Czy naprawdę jestem aseksualna?

Bo zawsze byłam pewna , że jestem asem. Dwa razy się w życiu się zakochałam. W jednym byłam zakochana pięć lat, w drugim rok, na temat żadnego nie miałam fantazji seksualnych. Nie działają na mnie nagie ciała ani narządy intymne. Czasami się jednak masturbuje , rzadko bo rzadko, ale jednak. Często w trakcie tego aktu nie myślę o niczym - po prostu z nudów, orgazm też mnie zbytnio nie jara Nawet jeśli w moich fantazjach jest stosunek to nie skupiam się na tym co robią, tylko np w miejscu jakim są, albo czemu to co robią jest zakazane Czy serio jestem jeszcze asem czy już nie?

nie, nie jestes. nie masz w sobie nic z aseksualnej orientacji

możesz być asem, masturbacja to mechaniczna czynność, orgazm może być czysto fizyczny, jest przyjemny bo tak, nie musi mieć nic wspólnego z seksem, osoby gwałcone i dzieci (a czasem nawet to i to) też go miewają. witaj w klubie