Czerwiec 2018

Czyli lepiej zrobić mimo wszystko?

Ja bym zrobiła- rozyczka jwst bardzo groźna w ciąży, szczególnie dla sziecka. Niby nic nie można zrobić, jeśli przeciwciał nie ma, ale mozna np unikać dzieci w wieku przedszkolnym, czy bqrdziej zwracać uwagę na to z kim przebywa nasze dziecko.

Dzięki :) . decyzja podjęta . :)

Sorki ze dopiero teraz. Na różyczkę wystarczy raz zbadać czy są przeciwciała przy pierwszej ciąży wystarczy chyba ze wyjdzie coś nie tak np niepewny wynik bo na pograniczu norm to można tez badać przy kolejnej. Od 1990 roku urodzenia dziewczynki były szczepione na pewno a może i starsze tego dokładnie wam nie powiem. Troll

gość wczoraj Od żarcia przyszłej mamy. Dosłownie od żarcia, a nie jedzenia! Nie Troll I tu wlasnie problem,bo jadłam normalnie. Wciazy przytylam 10kg z czego dziecko miało 4,800. Trollu myslisz,ze sumplementacja witaminami mogla mieć na to wpływ?

Trollua jaka jest szansa na to,ze drugie dziecko bedzie wieksze niz to pierwsze. Czesto tak.sie właśnie zdarza.

Witaminy jak najbardziej. Coraz więcej lekarzy zaleca ich odstawienie jeśli nie ma anemi. Ostatnio zalecają tylko kwas foliowy od planowania ciąży do końca pierwszego trymestru. A jeśli pojawi się anemia to zalecają bardziej samo żelazo niż cała serie witamin. Troll

Możesz te mieć predyspozycje do rodzenia dużych dzieci. Niekoniecznie idzie to w parze z twoimi rozmiarami. Nie ma żadnych dokładnych badań w tym temacie wszystko to na razie hipotezy. No chyba ze masz cukrzyce chora tarczyce problemy hormonalne czy inne schorzenia troll

Zastanawia mnie taka błahostka. Jak ginekolog robi USG To prosi o podłożenie piąstek pod pupe. Ale w jakim celu? Aby lepiej widziec? U kazdej kobiety tak jest czy to zalezy od pochylenia macicy? Nie jets to sprawa zycia lub śmierci tylko tak sie pytam z ciekawosci

Ja w pierwszej ciąży przytulam 8 kg. Nie " zarlam" bo większość ciąży nie miałam apetytu. A maluch urodził się 4200. Z kolei u dwóch mi bardzo bliskich dziewczyn było tak ze pierwsze dzieci tez ponad 4 kg A drugie już po 3500. Wiec tu nie ma reguły. W obu ciazach przytyly podobnie. Z mojego męża strony rodzą się duże dzieci . lekarz mówił ze geny.

Ewelina sama sobie już odpowiedziałaś troll

Ewelina podklada sie ręce pod pupe wlasnie po to by lekarz lepiej widział.

Aha to zeby lepiej widziec to wiem. Ale czy to jest przez to ze macica jest pochylona, czy dzidzius gdzies siedzi z przodu/z tylu. Czy tak o se po prostu ?

Dziewczyny a jak wspominacie swoje pierwsze porody?

I macica i dzidzius moze tu miec znaczenie. Jedno jest pewne to nie swiadczy o niczym zlym.

Moj porod to porazka. 4 h meki. W tym znieczulenie. Rozwarcie mialam w pol h ale dziecko nie chcialo zejsc nizej. Wszystko na partych. Chyba z 10 razy parlam. A mi nie podali oxy.. naciecie bardziej bolalo od calego porodu. Pozniej zszywanie godzine czasu. Ale chce jeszcze raz sprobowac

Ewelina uwierz ze poród miałaś super. Wiele dziewczyn życzyłoby sobie takiego. Troll

Chyba bym wolala miec mega mocne skurcze niz przec ze skurczami ktore ledwo czulam. Tyle partych mialam ze az czarno przed oczami... po prostu skurcze w jakis sposob mi zanikaly

Ja po 5 godz na porodowce I 10 regularnych skurczy zostałam poddana zabiegowi cesarskiego cięcia. Maluszkowi grozila wewnetrznomaciczna zamartwica płodu. Na cale szczescie urodził sie zdrowy silny i duuuzyy chłopiec :)

Nie zanikły tylko to jest skutek znieczulenia. Dlatego ja jestem przeciwnikiem bo nie czujesz ze rodzisz przesz w ciemno troll

To ja od duzego dziecka Moj porod trwal niecale 3 h. O 22:30 lekarz przebil mi pecherz plodowy a o 1:10 juz bylo.po wszystkim. Mialam problem podczas skurczy partych ale nic dziwnego przy tak wielkim dziecku. Najbardziej bolało nacinanie krocza. Skurcze to przy tym to pikus. Ale najgorzej wspominam te kilka dni porodzie :( nic nie mogłam zrobić. Sikanie było męka o kupie nawet nie wspomnę. Wstanie z łóżka zajmowało wiele minut. Dojście do lazienki graniczylo z cudem. Bylam bardzo osłabiona ze względu na bardzo dużą utrate krwi podczas porodu. Poziom hemoglobiny po.porodzie wynosil nieco ponad 7. Do tego doszło jeszcze zmeczenie psychiczne. Miałam na sali kobiete,która bardzo mnie drażnila. Strasznie chrapala,lazila po pokoju i wiecznie nadawala przez telefon. W koncu jak.ona sie uspokajala to zaczynalo plakac jej dziecko. Nie potrafila go uspokoić. Do tego odwiedzali ja spoceni goscie. Smierdzieli strasznie. Strasznie wspominam ten czas poporodowy. Jak wrocilam do domu poczulam sie znacznie lepiej

Tez jestem takiego zdania. Bo mialam mocniejsze skurcze przed znieczuleniem. Jak Tylko dostalam to fakt cos tam czulam ale juz nie robily sie coraz mocniejsze tylko takie "przytlumione" . Ale dzieki temu mialam momentalnie rozwarcie.

Ewelina pierwszy raz słyszę o tych piąstkach pod papą ;) a mam tylozgiecie macicy więc jeśli to byłoby powodem to powinnam choć raz to usłyszeć. Ja swój poród wspominam MASAKRA! Poród SN mimo, że były to bliźniaki. Wszystko szło co prawda książkowo i dobrze, ale mam na myśli ból i czas trwania porodu (8h). Wtedy pomyślałam NIGDY WIĘCEJ :P Dziewczyny! Za każdym razem po sexie mam kurde wyrzuty sumienia :/ chyba jestem jakąś chora! Ciąża przebiega prawidłowo. Niby nie ma przeciwwskazań, a ja dosłownie mam wyrzuty i martwię się mimo, że mój mąż jest w tym czasie delikatny.

Ja tez dość często spotykam się z tym ze proszono o piąstki :) Wczoraj pytałam o seks to mój lekarz powiedział ze Pomalutku i bez szaleństw.

Ja pierwszy poród miałam wywoływany w 42 tyg. Kroplowka od 7 rano a urodziłam o 19:30. Córeczka waga 4150. Drugi poród rewelacja. Mała urodziła się na drugim skurczu party. Do szpitala pojechałam o 22 a o 1 było już po. Mała 3650.

Jak tam sie dziewuszki czujecie? U mnie bez zmian, czyli dobrze sie czuje.

Całkiem nieźle dzisiaj ;) A w piątek mam wesele i sama jestem ciekawa jak się będę czuła i ile wytrzymam. Miałam nadzieję że nie wkroczy póki co temat porodu. Dla mnie to nadal jakaś abstrakcja i nie chcę o tym narazie myśleć ;)

klotka, dla mnie to tez abstrakcja. Jak ktos zaczyna cos gadac o wozku, łóżeczku, porodzie, znieczuleniu itp... za szybko na tego typu rozmowy, byle do 12 tygodnia przetrwac. Dzisiaj czytalam, ze jak sie zobaczy serduszko bijące, to szansa na poronienie spada do 2-3 %. Ciekawe co z Klarą

Cyferka niestety to nie prawda co przeczytałaś. Najczęstsze tygodnie gdzie dochodzi do poronienia: 5-6 tydz najczęściej ciąża biochemiczna, nie pojawia się wogole tętno. Czasami widać nieregularny zarys zarodka i bardzo małe ciałko żółte. Na chłopski rozum- doszło do zapłodnienia zagnieżdżenia ale to tylko zlepek komórek bo wogole zarodek nie zaczął żyć jeśli wogole się wykształcił 7 tyg raczej poronień nie ma 8-9 tydz tu są najczęściej poronienia związane z nieprawidłowa funkcja hormonów lub chorobami typu trombofilia cukrzyca itp. Na chłopski rozum- zarodek prawidłowo zazwyczaj wykształcony z tętnem za poronienie zazwyczaj winny jest nasz organizm bo jakiś tam niedobór hormonu bądź choroba 12-14 tydz tu jeśli dojdzie do poronienia to zazwyczaj na skutek trisomii lub ogólnie wad genetycznych. Na chłopsku rozum- z końcem pierwszego trymestru zarodek wszystko ma czyli wątrobę nerki itp i teraz jak coś złe działa to get aut 15-23 tydz w większości przypadków zasniad No a po tem to już mamy poród przedwczesny i powodów jest hohoho. To ze z każdym tyg ryzyko poronienia maleje to tylko po części prawda a to dlatego ze największy odsetek poronień to ciazabiochemiczba z tad te gadania ze ryzyko spada Nie! Po prostu odsetek poronień z innych przyczyn jest mniejszy i tyle. Wasz troll :D

Czekam do kolejnego poniedziałku. Wtedy będę miała jeszcze raz usg. Klara