Jem 1300 1500 kcal, jak przekroczę to potem następny dzień nic nie jem

Mam 161 cm i 48 kg. Panicznie boję się przytyć. Jeszcze rok temu ważyłam 62 kg i boję się do tego wrócić. Pilnuje się też, żeby w tym limicie zmieściło się dzienne zapotrzebowanie na tłuszcze, bo one usprawniają układ hormonalny tak czytałam. Mam jeden słuszny jadłospis, który ma 1400 kcal i jeśli zjem inaczej, to od razu to liczę, żeby nie przekroczyć. Męczy mnie to już...

No cóż taka cena dobrej sylwetki

Heh też tak mam, ale u mnie to musi być max. 1000 kcal, żeby utrzymać wagę

Ja planuje zjesc 1800 a zjadam 8200 :)

Musisz dobrze rozlozyc diete miedzy bialko, tluszcze i weglowodany, bo ani zanik miesni ani wypadanie zebow nie sa ci potrzebne ;)

Troche malo wazysz, francuska norma to wzrost -10 kg, jak z ukladem odpornosciowam ? Ja miewalam przewlekle chore zatoki. Teraz waze za duzo ale to zupelnie inna historia i musze schudnac, bo boje sie juz cukrzycy.

Chyba wzrost - 110 kg :D

A jak przytyję powyżej 3 kg to przechodzę na na dietę, że jem tylko jabłka i kasze jaglana w małych ilościach, aż mi te kilogramy nie zejdą. Robię proste ćwiczenia po pół godziny codziennie albo biegam, ale też jak nie mam czasu, to nie za wszelką cenę. Chciałabym nic nie liczyc i nie tyc, ale tak się chyba u mnie nie da. Jak idę na imprezę, to potem jem o połowę mniej następnego dnia. Ale za to bez kompleksów zakładam krótkie spodenki i obcisle bluzki :D