Ćwiczę kota linką od hamulca rowerowego

znalazłem w piwnicy stary kawałek linki od rowerowego hamulca, stalowa w pancerzu. Postanowiłem sprawić mojemu kotu biczowanie bo wcześniejsze kary wymierzane łapką na muchy czy rózgą brzozową okazały się nieskuteczne. Świsnąłem go tylko raz ale... na ścianie została taka nitka z krwi a na suficie kilkanaście czerwonych kropel... Kotek przeraźliwie zamiauczał i uciekł gdzieś pod balkon... Nie ma go już drugi dzień:( Czy mogło mu się coś stać? Dzisiaj testowałem siłę rażenia takiej linki i za pierwszym razem ściąłem nią gałąź o grubości centymetra...:(

Lecz się psychopato. Takich zjebów jak ty powinno się utylizować.

Ja kocham zwierzęta! Wiem, co teraz uczynię. Mam takiego głupiego psa co go nie lubię. Kawał bydlaka, ze 30 kilo waży. Skrócę mu łańcuch tak żeby nie miał ruchu, potem zdejmę portki z rzyci i zasmagam tego psa linką:) Będę go ćwiczył i jednocześnie patrzył czy pojawią się u mnie jakiekolwiek oznaki podniecenia (wzwód). Mówię wam, ta linka po prostu sama przecina! To genialne narzędzie, chyba dorobię sobie do niej rękojeść by wygodniej nią operować:)

Fakt faktem, jem kupę, ale nie wstydzę się tego.

Chodź synu szatana, ochrzczę cię moim świętym kałem:O

Jak, dla mnie to albo pier****sz trzy po trzy, albo to Ciebie ktoś powinien tą linką po gołym dupsku wysmagać. Jak Ciebie podniecają takie rzeczy to obyś nigdy nie miał żony zwyrolu. Mam propozycję skoro ta linka tak super przecina to może wypróbuj ją na swoim małym w stanie gotowości bez interesu nie będziesz się podniecał takim sadyzmem. I tak w ogóle po co Ci te zwierzęta jak je tak traktujesz?

Podobno psy przyjmują cechy swojego właściciela , głupi pies bo głupi właściciel. Burak.

Oglądałem Ludzką Stonogę i tam doktor zszył swoim dobermanom otwory gębowe z od\bytowymi. Potem zrobił to samo z ludźmi. Zainspirowało mnie to, jak wiele artyzmu kryje się w zadawaniu wymyślnych tortur. Marzę o tym by wstrzyknąć komuś denaturat w gałki oczne i patrzeć jak zajdą bielmem:) Słodziak ze mnie, wiem o tym

Spakowałeś już kredki do tornistra?Bo jak nie, to znowu przyjdzie stary i zleje ci dupsko, niedorobiony onanisto z 2-centymetrowym mikruskiem.

Moją życiową misją stało się uśmiercanie. Szkoda, że nie ma już zawodu kata. Chętnie bym wykonywał wyroki śmierci. Nawet tak prymitywne jak PRL-owskie powieszenie w ciemnej piwnicy czy przywięziennym garażu. Wiem, że bym się nadawał.

Ludzie olejcie dziada. Takimi bajkopisarzami szkoda sobie du*e zawracać. Gościu jest, albo niewyżytym starym kawalerem, albo zakompleksionym pryszczem bez laski i z nudów pisze farmazony, że aż łapy opadają. Żenada na skalę światowa. Wyjmij tą słome z butów i ręke z majtek ha ha ha