Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie a mieszkanie razem

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy razem, śpimy w jednym łóżku, czasem mnie przytuli a mi pęka serce. Nie chce mnie już... Zaczęło się od jego zajęć, przestał mieć dla mnie jakikolwiek czas. Nie jestem typem bluszcza, nie potrzebuje non stop uwagi ale chciałam odrobinkę, wspólna kawa, spacer, zagranie w grę.. Starałam się być wyrozumiała ale ileż można. Z biegiem czasu pojawiły się coraz większe pretensje, o naczynia, które obiecał umyć ale nie miał czasu, o skarpetki lezace w kacie przez tydzień. Ja niczyja sprzątaczka nie miałam zamiaru być. Próbowałam rozmawiać, na spokojnie, krzykiem, płaczem, nic nie pomagało - mur nie do przebicia. W akcie desperacji mówiłam, ze z nami koniec, potrafiłam go wyzwać od głupców, idiotów (nie jestem z tego dumna i przeprosiłam).Potem udawałam twarda, liczyłam na reakcje, chęć walki. Troszkę się postarał, pocałował a ja już myślałam, ze będzie lepiej. I tak 'zrywałam' 4 razy, wszystko dla reakcji. Teraz mi mówi, ze przez zrywania nie chce ze mną być, nie ufa mi i nie czuje tego samego. Jest mi tak ciężko. Chciałam i nadal chce z nim być, kocham go i zrobiłabym wszystko. Nie mogę się odciąć, pozwolić zatęsknić bo mieszkamy razem, śpimy w jednym lozku. Właśnie śpi obok, słyszę jak oddycha, nie mogę spać.. Dziękuje jak ktoś wytrwał do końca i napisze coś dla otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtórzę, durny jełopie, nie pochlebiaj sobie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się wyprowadz. Mieszkanie wspólne czy wynajmowane. Wróć do rodziców jeśli masz możliwość mieszkając razem nie uraryjrsz związku. Jak naprawdę dojedziesz to może zateskbi za Tobą. Chociaż myślę że jego miłość się wypaliła. Bez sensu rzucać słowa o zerwaniu a dalej trwać w związku i mieszkać ze sobą. Chora sytuacja. Kiedy uprawialiscie seks ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzę się dopiero na początku października, wcześniej nie mogę. Do tego czasu chyba ze stresu oszaleje.. Mam nadzieje, ze jakoś mu to pomoże uzmysłowić sobie, ze jednak coś do mnie czuje, tym bardziej, ze chce zostać ze mną w kontakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni raz kochaliśmy się 2,5 tygodnia temu. Przez to, ze śpimy w jednym lozku chciał i później ale ja na to nie pozwalam. Może mnie przytulić ale nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snajpers
To o co chodziło bo się pogubiłem czego chcesz? Konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce z nim być nadal, kocham go. Nie chce się z nim kochać bo boje się, ze to i tak nic nie zmieni a ja poczuje sie jak szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie wstawisz drugiego łóżka? Skoro nie jesteście razem, trzeba inaczej zorganizować przestrzeń. Wolałabym spać na materacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że potrzebujesz pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile wy macie lat 70 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet nie nadaje się na męża - to pewne jeśli jest tak jak piszesz. Ale może nadaje się na kochanka. Jesteś z nim z przyzwyczajenia a nie miłości bo boisz się, że jak odejdziesz to będzie pustka. Ale masz 26 lat i jak tak dalej pójdzie to wasz związek się rozleci ale jak się rozleci, gdy będziesz miała 36 lat to już będzie ciężko zacząć dobrze życie i poszukać dobrego partnera i dobrego życia. 26 lat to ostatni dzwonek aby zrobić to bez bólu. Zostaw go, wyprowadź się, zacznij samodzielne życia a po detoksie od niego znajdź kogoś odpowiedniego nie na kochanka, przyjaciela i kompana na zabawne studenckie czasy ale partnera i męża na całe życie. Póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Kanapy nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Przyjaciol nie masz? Rodziny nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w Uk, rodzine mam daleko, przyjaciół mam ale każdy ma swoje życie. Kanapy nie mamy. Dziś wybiorę podłogę bo nie dam rady się tak męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak ładnie jak 2,5 tyg temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Wyprowadzę się dopiero na początku października, wcześniej nie mogę. To weź jakiś materac albo zawieś hamak skoro się rozstaliście. Przy obcym chłopie będziesz spała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ostatni raz kochaliśmy się 2,5 tygodnia temu. Przez to, ze śpimy w jednym lozku chciał i później ale ja na to nie pozwalam. Może mnie przytulić ale nic więcej. Może masz twardy sen i nie pamiętasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można kogoś zwyzywać wydrzeć sie bo naczynia nie pozmywane, albo skarpetki leżą. Nawet jesli masz racje to twoje reakcje sa przesadzone, jeszcze to zrywani we po kilka razy, jestes niezrównoważona psychicznie i do póki to do ciebie nie dotrze i nie zaczniesz nad sobą pracować to nie wyjdzie ci żaden związek. Te rzeczy o które masz pretensje to bzdury. Może on inaczej dba o ciebie a ty tego nie dostrzegasz? A w jaki sposób ty dbasz o niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, że masz rację, mam jakies problemy ze sobą. Na początku tak nie było, nie raziło mnie nic i z chęcią robiłam prawie wszystko za niego. Może to był mój błąd, chciałam, żeby nam się żyło dobrze. Nie chodzi tylko o głupie naczynia ale o wspólny czas, plany, wyjazdy, które mi obiecywał a potem szukal wymówki, żeby nie jechać. Festiwal, na który specjalnie organizowałam sobie wolne a potem przez drobną sprzeczkę mnie tam nie zabrał i wolał spędzić ten czas z kolegami. Jak mu sie festiwal nie udał, to wisiał na telefonie i wielkie miłości wyznawał. I na koniec słowa, że nigdy żadna kobieta nie będzie ważniejsza od jego kolegów. Może to są wszystko bzdury a ja wymyślam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj facet nie nadaje się na męża - to pewne jeśli jest tak jak piszesz. Ale może nadaje się na kochanka. Jesteś z nim z przyzwyczajenia a nie miłości bo boisz się, że jak odejdziesz to będzie pustka. Ale masz 26 lat i jak tak dalej pójdzie to wasz związek się rozleci ale jak się rozleci, gdy będziesz miała 36 lat to już będzie ciężko zacząć dobrze życie i poszukać dobrego partnera i dobrego życia. 26 lat to ostatni dzwonek aby zrobić to bez bólu. Zostaw go, wyprowadź się, zacznij samodzielne życia a po detoksie od niego znajdź kogoś odpowiedniego nie na kochanka, przyjaciela i kompana na zabawne studenckie czasy ale partnera i męża na całe życie. Póki czas X Noż się w kieszeni otwiera na takie dywagacje!!! Nosz k...a-najgorsza mentalność jaka może być!!! Łapać męża póki młoda bo po 30-tce to już tylko obiadki u teściiwej i składanie na trumnę.Dlaczego MŁODA 26-letnia kobieta nie może mieć kochanka po rozstaniu?Dlaczego nie może się z kimś spotykać niezobowiazujaco?! Bo co -księdzu to się nie spodoba?:-D Wyluzuj! Przez takie myślenie mamy pełno ludzi powyżej 30-tki którzy sa mentalnymi emerytami.Nie dbaja o siebie,tyja,zrzedza,itd.Ja w wieku 33 lat wyszłam koszmarnie poobijana psychicznie ze zwiazku z pijakiem i przemocowcem,facet był tak toksyczny,że to się w głowie nie mieści.Po rozstaniu umawiałam się z kilkoma młodymi chłopakami i bardzo mi to pomogło na psychikę.A męża znalazłam w wieku 35 lat.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wymyślasz, tylko mu po prostu na tobie nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×