Czuje sie niezaspokojona przez meza. nasze zycie erotyczne jest beznadziejne.

Jestesmy malzenstwem od 9 lat. Wydawalo mi sie, ze bylismy pod wzgledem seksualnosci dobrze dopoasowani, jednak w ostatnim czasie czuje sie totalnie niezaspokojona:-( Na pozatku naszego zwiazku kochalismy sie praktycznie codziennie, niekiedy wiecej niz raz na dzien. Byly pieszczoty, fajne gry wstepne itp. A teraz nasz seks sprowadza sie do samego aktu, ktory trwa kilka minut:-( Zero gry wstepnej itp. Moj maz przestal tez dbac o higiene osobista (a ja nie mam ochoty isc z nim do lozka po calym dniu bez umycia sie), przytyl i to sporo. Nawet jak kupie sobie sexy ciuszki, bielizne itp. jego reakcja jest prawie rowna zeru. Przylapalam go na ogladaniu nagich lasek w necie. Ostatnio zaproponowal mi wspolna zabawe gadzetami erotycznymi- zgodzilam sie, ale maz wybral nam mega wielkie, nienaturalnych rozmiarow wibratory... Zawiazal mi oczy i probowal mnie tym zabawiac. nie musze chyba dodawac, ze przerwalam zabawe, bo one nawet nie miescily sie w mojej szparce i zaczelo mnie bolec przy samych probach. Powiedzialam , ze nie chce wiecej uzywac czegos takiego. Mimo wszystko teraz jak raz na ruski rok zdarza nam sie kochac, to on zaczyna opowiadacjakby to chetnie "uszczesliwialby" mnie tymi zabawkami. nie musze dodawac, ze natychmiast przechodzi mi ochota na seks...:-O

Dodam, ze mowilam mu o tym co mi sie nie podoba, ze chcialabym wiecej pieszczot itd, ale nie przynioslo to zadnego skutku. Czasem chce mi sie plakac. Tak bardzo chcialabym przezywac fajne uniesienia, czuc sie pozadana, ale jest jak jest... Kocham meza, ale niekiedy az mnie nosi. Bardzo czesto sie masturbuje i czuje duze napiecie. Nie wiem jak moglabym wplynac na podejscie mojego meza do naszego zycia erotycznego

A do tego ten jego ostatni brak higieny osobistej... Po prostu odmawiam mu seksu mimo, ze mam na to wielka ochote...

Pora znaleźć innego...

A moze ktos doradzi mi cos sensownego? Jak mam wplynac na podejscie mojego meza?

Przez 8 lat szukałem sposobu na ozieblosc żony.... rozmowy, prośby, niespodzianki, etc, etc i nic. Znajdz sobie kochanka, tak jest prościej niż uzerac sie i uszczesliwiac kogos na sile.

Kochanek? Mysle, ze nie byloby to dobre rozwiazanie... Ja nigdy nie akceptowalam zdrady, moj maz byl i jest moim jedynym partnerem seksualnym.

Twój mąż ma jakiś kompleks? Może to jego fantazja?

Podaj meil popiszemy

O czym chcesz pisać?

No wlasnie na ten temat jak nie chcesz nie musisz

Ja tez tak mam i czuje sie nie zaspokojona przez meza a jestem z nim juz 7-m lat ale nie moge odejsc bo bym bardzo duzo stracila. Ale sloneczko na demna zaswiecilo ponad 5-c lat Moj maz wiekszosc miesiecy przebywa za granica to jest jego praca.Pewnego dni kolezanka zaprosila mnie na grila i tam wlasnie spotkalam faceta na mile wieczory,Po wymianie pru zdan doszlismy do porozumienia, zarezykowalam i zaprosilam do siebie na kawe.Nie wiem jak to bylo bo tak sie rozgralam ze po chwli juz jego kk***ssa w buzi mialam.troche przy tym problemu mialam bo nie moglam sobie calego wlozyc ale za to po chwili przyjelam pozycje na jezdzca i calego w siebie wbilam az wrzeszczalam z ciechy ze wreszcie bede rzerznieta maksa,Tak sie stalo trafilam na takiego samca jakiego sobie wymazylam.Od tego czasu juz mi nie zalezy czy maz jest w domu.Umaiam sie z moim kochasiem i zawsze jestem przejechana ile chce i w jakiej pozycji

To napisz ty opowiem ci analogiczna sytuacje michals_35@interia.pl

Ten zbokuś wymyśla ciągle ten sam temat i sam sobie odpowiada,urwał się Z Tworek!!!

Znajdź sobie kochankę, kobiety są zmysłowe, polecam. 5/5

To z tą kochanka pozostawie bez komentarza; -)