Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

śliczna Madziu a co sądzisz o kobietach sprzedających swoje majtki fetyszystom

Polecane posty

Gość gość

na Allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty jesteś takim fetyszystą, który je kupuje? :D Nie uważam żeby było w tym coś złego, chociaż wolałabym, żeby mój facet był wierny tylko moim majtkom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam sie bać że ty jesteś tym chorym fetyszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę też nie wiadomo, kim tak naprawdę jest osoba, która takie majtki sprzedaje, i czy nie cierpi na jakieś bezobjawowe choroby weneryczne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kupiłeś kiedykolwiek takie majtki nawet ze zwykłej ciekawości? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś ty,może spotkanie fetyszowe to mi chodzi po głowie,chociaż z uwagi na ciebie się nie zdecyduje,ale majtki nie wiadomo kogo,żeby kupować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałeś niedawno, że lubisz atrakcyjne niedostępne nieznajome więc myślałam, że majtki takiej nieznajomej też by Cię interesowały, tak jak i wszystko co taka atrakcyjna nieznajoma mogłaby zaproponować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest jakaś bzdura,natomiast że chodzi mi po głowie spotkanie z taką,chociaż moje myśli są skupione na tobie,więc tego nie zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o jakieś k******o,ale coś między masażem a podotykaniem jej stóp i delikatną dominacją z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz przez to powiedzieć, że tylko na dotykaniu stóp takie zabawy mogą się skończyć? na pewno nie zawsze. a wierność fizyczna to dla mnie wymóg konieczny do wejścia z kimś w związek. zamiast huśtawki emocjonalnej wolę spokojne życie, radość z najdrobniejszych rzeczy, potrafię cieszyć się tym, że mam ciastko do kawy i nic więcej wtedy mi do szczęścia nie potrzeba. a jakieś podejrzenia o zdrady psułyby mi tylko radość życia i zaprzątałyby mi niepotrzebnie głowę sprawami, którymi ludzie z związkach się nie powinni przejmować. to byłoby właśnie toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę,że mogłyby się skończyć jak byłaby nie dla mnie,poza tym moje myśli są skupione na Madzi i nie myślę poważnie o takich spotkaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też z bardzo drobnych rzeczy się cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to znaczy że byłaby "nie dla Ciebie"? Za wysoka, za niska, za gruba, za chuda, za biedna, za....etc. etc.? A co jeśli trafiłaby się taka idealna, z którą mógłbyś sobie nawet w miarę racjonalnie życie ułożyć? Nie zaryzykowałbyś zdrady? Nie musisz odpowiadać. Plus tylko za szczerość, że od razu informujesz jakie masz ciągotki, żeby ktoś był tego zawczasu świadomy. Mnie akurat nie kręci życie w sieci kłamstw i intryg i chciałabym już przecięcia się tego wszystkiego w moim życiu, i żeby to wszystko miało takie znaczenie, jak wspominane przez Ciebie sprawdziany w podstawówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to znaczy że byłaby "nie dla Ciebie"? Za wysoka, za niska, za gruba, za chuda, za biedna, za....etc. etc.? A co jeśli trafiłaby się taka idealna, z którą mógłbyś sobie nawet w miarę racjonalnie życie ułożyć? Nie zaryzykowałbyś zdrady? Nie musisz odpowiadać. Plus tylko za szczerość, że od razu informujesz jakie masz ciągotki, żeby ktoś był tego zawczasu świadomy. Mnie akurat nie kręci życie w sieci kłamstw i intryg i chciałabym już przecięcia się tego wszystkiego w moim życiu, i żeby to wszystko miało takie znaczenie, jak wspominane przez Ciebie sprawdziany w podstawówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np.dużo starsza ( nie więcej 50-60 lat) ode mnie,w której typie nie byłbym,z którą nie pasowalibyśmy do siebie,która jakoś by mnie kręciła,ale nie byłaby w moim typie urody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w skrajnej wersjj taka która wolałaby mnie,ale nie wyobrażałaby zdrady męża czy chłopaka i miała na tyle silny charakter,żeby tylko w takie delikatne pieszczoty się pobawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli byłaby dla mnie nie myślałbym o takich zabawach z inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Kochanie, tak naprawdę to mnie wcale nie interesowało jaka to byłaby "nie dla Ciebie" bo to oczywiste, że każdy ma jakiś swój typ urody, określone cechy w których gustuje. nie wiem czy masz mnie za jakiegoś niedorozwoja umysłowego, ale ja pytam co w przypadku, jak trafisz na taką "dla Ciebie" i będziesz chciał jej pomasować i popieścić stopy? :D w tym tkwi różnica. przecież domyślam się, że nie będziesz się raczej wyrywał do masowania pomarszczonych stóp starej grubej babie :D wiadomo że pytam o te młode, atrakcyjne, z ładnymi stopami. mnie stać na to, żeby poznać faceta, który będzie dla mnie i atrakcyjny, i wierny. nie potrzebuję, żeby wszyscy naokoło mieli mnie za frajerkę, bo nie wiem co się święci a mój niewierny mąż zdradza mnie z wszystkimi atrakcyjnymi dostępnymi nieznajomymi :) lepiej poszukaj takiej, która ma tak luźne podejście, że jej Twoje zdrady nie będą wcale przeszkadzały :) ciekawe czy znajdzie się gdzieś taka wierna a zarazem wyzwolona kobieta ;) ale próbuj, może gdzieś taka jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Madzi nie zdradzę,a ty się nie podszywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:45 Jarek czy Ty myślisz że ja nie znam realiów dzisiejszego parszywego świata? :D Pełno jest takich "wyzwolonych" kobiet, które sypiają jednego dnia z mężem, a kolejnego dnia z kochankiem i nie widzą w tym problemu :) Nuda i rutyna wkradła się do małżeństwa, to trzeba od razu komuś na boku popuszczać szpary. Ale od męża sama nigdy nie odejdzie, bo on za dobry dla niej i jej dobre życie funduje. Nie miej mnie za jakąś głupią, bo wiem jak jest. Ja ułożyłabym sobie życie racjonalnie, ale tylko z kimś, kogo bym kochała, kto byłby mi bezwzględnie wierny i by mnie kochał. Jeśli jednak nie będzie mi to dane, będę żyć tak jak żyłam do tej pory. Tylko może bym pracę zmieniła, bo praca w kancelarii trochę mi już trochę brzydnie i czasem myślę nad zaaplikowaniem do jakiejś korporacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu się pod Madzię podszywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×