pozostała tam u matki tyle że mąż sie sprowadził. Prócz rodziców w domu była jeszcze młodsza siostra, ale dom nie był mały, nawet dość spory. Zajmowali mieszkanko w części takiej pół piwnicznej. Źle to brzmi że niby w piwnicy ale to było normalne mieszkanie tyle że ciasne. Postanowili wybudować dom. Zaciągneli ciężkie kredyty na 20 lat. Kupili działkę, ruszyła budowa. Gdy już była na dość zaawansowanym etapie to matka dziewczyny zmarła. Pomijając już temat żałoby to tak pobocznie teraz tak właśnie mówili kiedyś jak to bez sensu że oni tu wybudowali dom a tam dom stoi prawie pusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z siostra? Jej dom byl niepotrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mieszkam.ale malymi kroczkami zrobilam tak ze rzadze ja.zajelo mi to kilka kat ale bylo warto.tesc wpatrony we mnie jak w obraz.tesciowa przychodzi raz na tydzien na 5 minut.brat meza siedzi cicho.rozbudowalusmy dom.mamy osibne wehscia i liczniki.jedno podworko.nie robilam nic krzykiem tylko solidnymi argumentami.da sie .naprawdę.a na poczatku mialam tak samo jak ty.jak to wszystko zrobilam nie wiem.a malo tego.tesciowie przepisali wszystko na mohego mwza.brat notarialnie zrzekl sie zachowku.maz uczynil mnie wdpolwlascicielwm.takze jak cos mu sie stanie to dom bedzie moj.ale zawsze bylam i jestem grzeczna i poukladana.nigdy nie odmowilam pomocy w zadnej sprawie i uwielbiam rodzine meza.pozdrawiam.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam abyś przeczytała psychologia persfwazji ! przekonasz tym męża używając perswazji abyście sie wyprowadzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry za literowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×