Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z facetem!!!

Polecane posty

Gość gość
Autorko ja urodziłam dziecko w wieku 20 lat, w trakcie skończyłam studia, mam świetna prace i odchowane dziecko, wiec nie przejmuj się krytyka innych...co do partnera to niestety szkoda mi ciebie bo chłopak ewidentnie nie nadaje się na ojca i partnera życiowego. Zostaw go, skup się na dziecku i sobie... on się nie zmieni, jeśli do tej pory tego nie zrobił . Wiem co mówię... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 19:32 ....nie , że się nie rozczulasz . Ale nie umiesz dyskutować w kulturalny sposób. Obrażasz kogoś, kto wybrał inną drogę. Czujesz się dzięki temu lepsza ? x Nie musze sie czuć lepsza, bo jestem. ;) Wybrał inną drogą = jak widac po jej zalach złą, więc mądrości to to nie grzeszy. ;) Tak bardzo chciala miec RODZINE, to czemu nie truła o ślub tylko za dziecko sie najpierw wziela? Gdyby wspomniała o slubie chłopaczek by stchórzył, zwiał, do dzieciaka by nie doszło, a ona nie miałaby teraz tych problemów psychicznych ;) Prawda jest taka, ze ona podswiadomie czuła, że chłopaczek jej nie kocha, dlatego chciała sobie zrobic cos co bedzie w 100% uzaleznione od niej, by czuć sie potrzebną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo Twój facet jest taki sam jak Ty albo był okrutnie ślepy. Nie masz za grosz szacunku do drugiego człowieka i do odmiennego od Twojego spojrzenia na życie. Ktoś wybrał inną drogę i z tego powodu jest gorszy? Aha. Niby studia takie mądre skończyła, a taki ma ograniczony umysł. Kto dał Ci prawo obrażania innych? Dziewczyna zdecydowała się na dziecko mając 20 lat. Zbrodnia! Nie zrobiła studiów jak przystało na mądrą dziewczynkę. Druga zbrodnia! Liczyła na pomoc swojego faceta, ojca swojego dziecka. Naiwniara! Nie mierz innych swoją miarą. Nie oceniaj, jeśli sama nie chcesz być oceniana. I wyobraź sobie, że nie każdy chce być lekarzem. Są ludzie, którzy chcą być cukiernikiem albo fryzjerką, a do tego nie trzeba robić studiów, ale to, do cholery jasnej, nie daje Ci prawa gardzić drugim człowiekiem. Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mam do zalacych sie naiwniaczek szacunku i miec nie bede. Wystarczy ze mam go do rodziny i pacjentów. Wyobraź sobie, ze zarowno cukiernik jak i fryzjerka mogą skonczyc studia o ile mają jakiekolwiek ambicje. I przestan pisac o sobie w 3 os :) bo to wrecz smieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:00 O matko i ty w przyszłości będziesz lekarzem? Chroń nas Boże od takich ludzi , którzy nie mają za grosz empatii ani zrozumienia dla drugiego człowieka . Nadajesz sie jedynie do pracy w prosektorium ... aj tam też nie stey nie bo nie masz za grosz szacunku do człowieka a zmarłemu szacunek się należy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest temat o mnie, więc nie atakuj. Mam bardzo dużo znajomych, którzy nie zrobili studiów i są porządnymi ludźmi. Mam też takich co są mgr ale są nic nie warci, bo fałszywi i prześmiewczy jak Ty. Wykształcenie o niczym nie świadczy. I myślałby kto, że Ty nie masz żadnych problemów w swoim idealnym poukładanym życiu. Poczekaj aż na Ciebie przyjdzie pora i będziesz chciała się wyżalić. Empatia - mówi Ci to coś? To, że ktoś pokłada w kimś nadzieję jeszcze nie znaczy, że jest naiwny. Dziewczyna miała prawo sądzić, że jej facet sprawdzi się jako ojciec, bo sam chciał tego dziecka i cieszył się z niego. Tylko jemu coś odwaliło kiedy dziecko przyszło na świat. To nie jest wina tej dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jej, a czyja? Moze jego ze zmusił ją do rozkładania nog? Do głupiego zalenia sie w internecie i oczekiwania tylko głaskania po główce? Gdyby to ona ucierpiała to miałabym do niej szacunek. Problem tkwi w tym, ze tu W KAZDYM SCENARIUSZU ucierpi DZIECKO! Ktos kogo ta naiwniaczka bezmyslnie powołała na swiat. Ktoś kto jest zalezny całkowicie od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość 20:00 O matko i ty w przyszłości będziesz lekarzem? Chroń nas Boże od takich ludzi , którzy nie mają za grosz empatii ani zrozumienia dla drugiego człowieka . Nadajesz sie jedynie do pracy w prosektorium ... aj tam też nie stey nie bo nie masz za grosz szacunku do człowieka a zmarłemu szacunek się należy . x Bede. I to anestezjologiem, który bedzie miał prawo do operowania narkozą i reanimacji. Ode mnie bedzie zalezne czy człowiek przezyje czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Hm..ciekawe tylko ze nie każdy chce brać ślub, dla mnie oraz mojego partnera to tylko papier i to mieliśmy ustalone na początku ze żadnego ślubu nie chcemy, każdy żyje jak chce. xxx No wlasnie - skoro z kazdy zyje jak chce to o co masz pretensje do swojego gacha??? On zyje jak chce! Zabawa, laski, dyskoteki - jakby chcial dziecka to by zyl inaczej. Niby twierdzisz ze kazdy ma zyc tak jak chce ale twoj konkubent ma zyc tak jak ty chcesz, cwaniaro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie ze np.za dwa lata zachodzisz w upragniona ciaze, mąż cieszy sie jak głupi, przeciez tak bardzo się kochacie, deklaruje ze zawsze będzie przy Was, będzie ojcem na 100%, ale w zyciu różnie bywa, placz dziecka po nocach, Twoja wieczna frustracja, być może sie roztyjesz, przestaniesz o siebie dbać, mąż będzie coraz częściej wychodził bez Ciebie, bo przeciez macie dziecko, ktos musi sie nim zająć...wkurzasz sie na niego, coraz częściej sie klocicie, mniej rozmawiacie, nawet seks uprawiecie rzadziej bo dziecko Wam na to nie pozwala, albo Ty po całym dniu padasz o 21 na twarz, on ma Ci to za zle, w końcu to facet, ma swoje potrzeby. Kolejny weekend..znow wychodzi do kumpla, zostajesz sama z dzieckiem, masz dość, chcesz się komuś wygadać,zalisz sie koleżance lub w necie a tam co? Tekst typu " glupia naiwniaczko, uwiezylas dla męża ze będzie takim super ojcem?" " po co rozkladalas nogi, teraz tylko dziecko ucierpi" ( i nie, nie opisalam tu swojej historii, podalam przykład ze wszystko może sie posypać, ze nie jestesmy jasnowidzami i jezeli kogoś kochamy to mu wierzymy, podejrzewam ze Ty droga Pani anestazjolog wierzysz mężowi lub kogo Ty tam masz i gdyby teraz zadeklarował ze chce dziecko, ze będzie z Wami zawsze to co byś zrobiła? Wysmialabys go? Nie, uwierzylabys mu..w końcu tak bardzo się kochacie, chcecie wspólnego dziecka, ja również uwierzylam, bo kochałam i nie ważne tu teraz czy bez ślubu czy bez..ludzie żyją roznie) zastanów sie co piszesz, bo być może kiedys Ciebie to spotka i będziesz ryczec w poduszkę ze facet spedza więcej czasu w pracy lub woli wyjść sam bez Ciebie, wtedy tez miałabym Ci powiedziec ze jesteś naiwniaczka?? Bo uwierzylas mężowi, bo pragnelas założyć rodzinę??? Brak słów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze każdy żyje jak chce..ale jezeli deklarowal ze chce być ojcem, ze będzie uczestniczył w zyciu rodzinnym, ze kocha to co wtedy? Tym bardziej ze zanim pojawilo sie dziecko, nie wychodził tak często, spedzal ze mną kazda chwile, badz wychodziliśmy razem. Dziecko sie urodzilo i dotrzymywal tych deklaracji do czasu..od kilku miesięcy jest zmiana z jego strony na gorsze...najpierw zapewnia ze będzie zawsze a teraz zostawia częściej sama z dzieckiem, dlatego napisałam bo bylam ciekawa opinii innych, nie opinii na mój temat, czy mojego macierzyństwa, bo nie o to pytalam..opinii co z tym facetem zrobić i czy w ogóle warto cos robic...czytanie ze zrozumieniem sie klania..ale niee..sorry, najlepiej pluć jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tekst typu " glupia naiwniaczko, uwiezylas dla męża ze będzie takim super ojcem?" " po co rozkladalas nogi, teraz tylko dziecko ucierpi" x Uwierzyłaś męzowi* jesli juz, a nie uwieZylas dla meza :o Co to za słownictwo jest :o 1. Dziekuje, ze az tak dobrze mi zyczysz, niestety bezskutecznie :) 2. Od 1 roku mam dyżury 12 godzinne., więc nie mów mi czym jest zmeczenie 3. Organizacja coś ci mówi? Chyba nie. 4. Jesli obowiązki cie przerastają to znaczy, że nie dojrzałaś do roli 5. Jeśli wykręcasz sie od seksu zmęczeniem, nie dziw sie, że chłop idzie do innej. Po 7h na uczelni i 12h na dyżurze jestem w stanie dać mężowi tego co potrzebuje. 6. Zamiast zrzędzić jak to ci źle, ROZMAWIAJ. Tak ciezko? Rozdzielic obowiazki, rozmawiac? 7. Nie mów mi, że opieka nad grzecznym dzieckiem jest taka wymagająca. Mając dyżury na OIOMie noworodkowym gdzie kazdy ma po 5 maluchów na głowie to troche więcej niż jeden zdrowy 3 latek. 8. Myslisz, ze moj dom sam sie sprzata? Obiad sam sie gotuje? Mimo wszystko mam siłe zeby zajac sie domem, sobą i mezem, nie drzeć gęby na niego ze sobie nie radze. Czy moja doba trwa dlzej? nie. ORGANIZACJA I CHECI. w tobie tego nie było, więc sama jestes sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:19 Bede. I to anestezjologiem, który bedzie miał prawo do operowania narkozą i reanimacji. Ode mnie bedzie zalezne czy człowiek przezyje czy nie oczko.gif A to anestezjolog OPERUJE ?? pierwsze słyszę , byłam pewna że operowanie to zadanie chirurga ...no .. no ..ależ z ciebie studentka że nawet nie wiesz jaki zawód bedziesz wykonywać po tych "swoich" studiach ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość 20:19 Bede. I to anestezjologiem, który bedzie miał prawo do operowania narkozą i reanimacji. Ode mnie bedzie zalezne czy człowiek przezyje czy nie oczko.gif A to anestezjolog OPERUJE ?? pierwsze słyszę , byłam pewna że operowanie to zadanie chirurga ...no .. no ..ależ z ciebie studentka że nawet nie wiesz jaki zawód bedziesz wykonywać po tych "swoich" studiach .. x Operować narkozą. a nie przeprowadzaqć operację ;) i kto tu robi z siebie debila i nie potrafi czytać ze zrozumieniem? ;) masz tu nawet przykłady dla takich bez szkoły i krzty inteligencji :) X (1.1) Kloss zapytał o doktora Kowalskiego. Wacław wyjaśnił, że właśnie operuje, i natychmiast udzielił dodatkowych informacji. (2.1) Cichym, dobitnym głosem, operując faktami i statystyką, rzeczowo udzielił informacji."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całkowity brak empatii i inteligencji emocjonalnej. Żebyś się kiedyś nie przejechała na swoim mężu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos juz napisałam. Nie mam empatii do kogoś ktoś jest na tyle egoistyczny, by myśleć tylko o sobie, a nie o tym jak dziecko ucierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów czytanie ze zrozumieniem się kłania...napisalam, ze nie opisalam tutaj swojej historii. U mnie jest właśnie na odwrót, zawsze miałam czas na obowiazki domowe, rozrywke, hobby, dziecko i dla partnera wiec czego jęczysz ze sama sobie na to zasłużyłam.napisalam to dla przykładu. Chociaż i u mnie czasem zdarzyly sie takie sytuacje, bo jak masz dziecko to wszystko sie zmienia i nie porównuj tego do pracy czy uczelni...zobaczymy jak po porodzie zostaniesz sama w domu z noworodkiem, ciekawa jestem czy znajdziesz czas na ogarniecie siebie i chaty ;) wątpię. Raczej będziesz siedziala na kanapie bo maluch będzie wisial przy cycku lub miał kolki i będziesz 4 godziny go nosila a on będzie ryczal. Ahh no tak, zapomniałam ze nie masz dzieci i nie wiesz jak to jest, mnie kolki ominely, moje dziecko nie miało, karmilam butelka z powodu problemów zdrowotnych wiec miałam wiele czasu dla siebie, jednak znam kobiety które mowily jak Ty " ja wszystko ogarne, będę piekna, pachnaca, chata ogarnięta, mezulkowi w nocy dobrze zrobi, co to jest, zadna filozofia zająć sie małym dzieckiem" ohhh jakie bylo ich zdziwienie gdy to dziecko się pojawilo, zderzenie ze ścianą...co do czego to w nocy maly ryczal, spala tylko dwie godziny, nad ranem leżała na kanapie z wywalonym cyckiem, co odstawila bo dziecko zasnęlo i kierowala sie w stronę łazienki żeby umyć chociaż zęby to bach...znow ryk,po myciu zębów nici...i tak kolejna godzinę...jest juz 11,mężulek o 14 wraca z roboty a tu syf,ona nie wykapana, w piżamie, bez sil bo przecież znów w nocy nie wstała..juz nie ma tej energii, uśmiechu, blysku w oku..dopiero teraz uswiadomila sobie ze głupoty gadala przed ciaza...nie zdawała sobie sprawy, ze maly człowiek w domu może tak wymęczyć. Nie życzę Ci żeby Cie to spotkalo, ale dopóki nie masz dzieci to sie nie wypowiadaj :) sama się kiedys przekonasz...albo trafi Ci się cud dziecko co tylko śpi i nie ma kolek, badz takie które będzie ryczec tylko jak od cycka odstawisz i nawet czasu nie będziesz miała żeby zjeść, o ogarnieciu chaty i siebie nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Cos juz napisałam. Nie mam empatii do kogoś ktoś jest na tyle egoistyczny, by myśleć tylko o sobie, a nie o tym jak dziecko ucierpi. xx Pytanie więc do ciebie jako przyszłego anestezjologa . Przyjmijmy że jadę autem , podoba mi się ta jazda , jadę coraz szybciej bo mnie to kręci i trach , wpadam na inny samochód w którym jedzie rodzina z dzieckiem. Użytkownicy tamtego samochodu są trochę poturbowani a ja jestem ranna , mam złamaną miednicę i trzeba mnie natychmiast operować . Przywożą mnie na stół , twoim zadaniem jest mnie przygotować do operacji ...co robisz ? Czy mając takie przekonania jak w cytacie powyżej , jako lekarz odmawiasz zajęcia się mną bo nie masz dla mnie krzty współczucia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam byc szczera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzmy ze planowalas dziecko wraz z mężem,pragneliscie go, pojawilo sie...mijaja lata, rok, dwa, trzy...dziesięć. Powiedzmy ze w tym czasie bylo ok,nie miałaś problemu z mężem, jednak po tych dziesięciu latach mąż oznajmia ze od Ciebie odchodzi...co kolwiek, poznal inna, zakochal sie, odkochal sie, czy tak jak mojemu facetów, odwalilo i znudzilo mu sie bycie tata i ta cala zabawa w rodzinę, bierzecie rozwód, jesteś załamana,zalisz sie a ktos Ci mówi " PO CO ROBIŁAŚ DZIECKO??!! TERAZ ONO UCIERPI, TY GLUPIA NAIWNIACZKO" wiec przestań pieprzyc!!!!! Nie zrobiłam dziecka zeby cierpiało, wręcz przeciwnie, po to bo chciałam miec szczesliwa rodzinę o jakiej zapewnial mnie mój partner, nigdy w zyciu bym nie pomyślała ze tak zle może sie wydarzyć, Ty również nie wiesz co wydarzy się w Twoim zyciu...gdyby wszyscy tak myśleli jak Ty to nikt by rodzin nie zakladal bo zaraz wlaczalo by się myślenie" kurde, a jak to się posypie to mi dziecko ucierpi" ciekawa jestem, czy Ty tak pomyślisz, ze życie Ci się rozwali jak będziesz planować dziecko...nikt nie jest jasnowidzem i to chyba normalne ze gdy kochamy kogoś to myślimy o nim i o przyslosci w samych superlatywach, a nie snujemy czarne scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile byś przeżyła. Pacjent to pacjent. Jeżeli znieczulenie ciebie nie zaszkodzi ci bardziej to mam obowiązek pomóc każdemu. Twoją głupotą zajmie się policja. A jeśli dowiedziałabym się o sytuacji to i tak chętnie bym cie złożyła. Opcja męki w więzieniu za nieprzemyślane czyny byłaby o wiele bardziej pożyteczna i pouczająca aniżeli śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrobiłam dziecka zeby cierpiało, wręcz przeciwnie, po to bo chciałam miec szczesliwa rodzinę o jakiej zapewnial mnie mój partner, nigdy w zyciu bym nie pomyślała ze tak zle może sie wydarzyć, Ty również nie wiesz co wydarzy się w Twoim zyciu... x Patrząc po tym JAK SZYBKO JE ZROBILAS to raczej dla własnego egoizmu aniżeli dla "szczesliwej rodziny". Wiesz ilu chłopaczków mi składało obietnice? Jak to bardzo chcieli dziecka? Ale to znaczy, ze mam dziecku ufac? To mentalne dzieciaki do 30 stego roku zycia. A Ty sądziłaś ze 19 latek bedzie w stanie poswiecic swoje lata dla dziecka? Facetom zegar biologiczny tyka inaczej. Pozniej dojrzewają. Bo mają na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21:33 Dziękuję za tę odpowiedź , widzę że ją dokładnie przemyślałaś i dobrze ale mam jeszcze jedno pytanie do ciebie . Czym różni się zatem pacjent któremu trzeba pomóc bo taki jest obowiązek lekarza od piszącej tutaj autorki , która również oczekuje pomocy bo cierpi . Czy ona jest gorsza z samej nazwy (autorka) od pacjenta ? Czy tak trudno coś zwyczajnie , po ludzku jej doradzić nie naskakując na nią i nie obrażając jej ? Mleko się już rozlało , czasu nie cofnie więc po co te wszystkie teksty które jej nie pomagają a wręcz ją dobijają ? Czy jako lekarz nie jest tak że lekarzem się jest zawsze i wszędzie a nie tylko tam gdzie płacą ? Pozostawiam Ci to gościu-przyszły anestezjologu do przemyślenia. Warto być dobrym człowiek , nie tylko na pokaz i dla zysku , ale tak dla siebie i swojego dobrego samopoczucia wiedząc że jest się dobrym dla drugiej osoby bezinteresownie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy nawet o tym nie myślałam, wiele razy swoja postawą pokazał ze mogę mu zaufać, ze wie czego chce, milosc tez zrobila swoje, zaufalam po prostu, a Ty mnie obrażasz. Równie dobrze tak samo może zachować sie facet który ma 35 lat, pojawi się dziecko i go to jednak przerośnie, chociaż wczesniej wydawalo mu się ze da rade. Tak tez może zachować sie Twój mąż chociaż Ci tego nie życzę, uważam ze wiek nie gra roli, jezeli ktos ma troche oleju w glowie to będzie wiedział jak sie zachować, niektórzy są tez slabsi, nie wiedza co ich czeka wiec z duma mówią ze dadzą rade, a potem wielki szok ze to jednak nie to. Nie wiem co bylo powodem u mojego faceta, chciałam zasięgnąć rady, a nie zostac zlinczowana, tu nie ma mojej winy, ja go do dziecka nie zmusilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto być dobrym człowiek , nie tylko na pokaz i dla zysku , ale tak dla siebie i swojego dobrego samopoczucia wiedząc że jest się dobrym dla drugiej osoby bezinteresownie . x Tu nie było nic do przemyślenia. Jak już wspominałam pacjent to pacjent. Jest duża różnica miedzy pacjentem , a anonimem z internetu. Chociaż jak trzeba to i pacjent opiernicz dostanie. Wyobraź sobie, że lekarz też człowiek i ma prawo piętnować nierozsądne zachowania i kompletny brak odpowiedzialnego patrzenia w przyszlosc od rzekomo dorosłej (jak sama autorka siebie nazywa) osoby. To nie jest 10 letnie, nieświadome dzieciątko, któremu można wytłumaczyć i odpuscic. Witamy w swieci dorosłych. Mnie boli to, że kolejne dziecko najprawdopodobniej w przyszłosci bedzie miało problemy psychiczne przez brak drugiego rodzica. I jako ktoś kto niejednokrotnie ratował zycie 10 latce, która przez sytuacje rodzinną postanowiła sobie podciąć zyły, mam prawo do krytyki. Zwłaszcza TUTAJ. Bo może jedna z drugą, która będzie to czytać puknie sie w pusty czerep i zrezygnuje z bawienia sie w rodzine bedac szczylem bez niczego. Bo to, ze autorka miala farta ze znalazla prace, to znajac nasz kraj 100 innym dziewuszkom sie to nie uda i zostana z niczym. 2. Co do autorki nie jestem psychoterapeutą, a przyszłym anestezjologiem, który ocenia przez pryzmat tego co widzi na Sorze. 3. A gdzie ja obrazam? stwierdzam fakt, głupota, brak odpowiedzialnego patrzenia w przyszłosc, naiwnosc, brak wyksztalcenia (bo dla mnie technikum/zawodowka to dopiero wstep), zero checi i ambicji. 4. Tak mleko sie rozlało, dziecko urodziło, ale to nie znaczy, ze teraz trzeba głaskać po główce i udawać, że nic sie nie stało. To trzeba piętnować, bo człowiek jest tak skonstruowany, ze nawet gdy zrozumie co zrobił źle to wystarczy zacząć go pocieszać, by uwierzył, że jest niewinny, ze to on jest ofiarą i nic złego nie zrobił. Kazdy psycholog ci to powie. 5. Lekarzem jest sie zawsze, ale nie zapominaj ze lekarz to tez człowiek. Oczywiscie, ze gdyby topił sie człowiek w rzece czy znalazłabym nieprzytomnego to bym pomogła. Bo sumienie mi nie pozwala na przejscie obojetnie nawet przy "rannym ptaszku". Ale uzurpowanie sobie prawa przez pacjentów do wykorzystywania lekarza po jego godzinach pracy "bo to przeciez lekarz jest lekarzem zawsze" też jest mocno nie w porządku w stosunku do nas. Pamietaj lekarz nie psycholog. 6.Gdybym chciała być lekarzem dla zysku i rozgłosu to nie poszłabym na studia medyczne, a do szkoly aktorskiej i grała w Dr House. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ale rezydent zarabia maksymalnie 2500 zl przez 6 lat specjalizacji. Gdzie studia trwaja 6 lat i nie są platne. Ja teraz mam dyzury w ramach kół. Mnie za to nie płacą. Takze po 6 latach studiow zarabianie 2500 zl przez 6 lat to jest smiech na sali. Dopiero pozniej zaczyna sie zarabiać. ale warto dla samej satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, zdarzaja sie sporadyczne przypadki gdzie 35 latek jest glupszy od 25 latka, ALE znacznie czesciej jednak jest tak, ze to 20 latek ma sieczke we łbie, a nie 30+. Nie oszukujmy sie jedna jaskółka wiosny nie czyni I tego nalezy sie ZAWSZE trzymać, no chyba ze ktoś chce skonczyc jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można zapisywać takie tematy i dawać swoim córkom w przyszłosci do poczytania. Zastanawia mnie z jakich rodzin pochodzą takie dziewczyny jak autorka, z takim parciem na zobowiązania, zakładanie rodziny w gówniarskim wieku. Gdzie rodzice tej dziewczyny, nie martwili się i nie sugerowali, że 20-latek to nie materiał na ojca i głowe rodziny? Zrozumiem, jak zdarzy sie wpadka, seks jest zawsze związany z ryzykiem ciąży ale gdyby moja córka w wieku 19 lat chciała swiadomie planować ciąże to dla mnie to byłaby jakaś trauma, rodzicielska porażka, że jako rodzice nie zapewnilismy jej poczucia bezpieczeństwa, nie dalismy rodzinnego ciepła i próbuje zrekompensować to sobie bawiąc się w dom. Bawiąc - bo w dzisiejszych "spokojnych" czasach, bez wojen i głodu, 19-latkowie po szkole są mentalnymi gówniarzami, nie mającymi pojęcia o życiu, nawet jesli juz pracują i sami się utrzymują. To jest czas na zdobywanie doświadczeń życiowych, obserwowanie życia i wyciąganie wniosków a nie branie się za najpoważniejsze w skutkach życiowe decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×