Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No i nadszedł czas, urodziłam dziecko, ścinam włosy, żegnaj młości

Polecane posty

Gość gość
To było do mamusi bohaterki, co na wszystko ma czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozjasniam wlosy i musze nalozyc jakas odzywke bo rozczesac nie moge ale ja mialam takie wlosy od malego. Przed komunia jak bylam u fryzjera tez nie mogli mi rozczesac wlosow. Mam geste ale proste ciezkie do lokowania:/ rzeczywiscie nie farbuj bo to dodatkowy obowiazek zwiazuj te wlosy po prostu nos opaske po domu nie beda wylazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszej ciazy obcielam wlaosy i to byl wielki blad. Wiecznie wygladalam jak by piorun w szczypiorek... bo zupelnie nie mialam czasu ani ochoty na ukladanie wlosow. Teraz mam znowu dlugie i zwiazuje w kitek, bo jak mala sie wczepi w moje wlosy, to ciezko mi sie uwolnic. Tak jest najprosciej. Krotkie wlosy to nie jest rozwiazanie dla kazdego. Jesli masz bardzo dlugie wlosy, to pewnie masz je dlugie od dawna i pewnie nawet nie specjalnie potrafisz je ukladac. Podetnij troche ale nie obcinaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 36 lat, dziecko czteroletnie i najdluższe włosy, jakie miałam w życiu - serio. są trochę za połowę pleców, naturakny brąz. czasem henną zafarbuję ale to z 2x na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem dlaczego niektóre z was tak demonizują macierzyństwo... Jak ja byłam w domu z dzieckiem do 2 r życia to miałam czas na wszystko. Teraz chodzę do pracy, syn do przedszkola, a ja nie mam na nic czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzę się z którąś panią. Pomiędzy obsługą włosów b. długich a takich do lopatek np. jest duża różnica. Ja zawsze czuję taką ulgę jak sporo zetnę. Teraz obciełam do ramion- włosy nabrały, lekkości, puszystości. Wyglądają jakby było ich dwa razy więcej. "Żyją" tzn. poruszają się razem ze mną, zamiast smętnie zwisać wskutek własnego ciężaru. A w ogóle obcięcie włosów, gdy są osłabione i wypadają, np. po ciąży, to dobra decyzja. Dodam, że 90% kobiet BARDZO długie włosy oszpecają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×