Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy znacie kobiety pod 40tkę którym się przypomniało że chcą mieć rodzinę?

Polecane posty

Gość gość
Dokładnie hehehe realizacja siebie ja, ja, ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale znają się na wszystkim najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta bo robienie bachorów to wcale nie realizacja siebie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też już dawno zauważyłem że rozmowa ze starą panną jest bardziej jak z dzieckiem. Trzeba się trochę nagiąć, dostosować żeby móc gadać o pierdołach. Ale ile można, chciałoby się rozmawiać z kimś kto coś przeżył realnie a nie tylko teorie z d**y. to z kim ty się prowadzasz?i o czym tak ważnym rozmawiasz z rozwódkami, ze sie nie musisz naginać i gadać o pierdołach? O kontraktowaniu węgla i kartofli na zimę? O tym w czym najlepiej prac męskie skarpety? Czy na przykładach omawiacie sytuacje przeżyte w byłych małżeństwach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. I jak k******a słyszę z ust 40 letniej starej panny magiczne słowo " pasja " to szlag mnie trafia. Pozniej się okazuje że ta pasja to bieganie raz w tygodniu usmiech.gif a jakie pasje maja 40-letnie rozwódki? a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężatki dzieciate tylko o kupach i i zupach gadają i 500 plus i narzekają na męża. Fascynująca rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta bo robienie bachorów to wcale nie realizacja siebie pechowiec.gif Robienie bachorów to zazwyczaj albo wpadka w kiepskim momencie- a na dziecko większość momentów jest kiepska, a potem sie to dziecko lepiej lub gorzej hoduje, albo rozpaczliwa próba spełnienia przez dziecko tego czego samemu sie nie udało zrealizować- zwykle źle się to dla dziecka i jego psychiki kończy. Plus nieliczne przypadki rodziców świadomych, którzy w pełni odpowiedzialnie i na poziomie to dziecko wychowają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chłopcy zdradźcie wreszcie o czym to ambitnym rozmawiacie z rozwódkami a o jakich to pierdołach opowiadają wam panny? No i jakie fascynujące pasje macie w swoim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też już dawno zauważyłem że rozmowa ze starą panną jest bardziej jak z dzieckiem. Trzeba się trochę nagiąć, dostosować żeby móc gadać o pierdołach. Ale ile można, chciałoby się rozmawiać z kimś kto coś przeżył realnie a nie tylko teorie z d**y. w tym przypadku najlepiej jakbyś był w związku z jakimś staruszkiem lub staruszką, to i wojnę taka osoba przeżyła i odbudowę kraju i zmiany polityczne i doświadczenie ma. Ja mam ciotkę-99 letnią wdowę, świetna pamięć, dużo w życiu widziała. Mogę was poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pasja to coś co zajmuje nam dużą część życia, ciągle o tym mówimy, myslimy i generalnie kradnie nam sporą część życia - to nie, nie mam. Życie jest zbyt różnorodne aby skupiać się na jednej rzeczy, należy brać wszystkiego po trochu. I tym się właśnie różnią dorośli ludzie o nie dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor widac ciezko wyprany i styrany alkoholem mozg ma. Smiesza mnie w ch!uj takie tepaki co sami myslec nie umia, tylko sluchaja jakichs debili i sami w te brednie wierza buehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasja, rozwój, realizowanie sie - słowa wytrychy starych panien. I zeby byla jasnosc nie ma w tym nic zlego ale pod pewnymi warunkami. Ze nie mowi sie o tym ciagle tylko sie robi, ze przynosi to efekty i ze slowo jest dobrane do sytuacji. Jeśli ktoś sprzedał cały majątek i cała kasę wydał na podróże ok, to jest pasja. Ale 2-3 wycieczki w roku to nie jest pasja podrozowania. Rozwój- jesli to jest awans o jeden szczebelek wyżej w hierarchii firmy to to jest poprostu praca. Rozwój to jakbyś firmę założyła nie w swojej branży i w ciągu 2 lat stała się gigantem światowym. Realizowanie się- zazwyczaj określają tak sytuację gdzie lubią swoją pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest zbyt różnorodne aby skupiać się na jednej rzeczy, należy brać wszystkiego po trochu. I tym się właśnie różnią dorośli ludzie o nie dorosłych. czyli niedorosłym jest ktoś kto ma pasję tak wielką że staje się specjalistą w jakiejś dziedzinie, jest doceniany, a dorosłym jest ktoś kto sam nie wie czego chce , rzuca się na wszystko, co prawda próbuje ale wszystko po łebkach, po trochu, bez sensu, byle jak, szybko się nudzi, wszystko jest płytkie i powierzchowne. Ciekawe kryterium dorosłości...sam je wymyśliłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś specjalistą to poprostu dobrze odwalasz swoją robotę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż tak wami szarpie cudze życie, że aż musicie tutaj pluć, wrzeszczeć, obrażać i wyśmiewać? :o coś z wami mocno nie tak i wasze życie nie takie szczęśliwe jak sobie wmawiacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasja, rozwój, realizowanie sie - słowa wytrychy starych panien. i większości facetów. Pytasz o pasje: podróze- gdzie ostatnio byłeś- a jakoś nie wyszło w tym roku...Sport- tak interesuję się i w ogóle uwielbiam...coś ćwiczysz? eeee, no jogę...a w której szkole....no tej takiej, ale to raz byłem....no i oglądam mecze.....Czytanie....no jasne...a co czytałeś ostatnio....eeeeeee, kino? eeeeeee, no tych transformers...itp itd. Jak dorośniesz synku to zrozumiesz, ze wiekszość ludzi- facetów, panien, matek, mężatek, wdowców, kawalerów jest w ch....nudna i niczym się głęboko nie interesuje, ale kazdy chce dla siebie samego i świata wydać się ciekawym i stąd większość lubi uzywać słów pasja, rozwój, zeby sie nie przyznawać ze sa byle jacy. Faceci też-który ci powie że jest nieudacznikiem i szef w korpo, czy na budowie go j..ie codziennie, a on tam siedzi bo nie ma innego pomysłu na zycie...nie , kazdy ci powie, ze jestem tam junior pierdu pierdu managerem a w ogóle to firma gwarantuje ciekawe szkolenia i mozliwość rozwoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Realizowanie się- zazwyczaj określają tak sytuację gdzie lubią swoją pracę. no i fajnie, to tez forma realizacji, na pewno większa niż praca której sie nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a jeżeli ktoś lubi nawet te swoje 2 wycieczki i ten mini awansik, a za Chiny nie chce mieć dzieci i męża to co? To już jest złe? To już wolno komentować, oceniać, wyśmiewać i krytykować? Dajcie ludziom żyć i zajmijcie się sobą. Banda poje/bów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskusja przeszła teraz na temat rozwodki/stare panny i słownictwo przez nie używane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasja- to wg. SJP zamiłowanie do czegoś- czyli owszem może być podróżowanie i 2 razy w roku, zależy jak do tego podchodzisz emocjonalnie Rozwój-proces zmian, przeobrażeń, przechodzenia do stanów doskonalszych lub bardziej złożonych pod jakimś względem. Czyli drobny awans to tez jakiś rozwój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna wanna
a ja jestem taką 'stara panną' na która teraz tone pomyj, szpilek i złośliwości wylewacie. Mam 36 lat, nie mam jakiejś mega pasji której się oddaję bez reszty. Mam partnera, pomieszkujemy u siebie większość czasu ale każde ma swoje mieszkanie kiedy potrzebujemy samotności albo kiedy rodzina zwala się na głowę :P Lubimy włóczyć się po górach ale lajtowo, podobnie rower, rolki. Często wieczorami gnijemy z winem pod kocem przy jakimś filmie. Dzieci nigdy nie chcieliśmy i nie chcemy. Lubię swoją ciepłą posadkę. Poważnie to dla was taki ból, że aż musicie po takich jak ja jechać i rozpisywać się w analizach naszego jakże nędznego i pustego życia? Współczuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem rozwodka i chyba wiem o co chodzi panom :) Przyznaję się że się nie realizuje, nie lubię pracy ale zarabiam bardzo przyzwoite pieniądze. I za dobra pensje mogę robić każda rzecz - więc nie realizuje się. Rozwój - odkładam co miesiąc jakąś tam sumę i jak się uzbiera to inwestuje. Nie postrzegam tego jako rozwój. Pasji też żadnych nie mam, jak mam ochotę to coś robie, wiele różnych rzeczy ale nie ma żadnej która lubię bardziej niż inne. Więc nie mam pasji. I nigdy o tym nie mówię. Za to często słyszę że jestem "normalną babka" i dlatego mogę przebierać w kandydatach mimo rozwodu i dziecka. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panna wanna dziś No i czym się chwalisz zbutwiały parchu? już po tobie widać że 20 lat nie masz a za parę lat twój alfons cię kopnie w d**e i pójdzie do młodszej bo nic was nie łączy skoro masz tyle lat i jeszcze się nie oświadczył ani o dzieciach nie myśli. Nie dziw się jak któregoś dnia przedstawi ci młodą atrakcyjną lalę jako swoja narzeczona a ty zostaniesz sama brzydka i żałosna i wiesz co? nie żal mi takich k***w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasji też żadnych nie mam, jak mam ochotę to coś robie, wiele różnych rzeczy ale nie ma żadnej która lubię bardziej niż inne. Więc nie mam pasji. I nigdy o tym nie mówię. Za to często słyszę że jestem "normalną babka" i dlatego mogę przebierać w kandydatach mimo rozwodu i dziecka. własnie dlatego, normalna, czyli równie przeciętna i nudna jak wiekszość facetów.Oni tylko tak pitolą o pasjach i interesujących kobietach, ale wiekszość w realnym zyciu ma takie pasje jak uwalić się z piwem na kanapie przed TV i zeby baba dała jeść i uprała gacie i nie wymagała , a jeszcze jak sama zarabia to juz luksus. Jesteś dla nich bezpieczna, bo nie musza sie wykazywać, nie muszą sami udowadniać ze czymś sie interesuja. Odwalicie czasem seks, czasem serial, w weekend wizytę w supermarkecie albo grill u znajomych i zycie jest piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.11 i co lepiej jak tak sobie żółci upuściłeś lub upuściłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ol nol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta która była w prawdziwym związku nawet jak się nie udało. Ale była w tym to jest o niebo wyżej niż jakiś wieczny latawiec, oszołom który zatrzymał się w rozwoju. Każdy facet który ma dzieci wie o czym mowa. Kino, wino, pasja, ciastko, wycieczka i tak w kolko. I tylko tyle to zapewniają rodzice swoim starszym dzieciom a gdzie jest kobieta? Już nie mówię o seksie bo to śmieszne w tym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami wstyd jak sie czyta tego typu komentarz, ze ktos moze byc takim tlukiem, czasami jestem zdziwona, a czasami ogrania mnie przerazenie ze takie tluki chodza po ulicy z tych wypocin wynika ze dobrze narobic sobie dzieci bo maz nie odejdzie i nie zostaniecie same na starosc, dzieci nie sa gwarantem miloosci i tego ze facet od was nie odejdzie kij wam w oko, ludzi bardzo boli dupa ze mozna zyc nie wedlug schematow takich jak oni zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćznamsie
autorka postu musi być niezłym kaszolotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, słyszałem że są ludzie którzy pozywiaja się energią słońca. Ci to dopiero nie żyją wg schematu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×