Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeśli ja bardziej chciałam dziecka, to mąż jest usprawiedliwiony że mało pomaga?

Polecane posty

Gość gość

mój mąż pampersa synowi nie zmieni, ostatni raz robil to jak bylam w połogu, teraz nie przebierze go, nie nakarmi, nie chce/nie lubi, rzadko układa go do snu, powołuje się na to, że to mi bardziej zależało na dziecku, a on mógł poczekać nawet kilka lat na dzuecko i nic by mu się nie stało. Na spacer sama nigdy, zawsze on się pcha, bo nie lubi sam zostawać z malym. Widać że kocha dziecko, bawi sie z nim gdy wychodze na 20 minut np. do sklepu, czasem na godzinę. Tylko raz w tygodniu mogę wyjść na 2 h a i to mnie odprowadzają na fitness bo mąż nie usiedzi z dzieckiem. Dziecko ma rok. Czy Waszym zdaniem to, że kobieta chciala bardziej, usprawiedliwia biernosc faceta jako ojca? I jak ja uwielbiam ten tekst: "wymagasz ode mnie zebym po pracy pobawil sie z dzieckiem, a ja TEZ musze odpoczac!" - no nie wiem, dla mnie po calym dniu pracy w biurze zabqawa z dzieckiem to bylby relaks. A on ma problem, są dni że nic nie pomoże. Pracuje umysłowo, nie fizycznie (informatyk).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililiaaa
moze nie chce byc ojcem , jesli tak jest nie powinine nim zostac trzeba sie zastanowic zanim sie robi dziecka czy aby na pewno nie jest ono chwilowa zachcianka, z reszta slyszlam ze corcie sa tatusiowe a synowie mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego częśto mial wolne piątki, a od jakiegoś czasu zlikwidował te wolne piątki móœiąc, że skoro w domu nie jest w stanie nic zrobić dla swojego rozwoju bo musi pomagac przy dziecku, to on bedzie pracoweal w piatki tez i w tym czasie troche zrobi w biurze swoich rzeczy spoza pracy, coś napisze, coś przeczyta. A moim zdaniem on po prostu nie lubi z nami byc, męczymy go. jest jak dziecko, bez przerwy jęćzy "ojej, znowu nie wyjedziemy na weekend!" choc wie ze maly teraz jest chory wiec po co to jęczenie? Ma 32 lata a ciagle mysli tylko o rozrywkach, chcialby zebysmy znowu lazili po miescie po noicach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ojcem na sile ;/ przykro mi ale raczej nie kocha ojca i raczej jest nieodpowiedzialny i z takimi facetami nie robi sie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro miał takie podejście to wiedziałaś na co się piszesz. Tak to go usprawiedliwia, bawi się z dzieckiem, możesz nawet wyjść na fitness. Wydaje mi się, że ile by nie zrobił to zawsze znajdziesz jakieś ale, że mogły jeszcze to i tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Nie.Dziecko jest tak samo jego, jak i Twoje.Przecież go chyba nie zgwałciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz juz masz-nie zalezalo mu na ciazy i dziecku, Ty chcialas je miec, no to masz. To prosta logika faceta. Ciesz sie, ze na ten fitness i zakupy mozesz wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przede wszystkim blad jest juz w tytule. Nie "ja bardziej chcialam dziecka" ale "tylko ja chcialam dziecka". Nie usprawiedliwiam zachowania twojego faceta, ale tez trzezwo patrzac to nie jest tak zle z tego co opisujesz, bo co nieco zajmuje sie dzieckiem. Slabe jest to, ze zignorowalas jego potrzeby w temacie ojcostwa, przeciez mowil ze nie chce dziecka teraz. Dziecko ma sie wtedy, gdy oboje sa na to gotowi. Postaw sie w odwrotnej sytuacji, bylabys szczesliwa? Moj maz chcial miec dziecko wczesniej niz ja, poczekal trzy lata gdy i ja tego zapragnelam. To jest prawdziwe partnerstwo i odpowiedzialnosc za losy juz nie dwojki a trojki (lub wiecej) osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko z tym partnerstwem i czekaniem to nie jest takie proste. Ja też ciągle nie jesteś gotowa i nie zanosi się na to, a mąż czeka. A ja mam 37 lat, więc zaraz będę za stara. Zresztą może już jestem. A facet zawsze może pójść do mlodej płodnej, a kobieta jak tak czeka cierpliwie, to może przegapić w ogóle szansę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dziecko z egoista, ktory nie chcial dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jak zwykle leży po środku. Przychylam się do postu z 11:27,z takimi kolesiami nie zakłada się rodziny ale gdybyś dała mu czas jakiego potrzebował to może dojrzałby i zmienil swoje nastawienie... Ty nie uszanowałaś jego potrzeb, on teraz nie szanuje ciebie. Ciesz się jednak że, możesz wyjść na fitnes bo wierz mi, niektóre nie mają nawet tego. On się zmieni...może kiedyś jak dziecko podrośnie i będzie mógł z nim coś zrobić,np. pograć w piłkę. Tak na marginesie to wydaje mi się, że już kiedyś żaliła się tutaj żona informatyka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nawet jak nie chciał to zrobił, więc godził się na skutek i konsekwencje i z samego faktu ze to jego i on jest ojcem wynika obowiązek wzięcia sie za siebie i zajęcia sie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 DOKLADNIE. a te pipy go tu tłumaczą. Zgodził się to niech zapiertala autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam faceta rozumiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:43 bo sama jesteś babochlopem. Takich "rozumiejacych" jest więcej, zwłaszcza niejednego umeczonego bidulka koleżanki z pracy które pocieszaja biednego misia ze on ma takiego pecha i sajgon bo dzieci...a same gonią się ile wlezie natomiast pod 40tke im się przypomina ze chcą mieć dziecko ale co zrobić, nic tylko szukać byle jakiego tylko szybko bo czas nagli. Desperacja. Wiem dokładnie jaki typ kobiety współczuję takim facetom. Najczęściej to wielkie karierowiczki którym rodzina o dzieci śmierdzą. Za to chętne do pocieszania zajętych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak by autorka uparla sie na pieska i maz w koncu po namowach i truciu d**y zgodzilby sie i kupil jej pieska to tez moglaby miec pretensje ze maz z pieskiem nie wychodzi, do weterynarza nie jezdzi itp NIE ! bo piesek byl wymyslem autorki , chciala , jeczala to niech sie teraz sama psiakiem opiekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziecko to nie pies idiotko i to jest poważna decyzja! On jest jego prawnym opiekunem na takich samych prawach jak kobieta! A co za tym idzie ma też obowiazki względem podopiecznego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha. On by poczekał kilka i nic by się nie stało. Tak, jemu by się nic nie stało, za to tobie przez te kilka lat może stać się wiele. Debil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.14 nie wiem co wiesz o robieniu dzieci, ale do tego potrzeba aktu płciowego przy udziale 2 osób o róznej płci, wiesz...facet wkłada i sie spuszcza i takie tam. więc o ile psa można sobie wziąć bez udziału chłopa, chłop też nie musi być koniecznym elementem dla zrobienia tego psa, to dziecka bez chłopa zrobić się raczej nie uda- chyba ze je sobie wystrugasz w drewnie, ale takie raczej nie jest kłopotliwe w obsłudze. rozjaśniła się róznica, czy dalej tłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy, kto uprawia seks musi sie liczyć z takim skutkiem jak dziecko, planowane, albo wcale nie planowane. I wziąć za to odpowiedzialność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×