Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest fajnego w chodzeniu do galerii handlowych i kupowaniu ciuchów ?

Polecane posty

Gość gość

Czy tylko ja jestem taka dziwna ? NIENAWIDZĘ galerii handlowych, unikam ich jak ognia, nie wiem co w tym fajnego - isc do galerii łazic bez celu ogladac, siedzec na lawkach, kupic sobie loda albo chodzic za ciuchami... zauwazam, ze jak komus sie nudzi to idzie do galerii, dzis znajoma pisze smsa czy ide z nią do galerii, ja: a po co, co chcesz znowu kupic ? ona: nie wiem, tak pochodzic, w domu chcesz siedziec w sobote ? :O hałas, duchota, wszedzie ''promocje'', wszedzie chcą cie oskubać z kasy, pełno małolatów w maku, kfc, kebabie arabie, telepizzy, pelno ''rodzin'', pelno lanserow i laluń ktore ogladają jak kto wyglada...tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie lubisz ładnie wygladać a inni przeciwnie ,i ja także nie lubie galerii handlowych bo wkurza mnie ze i tak jak pojde to nic ciekawego nie kupie w ramach mojego budżetu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest kwestia lubienia tylko trzeba być na czasie. Nieraz najlepsze ciuchy wpadają ci w ręce przy okazji, jak ja jadę po coś konkretnego to zazwyczaj nic nie kupuje ale jak widzę coś fajnego przy okazji to kupuje. Poza tym sobota to rzeczywiście duży tłum, najlepiej w tygodniu ok południa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nic fajnego, ale czasem się opłaci. Ciuchy z tanich sieciówek są nic nie warte, a lepsze znikają z galerii. Camaieu i Promod, Cubus, szkoda. Kupiłam przypadkiem rower w Martes Sport o 200 zł taniej niż wiosną kosztował ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety czują się całe życie jak g****o, oprócz momentów, w których szpanują dobrami materialnymi i konsumują na potęgę, wtedy przez krótką chwilę mają odskocznię od czucia się jak zakompleksione g****o i czują się szczęśliwe na krótki czas po zakupie ciuchów podnosi się dopamina w jądrze póleżącym. Kobiety są marionetkami reklamy i wmówiono im, że szczęście = konsumpcja, blichtr i pokazówa przed znajomymi. Rynek reklamowy gra na naiwności kobiet jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
Ja czasem lubie pojsc do galerii na zakupy, ale CZASEM, za czeste przebywanie tam godzinami by mnie meczylo. Ale nieraz lubie sobie kupic cos ladnego ,zjesc przy okazji na miejscu, fajne jest w galeriach to, ze nie trzeba przemieszczac sie po calym miescie ale wszystko jest blisko i tak mozna zrobic szybsze zakupy niz jeszcze kiedys kiedy nie bylo galerii tylko sklepy rozsiane gdzies po miescie. Za to nie wyobrazam sobie spedzania np. kazdej niedzieli z rodzina w galerii jak to robia niektore rodziny, dla mnie to by bylo denne :O albo niektorzy nie rozumiem jak oga chodzic do gelarii na walnetynki czy dzien dziecka bo cos sie tam dzieje wtedy... to juz lepiej ten czas inaczej wykorzystac np. na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię fajne ubrania, ale nie cierpię chodzić godzinami i ich szukać. Męczące to strasznie, człowiek nie wie kiedy zrobi 10 km :D Czasem, jak mam dobry dzień do zakupów, wchodzę do 2-3 sklepów i jestem obkupiona, innym razem snuję się od sklepu do sklepu i nic mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
A ja robię rundkę po tych sklepach co wiem, ze mogę cos kupić czyli (H&M, Berskha, Stradivarius, tally weijl, czasem Mohito lub Reserved, rzadziej Orsay) i tyle bo w tych sklepach, wiem, ze ewentualnie cos wybiore, a pozostale raczej omijam, wiem juz gdzie u mnie w galerii sa te sklepy i tam chodzę przewaznie. Choc wiele rzeczy nawet w tych sklepach mi sie nie podoba, tylko niektore, wiec i tam nie zawsze cos wybiore. Czasem zamawiam tez w bon prix szczegolnie jesli chodzi o sukienki z dzieniny na jesien i zime bo niestety ich brakuje w sieciowkach, a ja lubia sukienki niezaleznie od pory roku. Takze nie szwedam sie raczej godzinami po galerii bo przeważnie wiem co chce kupić i wchodze do konkretnych sklepow ;) Wybieram tez raczej szybko, wiem co mi sie podoba, a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lubicie poeksperymentować, wybrać coś nie w waszym stylu, dopieścić idealnie sobranym.ubraniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
Ja rzadko lubie eksperymentować, lubie raczej kobiece i proste rzeczy, nie lubie zwydziwianych. Bardzo czesto noesze sukienki podkreslajace figure albo spodnice i bluzki, czasem tez spodnie, ale teakie zeby ladnie podkreslaly nogi. Ogolnie to wiele rzeczy w sklepach jest malo kobiecych, albo takich co uwydatniaja rozne niedoskonalosci, workowatych, aseksualnych wrecz- nie wiem kto wymyslil taka mode, ale jest beznadziejna. A znowu te kobiece czesto sa postarzajace, ciotkowate. Nawet w tych moich ulubionych sieciowkach jest wiekszosc takich rzeczy co bym ich nie kupila. Ale zdarzaja sie tez fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chodzę, bo nie mam za co i mam święty spokój haha :) Nie lubisz? Nie chodź kiedy nie musisz. Proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzicie za ciuchami ? :/ a gdzie one idą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta paniusia która poleca chodzenie w tygodniu koło południa to pewnie kura domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To nie jest kwestia lubienia tylko trzeba być na czasie." Naprawdę trzeba? Jakieś rozporządzenie jest czy ustawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie nic nie trzeba, można życie sprowadzić to jedzenia, wydalanie i spania, albo częściej spotykane dom- praca- dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Generalnie nic nie trzeba, można życie sprowadzić to jedzenia, wydalanie i spania, albo częściej spotykane dom- praca- dom. xxx i bardzo dobrze, w ten sposób mimowolnie nie stajemy się niewolnikami konsumpcjonizmu i poszukujemy alternatywnych rozrywek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasami lubię, zdarzają się weekendy niezaplanowane, z kiepską pogoda. Stać mnie to bywam i kupuje, chcociaz wolę małe butiki z innymi ciuchami niż w sieciówkach. Czasem wstąpie przy okazji, jak jestem np w kinie albo umówię się w takim miejscu na kawę czy lody. Przeważnie galerie sa usytuowane w takich miejscach, że każdemu dojazd pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O maryjo.unikam jak ognia.tlok halas.wychodze z głową w kwadracie.dzieki bogu ze pomyslalam z moim.mezem i wybudowalismy dom.60 km od warszawy.niedziele spedzamy jedzac rodzinny obiad .leniuchujemy w ogrodie lub na tarasie.niekoniecznie w ciuchach z sieciowek.ale szczerze powiedziawszy mamy to w d***e.i wiecieco? Pomimo tego ani koledzy mlodszego dziecka ani kolejne panny starsego nie chca od nas wychodzic.aha i kochamy zwieraki.pozdrawiam wielbicielu galerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ubrania kupuje przy okazji jak cos mi wpadnie w oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kocham galerie i też mam domek 10 km od Warszawy. A grill, gdzie wszyscy są ładnie ubrani, jest fajniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wolimy na luzie.raczej skupiamy sie na rozmowie czy wymuanie pogladow niz na ocenianiu kto co wlozyl ma grzbiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Grill to jest przedmiot, urządzenie, miałaś na myśli że się wszyscy opiekacie na grillu w tych ładnych ubraniach czy może przyjęcie grillowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no w ładnych ubraniach to już nie można wymieniać poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie opiekamy sie w dresach na grilu.a pani w ladnym ubranku kupionym z sieciowki polewa nas piwem.pozdrawiam i milego wieczoru.wlasnie zakladam rozowe kaloszki i ide z mezem i znajomymi na spacer do lasu.milej niedzieli w galeriach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy spedza czas tak jak lubi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tego nie lubie, nie widze nic fajnego w staniu w kilometrowej kolejce. Jeśli chodzi o ubrania to ja najchętniej kupuje przez internet np tutaj https://modile.pl/moda-damska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 3. 09. z godz. 11.12 Twój post oderwany od tematu. Tacy jak ty robią szambo z każdej dyskusji. Byle sobie ulżyć w prymitywny sposób. Żeby robić zakupy rano, czy w południe nie trzeba być darmozjadem siedzącym w domu. Wystarczy, że pracujesz na zmiany, masz elastyczny czas pracy. Pomyśl, zanim coś głupiego napiszesz ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam po drodze do pracy 2 galerie handlowe i jak przejdę przez nie, mam bliżej w sumie. Już się przyzwyczaiłam, żeby oszczędnie obchodzić się z pieniędzmi i nie kupować wszystkiego, co mi się spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×