Ponad 5 lat przerwy w pracy jak wrócić? Proszę o pomoc

Mam 32 lata, urodziłam dziecko, po dwóch latach bedac na wychowawczym następne, zostałam na wychowawczym do ukończenia przez drugie dziecko 3 roku życia. Pracowałam jako projektant instalacji sanitarnych w korpo, mam uprawnienia do projektowania i kierowania robotami bez ograniczeń oraz do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków. Od września młodsze dziecko idzie do przedszkola, a mi się kończy urlop, wracam do pracy, ale szczerze mówiąc nie wiem jak sobie dam radę i nie wiem, czy mnie z niej nie wyleją po takiej przerwie. Teraz siedzę i przypominam sobie mój zawód. Stresuje się strasznie, to 5 lat dziury zawodowej... Czy ktoś był w podobnej sytuacji?

Jejku trzeba było iść normalnie po macierzyńskim do pracy a nie w domu się lenić tyle czasu

Jakie lenić pracowała w domu wychowując dzieci, nikt jej tych lat nie odbierze, a więź z dziećmi i czas jaki im poświęciła bezcenny dla niej i dla dzieci. Autorko - idź na żywioł, a może jakieś szkolenie Cię podciągnie?

W tym zawodzie niewiele się zmienia więc dasz sobie rady.

Ja mam podobną przerwę, jestem w podobnym wieku, ale skończyłam gorsze studia i wiem doskonale, że jak sama sobie czegoś nie rozkręcę to nikt mnie nie przyjmie. Takie są realia. Nie chcę rywalizować o robotę z ludźmi młodszymi ode mnie o 10 lat i bez dzieci, bo przegram na starcie. Ty nie szukaj porad na Kafe. Tu cię tylko od leni zwyzywają.

Autorko sprawdzalas czy sa oferty pracy do twojego stanowiska? W czasie gdy opiekowalas sie dziecmi chodzilas na jakies szkolenia zawodowe, zeby byc w temacie? albo lekcje jezykowe ?

do gość dziś - wychowywanie dzieci to nie praca, to obowiązek bo jak żeście narodziły to łachy nikomu nie robicie jak wychowujecie własneeee, przez siebeeeee urodzone dzieci

32lata minus 5 lat przerwy to daje 27 lat jak przestalas pracować. Biorąc pod uwagę że kończysz najpierw studia to oznacza to że długo tak faktycznie nie pracoealas. Dlatego wróciłam do pracy po macierzyńskim, popracowalam z 2 lata i zaszlam w kolejną ciążę żeby nie wypaść z obiegu.

Jak nie ta praca to inna. Wszyscy tak mają. W PL pracy nie brakuje. Trzeba tylko chcieć pracować i nie piertolić o zachodnich stawkach. Dziś to byle leń niekumaty te marne 5.000 zawsze zarobi.

Ktoś tu ale zawisty i złosliwyyyy! Ulżyło Ci?

gdzie te 5000zl byle len niekumaty zarabia? Ja raczej z tych kumatych, znam 3 języki obce i jakoś kiepsko bo tylko 3 tys zarabiam. fakt są dni ze prawie leżę z nudów na biurku ale są dni ze nic nie zjem ani do wc nie mam czasu iść tylko pracuje. mam stanowisko kierownicze (niższego szczebla) ale jednak. odpowiadam za pracę 8 podległych mi pracowników.

Jaki zawistny? On nie ma takiego problemu. Powiedział poprostu prawde...

Zrobiłam przez ten czas studia podyplomowe, też się zastanawiam, czy nie otworzyć własnej firmy, ale mnie jestem pewna, czy będę lepiej zarabiać przez ten zus itd., boję się trochę. Ale i tak chciałabym najpierw popracować jeszcze z 2-3 lata i nabrać doświadczenia. Nie wiem, czy mnie nie zwolnią od razu jak wrócę, przeglądałam oferty i owszem są, ale boje się, że zadzwonia do firmy i się wyda, że 5 lat byłam nieobecna w pracy.