brat panny mlodej przyszedl na jej slub i wesele w dzinsach..przegiecie poprostu

W sobotę byłam na slubie sąsiadki. Jej brat przyszedł w dzinsach i zwykłej koszuli w kratę. Wszyscy komentowali to po tym slubie i byl niesmak.każdy facet wystrojony w białej koszuli i garniturze ,a ten cos takiego odwalil.od razu dodam,ze facet dobrze zarabia i stać go na garniak. Czy bylyscie kiedys świadkiem takiej sytuacji że ktoś niestosowanie się ubrał na ślub ,pogrzeb i inna uroczystość?

Mojej koleżanki mąż na własny ślub przyszedł w dżinsach , był szok ale slub się odbył .

Tak juz widzialam teraz taka moda:-)

Na naszym ślubie też jeden z gości, z bliskiej rodziny, był w dżinsach, podkoszulku i marynarce. Słabo to wyglądało. No i moja siostra też w zwykłej, bawełnianej, "domowej" sukience- bo ona nie uznaje ślubów i ceremonii, i strojenia się. Rozumiem że nie uznaje, własnego nie planuje, mi to właściwie wisiało jak wygląda, ale ostro ją skrytykowano w rodzinie. Wypada jednak strój dobrać do sytuacji.

Dżinsy na slubie i weselu to ogromne faux pas... strój się dobiera adekwatnie do okazji, a wesela to eleganckie wydarzenia wymagające formalnego stroju... dzinsy to można założyc na grilla na dzialce

Byłam na weselu zimą, gdzie dziewczyna przyszła w plażowej bawełnianej sukience w kolano "tuba" bez ramiączek. Nikt jej nie skrytykował.

widocznie chłopisko nie dostaje za darmo 500+ i nie miał za co kupić sobie garnituru

Na mój ślub kuzynka przyszla również w jeansach i bawełnianej bluzce :-) i w tym wytwornym stroju złapała welon :-D

na pogrzebie byłam w różowym swetrze

Teraz ludzie do garnituru trampki zakladaja wiec nic mnie nie dziwi. Jak mu wygodnie to niech sie nosi jak chce.

Jeansy to nic :) widzialam goscia weselnego w bojowkach moro

Hahaha ja myslalam ze jak partnerka swiadka przyszla w bialej sukience (biel zarezerwowana dla panny mlodej) to przegiecie:D ale tu widze same hity:D

Mój teść na mój ślub przyszedł w starej znoszonej kurtce i brudnych butach.

Ogladalam stare zdjecia i na jednym z nich ujrzalam mojego meza w bluzie i dzinsach na slubie jego znajomych!!! To bylo z 20 lat lamu , ale az sie zawstydzilam , gdy to ujrzalam.Do tego 20 lat temu moja mama ubrala moja siostre okolo 6 letnia na wesele w dresik :( wiem, ze to pewnie z biedy , ale bez przesady !

na miejscu tej panny młodej udusiłabym...tych dupków którzy obrabiali dupę bratu

Może miał białe gacie . Albo coś białego . Wierzył chłop w gusła aź mu dópa uschła

Trzeba wpuszczać tylko gości w krawatach . Gość w krawacie jest mniej awanturujący sie .

Ja juz widziałam świadkowe w legginsach i czerni. Norma dzisiaj.

a co złego w czerni?

Na czarno to jeszcze obleci, ale legginsy, albo dzinsy? Czlowiek ze wsi wyjdzie, ale wies z czlowieka nigdy :-D

" Czlowiek ze wsi wyjdzie, ale wies z czlowieka nigdy" Gościu 08:44 Mieszkam na wsi, dawniej mieszkałam w dużym mieście i powiem ci że nie masz racji . W mieście ludzie mniejszą uwagę przywiązują do stroju i częściej zaskakują nieodpowiednią stylizacją . Na wsi od zawsze wszyścy się stroili na wszelkie uroczystości , do kościoła . Jedynie po mieszkaniu chodzą czasami w niezbyt fajnych ciuchach. Mam siostrzeńca krakusa od zawsze i wiesz jaki numer mi wywinął ? Jak już pisałam teraz mieszkam na wsi i tu bardzo przestrzega się by do kościoła iść odświętnie ubranym. Było bierzmowanie mojego syna , świadkiem miał być właśnie ten siostrzeniec . Gdy przyjechał , wysiadł z samochodu to oniemiałam. Był w krótkich spodniach typu bojówki z kieszeniami i w bluzie dresowej w dwóch miejscach rozerwanej (cięcia nożem ) Po wielkich trudach zmusiłam go do założenia białej koszuli mojego męża , spodni nie zmienił . Było mi strasznie wstyd za niego bo wszyscy garnitury a on...szkoda słów.

To prawda z tą wsią. Czasami może nawet zbyt strojne i przerysowane, kolorowe dla mnie te kobiety, za bardzo też wyczesane i umalowane ale jakoś mnie to nie razi i na pewno jest bardziej na miejscu niż takie flejstwo. Kultura nakazuje dobrać uroczysty strój to uroczystej imprezy i na wsi na pewno tego się pilnuje i 100 razy wolę wiejskie wesela niż te posiadówy w wielkich miastach od niechcenia. Często jestem zażenowana tymi stylizacjami zwłaszcza młodych ludzi, bo jeszcze starsi się ubierają dobrze.