Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki dylemat mam

On pisze na krotko przed spotkaniem

Polecane posty

Gość taki dylemat mam

Czy ktos moglby spojrzec na ten problem obietkywnie. Spotkalismy sie trzy razy. Wiem ze mnie lubi i zawsze po spotkaniu proponuje kolejne. Jednak co mnie troche denerwuje to iz nigdy do konca nie potwierdzi kiedy dokladnie sie spotkamy a pozniej pisze na krotko przed czy nadal mam ochote sie dzis spotkac. Powiedzmy widzielismy sie we wtorek i zapytal czy pasuje mi sobota, ostatnio pisalismy w srode i dopiero wczoraj czyli w dzien kiedy mamy sie spotkac okolo 17 napisal czy nadal mam ochote gdzies wyjsc. Ja potrzebuje troche wiecej czasu bo nigdy nie wiem czy on nie zmienil planow czy to nadal aktualne. Rozumiem ze on jest zajety ma swoje zycie, nie jestesmy w sumie jeszcze oficjalnie para, ale czuje sie troche gdybym byla ostatnia opcja jaka ma. Czy mam prawo robic z tego problem czy raczej nie powinnam sie tym denerwowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie nie ale za kilka miesięcy tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu jesteś drugą opcja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, że ci to nie pasuje. Co za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ma inne opcje, działa na kilka frontów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki dylemat mam
Tak chcialam mu tak napisac ale jako ze to dopiero poczatki nie chce zeby on uznal ze jestem jakas problemowa. Teraz troche glupio wyszlo bo on niby na ostatnim spotkaniu mowil mi to widzimy sie w sobote, ale jako ze nie pisal, uznalam ze jednak zmienil plany, to sa dwa rozne punkty widzenia, napisal tak pozno ze nie moglam sie z nim spotkac bo mialam cos do zrobienia a on pomyslal ze on sie umawia a ja go olalam niezle. Wyszlam z propozycja spotkania na drugi dzien a on mi odpisal ze juz jest umowiony i od tamtej pory cisza, dziecinada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i widzisz, już masz pajaca na tacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie udalo mu sie bzyknac kogos innego, to pyta ciebie czy jeszcze masz ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak miałam i potem okazało się, że ma dziewczynę, a ja jestem "dodatkiem" do ich związku... odzywał się w dniu spotkania, pytając, czy spotkamy się "dziś". Czasem nawet np. o 15-17 pytał, czy spotkamy się tego samego dnia wieczorem... teraz już wiem, że było tak, bo nigdy nie mógł planować z wyprzedzeniem, bo po prostu nie wiedział, czy nie wypadnie mu spotkanie z dziewczyną. Nie chciał, żeby ona coś zaczęła podejrzewać, więc nie mógł jej powiedzieć, że wtedy i wtedy nie może, bo coś tam= wolał się umawiać, gdy miał pewność, że ona danego dnia będzie czymś zajęta= więc wtedy nagle do mnie dzwonił, żebyśmy się spotkali... nie mówię oczywiście, że w Twoim przypadku musi być identycznie, ale uważaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość25588
do autorki: moja historia jest podobna jestem z facetem,. to sa początki jakiś 5 tydzień. Ale spotykamy się. On ma dziecko 7 letnie. Wczoraj napisał do mnie kiedy się spotkamy i zaproponowałam dzisiaj (sobota) wiedział dobrze ze mam wolny wieczór bo moje dziecko spędza dziś wieczór ze swoim ojcem. Oboje jesteśmy po rozwodzie. On i ja. Poznaliśmy się przez internet 2 miesiące temu. Wiec ustaliliśmy że się dzisiaj widzimy po południu, ja akurat kończyłam pracę o 16 i mielismy się spotkać z nim i jego synem i gdzies razem iść. Napisal ze albo razem gdzies pojdziemy albo on jakiś obiad ugotuje. I co się nagle stało, dziś około 14 napisał do mnie ze on jedzie z synem na grilla do znajomych. Nawet nie zapytal czy ja tez chce, tylko oznajmil ze jedzie, spytałam o nasze spotkanie, to powiedział ze jednak zapomniał o tym grillu ze jedzie itd. Bylam zla, napisałam mu o tym, miał pretensje ze ja robie mu wyrzuty, po jakiś 2 godzinach przeprosil smsem. Pozniej trochę pisaliśmy, umowil się i mnie olał. Co o tym sadzicie.. Zapytalam później ciekawe czemu mi nawet nie zaproponowales zebysy mogli wspólnie isc, czy później jechać.. a on odp że w sumie bylam w pracy, faktycznie bylam w pracy do 16, a on pojechal już o 14. Czy mam prawo czuc się urazona. Dodam ze nigdzie razem nie wychodzimy, kiedyś zaproponowal kino, a nast. dnia rano ze jednak nie, bo zmeczony jest. Kiedys poszliśmy na impreze ale to było z mojej inicjatywy w sumie. Twierdzi ze mu na mnie zależy. Piszemy codziennie, spotkaliśmy się z 10 razy.. nie spaliśmy ze sobą, on ma 25 lat ja 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki dylemat mam
Dziewczyny napewno nie ma ale fakt jest bardzo rozrywkowy, lubi wychodzic, imprezy. Raz bylo tak ze przelozyl spotkanie na drugi dzien bo powiedzial ze ma za duzo pracy, po czym wygadal sie ze wyszedl z kolegami wiec raczej pierwsza na liscie u niego nie jestem. Nic odpuszczam, napisalam mu ze nie ma problemu rozumiem ze juz jest umowiony na dzis i tyle. Fakt moglam mu powiedziec o swoich oczekiwaniach aby umawial sie wczesniej ale on nie widzi problemu, mogl przeciez wogole nie napisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale z drugiej strony on się przecież umawiał z autorką tydzień wcześniej. Może jest słowny i oczekuje tego samego od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki dylemat mam
Tak niby sie umowil ale bez konkretow tzn bez godziny, tylko na dzien i rzucil ze bedziemy w konktakcie odnosnie spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki dylemat mam
Wiec poczulam sie troche jak takie kolo zapasowe albo wypelniacz czasu. Dokladnie mialam takie wrazenie ze bylam jedna z ostatnich opcji jakie mial na wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
taki dylemat mam. Spotkałam się z tym swoim już 10 razy i tez mam taki dylemat jak Ty. Zobacz co Ci wkleiłam z mojego topiku. odpisz co o tym sadzisz, bo to jest bardzo podobnie co w moim przypadku. Powiem Ci co powinnas zrobić, bo ja popelniłam blad i teraz załuje, bo on ma nade mna przewagę i robi sobie co chce.. ze mną w pewnym sensie/ Autorko - zdystansuj się. dobrze Ci radze, weź go na luzie, bo on Ciebie na razie tak bierze, niech powalczy o Ciebie, niech się postara, potrzymaj go w niepewności, bo on nie doceni Cie inaczej tylko będzie robil z Toba co chciał. Ogarnij się póki to początek bo później będzie Ci ciężko. Ty stawiaj warunki, ty wyznaczaj terminy spotkan według tego co Tobie pasuje, wychodz ze znajomymi, spotykaj się z nimi niech on wie ze masz swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a co za problem zaproponować konkretną godzinę z twojej strony, gdy on proponuje np. sobotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
my byliśmy umówieni już na konkretna godzine, on 3 godz przed napisał ze jedzie na grilla z corką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość255888 Po cholerę wpieprzasz się do cudzego tematu, jak masz swój??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, tez tak miałam. Byłam w takim związku 1,5 roku i miałam serdecznie dość. Umawialiśmy się np. na sobotę, ja czekałam przez pół dnia jak ta wariatka kiedy on mi da znac o której się widzimy. Rezygnowalam z innych planów, na jakieś zakupy tez nie mogłam pojechać bo "a nóż się odezwie". I wstawał o 16, pisał ze widzimy się o 17. Ja leciałam jak z jęzorem. Skończyło się babci sranie. Czuje się wolna w końcu. Na początku związku tez nie chciałam robić problemów, jakichś fochów ale potem postawiłam sprawę jasno ze nie pasuje mi to. To i tak nic się nie zmieniło to go kopnęłam w d**e. To nie był jedyny powód zerwania. Okropne to jest. Wiem co czujesz autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
to jest forum i zalozony watek podobny do mojego., i po prostu mi się popieprzyło i napisałam. Chyba po to jest topik żeby każdy mogl się wypowiedzieć. Ale gdzie się podziała autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki dylemat mam
Ja tylko zastanawiam sie jak oni mysla bo jest to dla mnie niezrozumiale. To on mi pisal po spotkaniach ze chce wiecej czasu ze mna spedzic, ze to i tamto. Dziwne tylko ze nie mozemy umowic sie na jakas kawe podczas dnia tylko zawsze wieczorem na piwo. Mysle ze juz pozamiatane bo on na to ze nie spotkalam sie z nim w sobote odpisal mi iz teraz nie bedzie mial czasu prawdopodobnie do weekendu. Nie rozumiem myslenia facetow naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
Ja bym na Twoim miejscu powiedziała kiedy nastepnym razem tak zrobi powiedziala mu, ze niestety nie wiedzialas czy sie spotkacie, ale zaplanowalas juz cos innego ( np. umowilas sie z przyjaciolkami) i nie mozesz juz tego odwolac. Co bardzo wazne, nie mow tego na fochu, ale normalnym , przyjaznym glosem np. cos w stylu " kurcze, szkoda, ale nie wiedzialam w koncu czy sie spotkamy i umowilam sie juz z kolezankami". Pozniej powiedz mu (tez na spokojnie) zebyscie troche wczesniej planowali takie spotkania np. godzine bo musisz sobie rozplanowac czas. I nie zawsze zdawaj sie w spotkaniach tylko na niego i na kiedy on wyznaczy termin randki, czasem Ty mozesz zaproponować tez spotkanie, a czasem mozesz nie miec czasu wtedy kiedy on ma, to zupelnie normalne, nie musisz sie w 100% dostosowywac do niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
A skoro tak zrobił, ze sie obraził to olej to. Ty wyszlaś z propozycja spotkania i sie nie napraszaj wiecej. Tobie tez moglo cos wypasc. Wazne tez oczywiscie jakim tonem to powiedzialas, ale jesli nie sprawialas wrazenia obrazonej, to serio goscia nie rozumiem. Teraz czekaj na jego odzew i trudno, bo Ty proponowalas spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisząc, rozmawiając i spotykając się z kimś dość łatwo wyczuć czy ta osoba traktuje nas poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
jeśli mogę cos wtrącić to uważam ze teraz ten Twój facet ma focha skoro tak powiedział że teraz to on nie będzie miał czasu i absolutnie nie miej wyrzutow sumienia, oni są jak te psy, lubia się za nami uganiać a nie jak jest odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, jeśli musisz kolesia rozkminiac i zastanawiać się o co chodzi to olej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki dylemat mam
Dziekuje za wszystkie rady. Niestety tak jest ze my kobiety lubimy dorabiac ideologie. Ja zaraz analizuje ze byc moze on jest jednak niepewny czy ja tez chce sie spotkac i takie tam. Ale dla mnie jesli traktowal by mnie powaznie nie wciskal by mnie w luki w swoim kalendarzu tylko probowal umowic sie z wyprzedzeniem. On taki wiecznie pan zajety. Szczegolnie w poczatkach znajomosci jesli chce sie poznac druga osobe to poswieca sie temu czas. Nie rozumiem dlaczego na przyklad nie mogl sie umowic chociaz na kawe podczas tygodnia. Nic mu juz nie napisalam bo nawet nie wiem co. Stracilam caly entuzjazm odnosnie niego, fajnie sie zapowiadalo bo myslalam ze jest szczery w swoich intencjach i tym co mowi ale widocznie jestem jedna z opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
autorko. mam identyczna niemal sytuację. Bron Boże nie wciskaj sobie że on się obrazil że teraz Ty nie mialas czasu dla niego. Faceci nie doceniają tego ze mamy dla nich czas. Z moim jest to samo. Często zamiast mnie wybiera towarzystwo kolegow i znajomych. I spotykamy się krotko, bo raptem 2 miesiące. Oni wyczuli ze mogą nas tak traktować bo wiedza ze zawsze dla nich znajdziemy czas, oni niekoniecznie, bo zawsze jest cos ważniejsze, trudno pozostaje nam jako kobietom olać ich i żyć własnym zżyciem po to żeby zaczeli się starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki dylemat mam
Tak wiem natomiast on bardzo chcial sie spotkac i spotykac, byl bardzo podekscytowany a teraz nagle bo przelozylam termin totalnie zmienil front i jakby sie odcial. Smutne to troche, zalezalo mi na tej znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×