Pragnę dziecka (trzeciego), a warunków brak. Przykro mi strasznie

Sama jesteś głupia p***a. Pozdrawiam.

Autorko my mamy warunki. Duży dom, dobre zarobki. Mamy jedno dziecko i więcej już nie możemy mieć, los zdecydował za nas. Też marzyliśmy o duzej rodzinie i trójce dzieci. Trzeba się cieszyć z tego co się ma, byle było zdrowie.

no to autorko zamiast się rozmnażać jak królica to bierz się do pracy, zbudujcie dom aby każde dziecko miało swój pokój i dopiero jak będziesz miała silę rozkładać nożyska to rób kolejne

a ja z mężem pragniemy mieć dużo pieniędzy, czy możemy napadać na bank

gość dziś Następna żenada to ludzie mający dochody 12tys a gnieżdżący się we 4w dwóch pokojach. Tragedia. Ludzie z takimi zarobkach w domach mieszkają a nie w blokach. Niedługo się dowiemy,że tylko biedni domy budują a ci trochę bardziej bogaci żyją w kawalerkach pechowiec.gif X Mamy trzy mieszkania, wszystkie dwupokojowe niestety. Moje panienskie, męża i wspólne. Nie chcemy ich sprzedawać żeby budować np dom bo tre dwa mieszkania są dla dzieci.

Czy autorka już spłodziła trzecie dziecko ? Nie. Chciała się tylko wygadać, że jest jej smutno i szuka trochę wsparcia. Więc stulcie mordy i weźcie się za jakąś konstruktywną dyskusje, a nie wyłazicie do przodu przed szereg od razu ze z/j/e/b/ą, chociaż nic sie nie wydarzyło, ale wy do zrypy pierwsze tak profilaktycznie i żeby wyrzygać jakieś osobiste frustracje (ciekawe czym spowodowane, pewnie interesującym problemem na inny topik)

A po trzecim dziecku zachcejej sie czwartego itd. Tak jak sie nie ma zadnych pasji, zainteresowan.Najlepiej w ciasnocie wieczorem wyplakiwac oczy , moze lepiej poczytaj ksiazke.

a ja pragnę aby autorkę topiku coś pieprznęło w łeb i rozum powrócił jej na swoje miejsce, bo nie mając warunków nie rodzi się dzieci, tępaku

Autorko nie licz że tu siedzą normalni ludzie potrafiący życzliwie z kulturą pisać. Same nienawistne hieny tu siedzą gotowe pożreć człowieka na miejscu. Żal im d**e ściska o to że ktoś im powietrze zabiera gdy idą chodnikiem. Tylko samce alfa dla nich akceptowani. Reszta ludu do kamieniołomów

Dziękuję za trafne i te mniej też... ;) opinie. Sprostuje - więcej dzieci mieć nie będziemy. Niestety! Ktoś pytał o wiek - ja 31, mąż 32 :) Miasto - Biała Podlaska

Rzeczywiście żmije tu siedzą.

A ja mieszkałam z bratem i siostrą w jednym pokoju. Rodzice w drugim. Bywało lepiej, bywało gorzej. Jednak każdy z nas wyrósł na odpowiedzialnego, mądrego i rozsądnego człowieka! Każdemu z Nas wiedzie się bardzo dobrze, a i rodzice teraz żyją za granicą (gdzie nikt by kiedyś nie pomyślał) i każdy teraz ma właściwie jak "pączek w maśle" i nie były to wcale INNE CZASY, bo koleżanki czy koledzy raczej WSZYSCY mieli dużo lepsze warunki