Calujac sie z moja dziewczyna bardzo sie podniecam. Boje sie ze ona mnie przez

bo uzna ze jestem jakims zboczencem itp:o mam 24 lata jestem prawiczkiem, jest to moja pierwsza dziewczyna, jestesmy razem dopiero kilka miesiecy, seksu narazie nie bylo i jeszcze troche poczekam bo ona nie jest taka szybka, ale mniejsza o to, chodzi o to ze jak sie z nia caluje (jest to pierwsza dziewczyna z ktora sie calowalem) bardzo sie podniecam i zawsze staje mi penis, a ona czasami mi siedzi na kolanach jak sie przytulamy i calujemy, a nawet w innych pozycjach mysle ze ona to wyczuwa albo po prostu widzi, kilka razy juz to dostrzegla ale nic nie mowila, ale boje sie ze cos zlego sobie o mnie pomysli albo ze ja tyllko mysle o jednym i dlatego mi stoje, a to wcale nie tak :( to jest poza moja kontrola, ona jest moja pierwsza jestem spragniony bliskosci i damskiego ciala, dodatkowo jest bardzo ladna i calowanie sie z nia jest czyms cudownym, no a przy tym sie bardzo podniecam. Dziewczyny co byscie o tym myslaly? Czy to moze zniszczyc nasz zwiazek?

boje sie ze ona mnie przez to rzuci

normalka, nie ma czym się przejmować.

To ona (moja dziewczyna) http://pokazywarka.pl/ankenoxelia/

To normalne. Dla dziewczyny to jak komplement. Wie że ci się podoba i Cię podnieca.

Co Ty piszesz, to jest właśnie fajne :D Ja lubię jak facet mocno się podnieca przy całowaniu, że aż mruczy czy nawet jęknie mhmmm ;) A mam 26 lat.

aha no to fajnie :P dzieki za odpowiedzi