Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bogna277

Mąż chce odejść z dobrze płatnej pracy. Jak mu to wybić z głowy?

Polecane posty

Gość bogna277

Sprawa wygląda następująco. Mąż pracuje w firmie na dość wysokim stanowisku, zarabia bardzo dobrze. Nie chce się chwalić publicznie ile, w każdym razie sporo. Żyje nam się świetnie, na wszystko wystarcza, jeździmy dwa razy w roku na wakacje, dzieci rozwijają swoje pasje, ogólnie życie bez zarzutu. Jednak jakiś czas temu mój małżonek zaczął coś przebąkiwać o odejściu z pracy. Początkowo myślałam, że to tylko takie gadanie, każdy ma czasem dość swojej pracy. Jednak z każdym dniem zaczął coraz śmielej rozmawiać o swoich planach na ten temat. Od paru dni nie rozmawiamy ze sobą, on swoje, ja swoje. Normalne, że namawiam go na pozostanie w pracy. On twierdzi, że już się tam wypalił (pracuje tam 13 lat), że wszyscy go już denerwują i już ma dość stresów. Wiem, że to tylko takie gadanie.. Nigdzie nie zarobi tyle co w tej firmie! W naszym miasteczku to jedyna taka firma, najbliższą jest może z 80 km od nas :( co mam zrobić? Nie wyobrażam sobie życia na niższym poziomie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzisz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to rusz dvpę i ty zacznij normalnie zarabiać. Mąż to nie bankomat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jego decyzja. Wspieraj go a nie jestes tylko pasozytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ty zmień prace, żeby więcej zarabiać to dalej będziecie żyli na takim samym poziome. Dlaczego tylko mąż ma się stresować w takiej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale mu się nie dziwię, sama mam taki dylemat. Nie mogę już patrzeć na niektóre mordy w tej pracy. To jest horror psychiczny, nieważne za jaką kasę. Wiem że takiej kasy nie dostanę w innym miejscu, ale zdrowie jest ważniejsze. Ale oczywiście ty doopy nie ruszysz, nie chodziłaś pewnie nigdy do roboty to co możesz o tym wiedzieć pustaczko leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
pieprzone materialistki :-) dupsko ważniejsze niż psychika najbliższej osoby,bankomat to nie ,wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona pewnie nigdzie nie pracuje tylko wymaga aby mąż przynosił co miesiąc odpowiednią wypłatę, kosztem swojego zdrowia. Przecież jak się tak stresuje w pracy to nawet 40- tki nie dożyje. Ale co ją to może obchodzić. Ważne żeby żyła na wysokim poziomie i nic nie musiała robić. Ja się dziwię facetom, że biorą sobie za żony takie pasożyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochwal się a ty ile zarabiasz? Nie starcza twojej wypłaty na życie na poziomie? To dlaczego wymagasz od innych a nie od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci biorą sobie za żony leniwe krowy i później muszą utrzymywać takiego pasożyta z dziećmi. Dzieci rozwijają swoje pasje... a ojciec niech zapapieprza na tą leniwą gromadkę kosztem swojego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troszkę wyluzuj z tymi epitetami, tak ten swiat juz ułozony, ze facet zarabia lepiej a kobiet nie chca zatrudniac na dobre stanowiska z obawy ze zajdzie w ciażę... oczywiscie tw tym wypadku jak facet ma dosc to decyzja musi byc jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie se siana to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
A Tobie zależy bardziej na szczęściu męża, czy na jego pieniądzach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna277
Nie zależy mi na jego pieniądzach. Tzn może trochę ale to dla naszego wspólnego dobra, zwłaszcza naszych pociech! I syn i córka mają dosyć kosztowne pasje, a wiem, że bez pieniędzy to zostanie im odebrane :( aaa i tylko czekałam na posty na temat mojej pracy... Nie pracuje obecnie, opiekuje się małym dzieckiem siostry która musiała wrócić do pracy. A wcześniej pracowała normalnie. Zresztą nie Musze się nikomu tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna277
Pracowałam normalnie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, ze to prowo. A siostra płaci za te opiekę? Bo cos mi sie nie chce wierzyć, ze zrezygnowałaś z pracy z tego powodu? Biedny facet, niech sie zajedzie i nie przeżyje zawału, żebyś ty mogła na wakacje jeździć. Czasem ludzie mając odpowiedzialna prace, zarzadzający zespołem maja dość i woleliby pokopać rowy przez 8 godzin, walnąc łopata i wrócić do domu, a na takich wysokich stanowiskach ciagle maja cos na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz źle .Powinnas go wspierac jesli chce odejsc. Jesli facet jesy wypalony, to nic juz z tym nie zrobisz. Wpadnie w depresje albo go sami wywalą w koncu. Lepiej szukac czegos nowego.Przeciez mozecie sie przeprowadzic gdzies, TY mozesz pracowac i wnosic swoja kase do zwiazku, moze ostatecznie wyjdzie Wam to na dobre ? Kasa to n ie wszystko. Nawet jesli dzieci straca pasje, to ...zycie toczy sie dalej.Niech znajda mniej kosztowane. POmysl o tym jak Ci maz sie rozchoruje albo wezmie z TOba rozwod....skoro relacje u Was lezą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opiekuje sie dzieckiem siostry bo ona musiała wrócić do pracy, ty nie musisz, ale musisz mieć wymówkę. Normalnie pracowałas, a ile zarabiałaś? Dlaczego piszesz w czasie przeszłym, przecież dawna praca nie przynosi pieniędzy. Mąż jak się zwolni to też powie ze przecież pracował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety to są przewrażliwione na własnym punkcie, a nie mają empatii wobec facetów. Jakby na ciebie ktoś kilka razy krzywo spojrzał w pracy, to rzuciłabyś wypowiedzenie, skarżyłabyś o mobbing i nasyłała inspekcję. A jak twój mąż od 13 lat męczy się dla pieniędzy z jakimiś wredotami, to nie powiesz mu, żeby szukał nowej pracy, tylko każesz mu znosić nie wiadomo co. Faceci też mają swój próg odporności psychicznej !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha ale tu wyłazi z bab kafeteryjna hipokryzja. Tu przytakują sytuacji męża autorki i piszą że też nie mogą znieść swojej roboty, a na innych topikach wciskają jak to praca je rozwija :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:10, bo praca może dawać satysfakcję zawodową i uczyć nowych umiejętności, ale ludzie mogą być nie do przejścia. to się nie wyklucza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż tak właśnie rzucił branże w której studiował i pracował X lat. Miał już dość tych klimatów, bo były frustrujące. Rozwijał po pracy swoje hobby do rangii pasji a teraz z tego żyje. Teraz pracuje w domu. Twierdzi że tak mu lepiej. No to dobra. Niech mu tam będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×