związek ze starszym facetem... ładować się w to?

sama aż nie wierzę, że w ogóle zaczęłam się nad tym zastanawiać... znamy się od ponad roku, od początku złapaliśmy nić porozumienia - takie samo poczucie humoru, spojrzenie na świat... potem niepostrzeżenie zostaliśmy przyjaciółmi - zaczęliśmy się widywać czasem też na gruncie prywatnym, pisać do siebie więcej i więcej... zaczynam czuć, że z obu stron to jest coś więcej niż przyjaźń. odkryłam, że wszystkich facetów porównuję do niego - i każdy mi się wydaje potwornie nudny... byłam ostatnio na randce z facetem, który był nawet przystojny, w moim wieku, a ja tymczasem myślałam tylko o tamtym... on sam z siebie nic nigdy nie zrobił, nie powiedział, nawet mnie nie dotknął. ale widzę, że coś jest na rzeczy, czuję to. nie wiem, co zrobić. między nami jest 15 lat różnicy, ale ja wyglądam znacznie młodziej, a on raczej starzej. on nie jest jakiś szczególnie przystojny... ale to nie wygląd chodzi. z charakteru jest cudowny...

gdyby nie chodzilo o wyglad to bys o nim nie wspominala. jesli by ci naprawde na nim zalezalo...

Kochasz go?

nie chodzi mi o wygląd. wygląd mi nie przeszkadza. chodzi mi o jego wiek. czy kocham? to bardzo duże słowo. gdyby był w moim wieku, albo nie aż tyle starszy, nie wahałabym się ani chwili.

jestes idiotką. jezeli wiek jest dla ciebie problemem to daj temu biednemu facetowi spokoj.

dlaczego idiotką? to chyba normalne, że mam wątpliwości. 15 lat to duża różnica.

za 5 lat nie bedzie już mógł i bedziesz szukać wśród kolegów "znajomego" ja bym nie ryzykował

czy to źle, że patrzę realnie na przyszłość? nie chcę z nim romansu dla zabawy. chcę mieć męża, chcę założyć rodzinę. zresztą... on sam mi dał do zrozumienia, że różnica wieku między nami jest duża. widzę, że on coś do mnie czuje, ale wiem, że waha się jak ja.

bo jestes idiotk jesli patrzysz na milosc przez pryzmat tego co bedzie za 20 lat, jak nawet dzis mozesz dostac zapasci i umrzec.. To nie jest rezygnacja z pracy/studiow by rozmyslac. ja mam niecałe 21, moj partner 38 i co z tego? tej roznicy nie ma. NIE ISTNIEJE. nigdy nie istniała. Jesli on sie waha to znaczy ze dla niego jestes za smarkata :)

bez urazy, ale smarkata to jesteś Ty. jak ja miałam 21 też nie myślałam realnie, myślałam że miłość jest najważniejsza i wszystko zwycięży, ale w międzyczasie dostałam kilka razy po d***e i wiem, że to nie takie proste i oczywiste. bycie z kimś to decyzja. i to poważna. a mówienie, że różnica kilkunastu lat nie istnieje, to czyste zaklinanie rzeczywistości.

jak widac mimo wieku nadal jestes głupia. Jak pisałam jutro mozesz dostac zapasci, albo w twoim przypadku jesli jestes taka stara to zawału :) wtedy na lozu smierci bedziesz zalowa, ale niczego nie zmienisz, bo bedzie za pozno :)

to pewnie jakas Karyna po 35 z Brajanciem na karku, dlatego probuje starego wyrwac. Nie ma głupich, nie załapiesz sie na jego ubezpieczenie :D

...nadal liczę na to, że w temacie pojawią się jakieś normalne wypowiedzi.

A po co ci stary dziad. Nie rozumem takich różnic wiekowych przecież 15-20 lat to jest duża różnica wieku. Teraz jest dobrze a co będzie później. Rozumiem 5-6 lat ale nie 15.

Ja kocham prawie 20lat starszego i nie możemy być razem a ja mecze się z tym uczuciem już 2 rok.

dlaczego nie możecie być razem? któreś z was jest w związku? u mnie oboje jesteśmy wolni, nie mamy dzieci.

Znam dziewczynę która ma partnera 17 lat starszego. Takie same dylematy miała na początku znajomości ale doszła do wniosku że nie będzie patrzeć na przyszłość bo nie wiadomo co będzie jutro i trzeba się cieszyć obecną chwilą.

ja jestem okropnie rozdarta. nigdy w żaden sposób nie pociągali mnie starsi faceci... kolejna rzecz jest taka, że nie wyobrażam sobie stracić tej znajomości. jesteśmy naprawdę blisko i to mi dużo daje... i widzę, że jemu też

a po co mu taka gowniara? hajsu sie zachcialo? nie martw sie. nawet jak dojdzie do slubu to gosc podpisze intercyze, a ty obejdziesz sie smakiem

dziś , tak, ma żonę i córkę. A ja jestem osobą głęboko wierzącą i nawet gdyby się rozwiódł to i tak nie moglibyśmy być razem. Ja jestem sama.

jak kochasz a facet jest wart miłości to po co się zastanawiasz? Przecież 15 lat różnicy to nie jest aż tak wiele aby miało to być tak ważnym kryterium czy rezygnować czy nie z takiego związku

Jak sie ma 40 lat to 15 lat robi ogromną roznice. Jemu czasami juz nie staje, a viagry mu kardiolog zabrania :(

Zerwij z tym staruchem tylko baby z zaburzeniami chca sie wiazac ze star*****i

Mojej matki 3-ci maz byl od niej 20 lat starszy. Profesor geografi, taternik, podroznik. Nie mial zony ani dzieci. Jego matka zerwala z nim kontakt jak sie zakochal w rozwodce z dwojka dzieci. Zyli szczesliwie 30 lat. Roznica wieku nie gra zadnej roli. Tu chodzi o to, czy pasujecie do siebie. To tylko chemia!

zawsze sie rozpadaja zwiazki gdzie partner jest duzo starszy od partnerki nie pakuj sie w to bo bedziesz bardzo zalozac

gość dziś zawsze sie rozpadaja zwiazki gdzie partner jest duzo starszy od partnerki x miedzy mna, a moim 19 lat roznicy. za 2 miesiace slub po 5 latach, za 7 mcy urodzą nam sie blizniaki. Jakos nie mamy zamiaru sie rozstawac.

jeszcze jak bedziesz chciala miec dziecko ze starszym to jest duze ryzyko ze dziecko bedzie chore

wtf? :D chore dziecko, bo facet starszy? :D chyba na owdwrot. jak stara kobieta po 35 r.z to dziecko jest zagrozone chorobą...

to akurat prawda, że wiek faceta wpływa na ryzyko choroby u dziecka. poczytajcie... oczywiście, o tym się nie mówi, podkreśla się tylko rolę kobiety.

podaj wiarygodne zrodlo jak juz chcesz pieprzyc od czapy :D