Dlaczego kobiety maja taki bol d**y o prostytutki ?

mogę mówić tylko za siebie,jeśli że dowiem że mój znajomy przyjaciel kumpel jest łatwy ,nieważne czy zapłaci czy nie to już nie budzi we mnie szacunku,jakoś tak mam,traci swoją atrakcyjność w moich oczach,jesli nawet nie płaci tylko łatwo przelatuje nawet unikam takiej znajomości bo już mi nie imponuje,jakos tak mam,o konkurencje nie chodzi bo ja w szczęśliwym związku ,żeby być w kręgu moich znajomych grzeszki lepiej ukryć i trzymać fason,rózne rzeczy mogą się zdarzyć ale lepiej nie zaniżać poziomu tak ogólnie

Brzydze się d****arzami. Po pierwsze, dlatego że traktują seks i kobiety jak przedmiot do zabawienia się. Po drugie, jak ich nie brzydzi dotykać ciała, które w jeden dzień jest dotykane przez wielu obrzydliwych, brudnych i chorych nieudaczników :O Po trzecie, nie używam tyłka jako karty przetargowej, bo dla mnie związek to dużo więcej niż sam seks. I jeśli facet kupowałby mi prezenty i robił inne rzeczy po to tylko aby mieć seks, to nie chciałabym takiego faceta znać. Nigdy nie zwiazalabym się z facetem, który kiedykolwiek płacił za seks, dlatego że brzydzilabym się takiego faceta, mając świadomość że dotykal brudnej d***** i jeszcze za to płacił :O

jak pomyślę że taka szmata bierze 600zł za coś co ja robię za bukiet kwiatów i lampkę wina to mnie szlag trafia

Nie znam faceta który nie chodzi na prostytutki:). Moja żona też kiedyś stwierdziła że to nie sprawiedliwe że tym dziewczynom tak łatwo kasa przychodzi:)

Odpowiedziałeś sobie sam w pierwszym poście. Nie lubią konkurencji. Seksem można urobić faceta na miękko aż do ślubu i przepisania majątku włącznie. Więc nic dziwnego że traktują prostytutki jak "nie calkiem uczciwą konkurencję. Ciężej się kupczy doopą jak ma się świadomość że frajer w każdej chwili może się zerwać z haczyka I zamiast prosić I czekać po prostu kopnąć w zadek i iść do profesjonalistki

Najsmi3sniejsze jest to że kobiety same się oklamuja. Piszą że nie lubią takich facetów, że liczy się relacja a nie sex itp itd. A prawda jest taka że jak facet lubi sex, jest na tyle odważny, kasiasty ze chodzi na prostytutki to prawie zawsze ma też większe powodzenie u kobiet. Nie wspomnę już o mezatkach które udaja że nie widza. :) zaklamane babska.

Autor traktuje kobiety instrumentalnie, przedmiotowo. Przedmiot nie moze byc konkurencją do osoby. Logiczne. Dlatego chodzi do prostytutek. Taniej i szybciej byloby wsadzic sprzęt między drzwi, i mocno przytrzasnąć. Orgazm gwarantowany.

*konkurencją dla osoby, oczywiscie.

A tak w ogóle jest burakiem i prostakiem, noszącym wszelkie choroby. Fuj!

albo mówimy o większośći a większość bab i chłopów jest prosta,albo o drugiej strefie,kazdy wybiera co lubi,proste,ja znam sporo osób i na 15 dwóch nie zdradza i nie szlaja się,a może i 3,na 15 bab 2 się puszczą jak okazja z przystojnym a może i 3

To tylko twoja teoria.

Robiono badania statystyczne w biurach detektywistycznych i okazało się, że ilość zdrad rozkłada się podobno mniej wiecej po połowie. Zdradza tyle samo kobiet co mężczyzn

dziś x Prawda. Podobno (jak Yeti), istnieją kobiety które nie grają seksem. Ja uważam, że niech już rozładuje ciśnienie jak nie może wytrzymać na pannach lekkich obyczajów, niż pod wpływem chuci podejmował zgubne dla siebie decyzję, jak małżeństwo z nie tą kobietą czy brak rozdzielności majątkowej, czy przekupywanie i roztrwonienie majątku byle tylko z*****ać. Skoro i tak się poniża, to niech to robi krótko, dwa razy na tydzień przez godzinę, niż CAŁE ŻYCIE w małżeństwie.

gośćprawda dziś Różnica może wynikać z tego że mężczyźni się chwalą skokami w bok a kobiety ukrywają przygody miłosne

bo żadna nie chce potem od takiego ciebie zarazić się kiłą czy inną chorobą weneryczną...

Jak męzczyzna myśli penisem zamiast glową, to zawsze podejmie zgubne dla siebie decyzje. Są kobiety grające seksem? Matko, jakie glupie prymitywy. Zeby nie bylo, jestem kobietą.

To nie chodzi o granie seksem, ale to jest po prostu obrzydliwe. Prostytutki uprawiają seks z dziesiątkami facetów dziennie, w dodatku ten seks jest zimny i beznamiętny. Nawet gdyby wyrywał panienki w klubie na jedną noc to lepiej niż żeby chodził na d*****.

Faceci co chodzą na d******* powinni trzymać swoje zasyfione brudne lapska z dala od normalnych kobiet. Taki facet nie jest godzien normalnej kobiety. Dziwkarz jest gorszy od d****** bo ona za to przynajmniej kasę bierze i jeszcze się z frajera śmieje (d***** z reguły nienawidzą mężczyzn) a frajer płaci i jeszcze się poniza. Na d***** chodzą tylko nieudacznicy.

Jakie te baby są zakłamane to głowa mała. Ciekawe że im imponują kolesie którzy mieli wiele partnerek (takim ochoczo wskakują do łóżka). Wtedy jakoś nie jęczą że brzydzą się ich dotykać, całować i kochać po iluś tam kobietach(tych którzy mieli mało kobiet/lub wcale gardzą i wyśmiewają od nienormalnych). Nie myślą o chorobach, hivach. Imponuje im r..acz i to że stają sie jego kolejnym trofeum.Fałsz, obłuda i zakłamanie. Nienawidzicie prostytutek bo dzięki ich istnieniu nie da się szantażować brakiem seksu. Nie trzeba skakać, umizgiwać się, przymilać itp.Kobiety zawsze używały i będą używać seksu jako karty przetargowej w relacjach z facetami.Jak któraś mówi że tego nie robi kłamie. Poza tym za seks zawsze jakoś się płaci(wyjścia/kino/wycieczka/kwiaty itp). Co do budowania relacji/więźi itd to można to między bajki włożyć. Jaką więź zbudowałyście w jeden wieczór z r..czem/bawidamkiem że po poznaniu go tego samego wieczora bzykacie się z nim nie bojąc się chorób w ogóle go nie znając?

Eeee nie znacie się. Ja znam takie dziweczki co robią takie rzeczy że w głowie się nie mieści. Jednej mogę tak głęboko włożyć jak żadnej innej aż się zaksztusi, a mimo to się uśmiecha na końcu. Lepsze to niż "namietny sex " z taka co nie moze, nie lubi, lub cos tam jeszcze.

zarażają, okradają i nie płacą podatków P.S. ja to nie wiem ale tak słyszałem od dalszych znajomych :)

Ruchacz/bawidamek nie zostanie moim mężem. Taka jest różnica ;)

gość dziś Jednej mogę tak głęboko włożyć jak żadnej innej aż się zaksztusi, a mimo to się uśmiecha na końcu. Tlenu jej brakuje

A to jakąś inna moralność? Ta panienka z klubu na jedną noc tez może być koorfa tylko robi to za drinka albo jest po prostu puszczalska smata,ale powie,że prostytucja się brzydzę. Jeden kij,czy to za kasę,za drinka,chce coś osiągnąć seksem bądź jest kochanka. To to samo koorestwo. Nie ma mniejszego i większego kooorestwa. Co to za podział? Idąc do prostytutki wiesz co Cię czeka,a taka cichodajka jeszcze w alimenty Cię wrobi. A co do autora,to jak ma ochotę to niech idzie. Żadna z Was nie jest potencjalna partnerka więc wasze zdanie akurat ma najmniej tu do rzeczy

Są kobiety grające seksem? Matko, jakie glupie prymitywy. Zeby nie bylo, jestem kobietą. x W tym momencie zaprzeczasz istnieniu takiego zjawiska czy pogardzasz takimi kobietami? Zjawisko jest częste. Banalny przykład, facet kupił coś drogiego swojej dziewczynie, a wieczorem ta postarała się o super seks, a na co dzień tego nie robi "bez okazji" I już. Tworzy się schemat>wydajesz na mnie pieniądze>masz ekstra doznania. Trochę jak zatajona prostytucja.

Klubowa cichodajka uprawia seks z tym kto jej się spodoba, prostytutka musi przyjąć każdego. Idziesz do d****** a ona wczoraj przyjmowała menela albo typa z syfem. Na d***** chodzą ci którzy nie mają szans na poderwanie normalnej kobiety. I nie piszcie, że seks z prostytutką jest namiętny i przyjemny bo to bzdury. One przecież nie dają się całować, nie odczuwają przyjemności ze stosunku i są zimne.

Dziwka nie musi przyjac kazdego :))))

Hahahaha dla faceta liczy się jego przyjemność. Poza tym jak wpycham nawet żonie penisa w usta to też jej nie całuje. Ja tam to kocham żonę, dzięki, cichodajki na integracjach, studentki - kogo się da.

Nie musi ale dla kasy nie wybrzydzają.

Kocham = rooocham