Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko ma gorączkę a maz nie podaje lekow bo dziecko płacze

Polecane posty

Gość gość
Zrob malej letnia kapiel albo owin jej podnoza i przedramiona scierkami zamoczonymi w letniej wodzie. To zadziala po 30 min., wtedy zmocz na nowo i wykrec i znowu oklady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*podudzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,nie pisałam juz wtedy,bo gorączka rosła,nie mogliśmy jej zbić,dzwoniłam pod 112,poradzili żeby jeszcze podać ibuprofen w czopku skoro dostała paracetamol.Maz pojechał do apteki całodobowej i kupił czopki,no i po podaniu trochę spadło,ale w nocy znowu to samo.Teraz mała jest na antybiotyku,jeszcze gorączkę ma,ale juz nie taka wysoka,z mężem sobie wyjaśniliśmy-chyba zrozumiał :).Mala jeszcze próbuje coś "ugrać" albo u mnie albo u męża,albo brac nas na krzyki i płacze,ale juz chyba tez widzi,ze to nic nie zdziała to tylko sie zanosi płaczem i ucieka.Oczywiscie jak trzeba podać lek to ona nikogo nie kocha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz przede wszystkim konsekwencja musicie działać razem jak nie będzie chciała po dobroci to siła,ale delikatnie.Jedno buzie jej otwiera drugie wlewa,to samo z czopkiem,jak musi to nie ma mocnych.Wy na każde jej wrzaski ze was nie kocha,mówcie ze wy ja bardzo kochacie i robicie to żeby była zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko jest takie oporne to nie tłumaczyć i nie dyskutować. Podchodzicie jedno bierze na kolana drugie strzykawa w rękę i heja.Nawet nie zdąży zaprotestować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas,kiedy córka jeszcze wtedy w wieku przedszkolnym, ok 4 lat miała ja podawałam syrop,a mąż trzymał,żeby się nie rzucała. Oczywiście tłumaczyliśmy jej przy tym,że to lekarstwo,że jej będzie po tym lepiej,chociaż niedobre itp.Ale pamiętam,że ja też jako dziecko byłam bardzo niechętna odnosnie lekarstw,także byłam w stanie ją zrozumieć. Mimo wszystko mnie lekarstwa podawano siłą, tzn.tak jak opisałam,jeśli nie chciałam współpracować. I dobrze. Traumy żadnej nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze trzeba sie kierować dobrem dziecka zdrowiem.Moja córka miała takie zachowania tez około 4 roku wypluwała wszystko nie można było z niczym mieszać bo wyczuwała.Jak można było zmienić to aplikowalam czopki chociaż ona dostawała dosłownie spazmy rzekomo z bólu a to zwykła histeria byla.Antybiotyk bralam zastrzyki i pielęgniarkę do domu(zawsze w czasie wizyty kogoś ściągałam do pomocy przy trzymaniu jej ).Jednak nidy nie odpuściłam,traumy nie ma ale lekarzy nie lubi nadal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×