ograniczenie praw rodzicielskich

od 3 lat byłem W związku, na początku było miło później zaczęły się dziwne pretensje problemy rozstaliśmy się. po paru miesiącach znowu zamieszkała ze mną i bywało różnie leczyła się u psychiatry raz była miła innym razem miała niekontrolowane wybuchy agresji los chciał ze zaszła w ciąże i dziecko przyszło na świat i wtedy dopiero zaczęły się kłótnie, awantury, wyzwiska, wybuchy agresji z jej strony nie spaliśmy już razem, lubiała sobie wypić i w połączeniu z lekami od psychiatry na drugi dzień mówiła ze nic nie pamięta. Sytuacja między nami wyglądała tak ze mieszkaliśmy razem ze względu na małe dziecko, nie było między nami żadnego uczucia. Po 3 miesiącach od narodzenia dziecka poznałem inna kobietę kiedy się o tym dowiedziała dochodziło do tego ze musiałem zamykać drzwi na Klucz, groziła mi nożem i mówiła ze mnie załatwi, chwilami naprawdę się jej bałem.. nowa kobieta była odskocznia od tego co działo się w domu. Oczywiście nie zapominałem przy tym o dziecku. Postanowiła się wyprowadzić razem z dzieckiem,po miesiacu zablokowała mój numer nie pozwalała mi się widywać z dzieckiem, założyła sprawę o alimenty i ograniczenie praw rodzicielskich wymyślając przy tym sytuacje,która była kompletna bzdura. Czekam na sprawę i nie wiem co robić bo co bym do niej nie napisał i nie zrobił każda próba kontaktu z nią kończy się wyzwiskami mojej obecnej partnerki z która jestem naprawdę szczęśliwy. Myśle ze to jest mszczenie się za nieudany związek,tylko dlaczego kosztem dziecka?...

Zamiast jęczeć i rozmawiać z wariatką - w sprawie ograniczenia praw (które tak naprawdę niczego nie zmieniają) zgłoś formalny wniosek do sądu o badanie w RODKu. Ze swojej strony wnieś o ustalenie kontaktów z dzieckiem.

http://sprawy-rozwodowe.info/ograniczenie-praw-rodzicielskich-matce-ktora-zneca-sie-nad-dzieckiem/ - poczytaj też na tym blogu są różne artykuły dotyczące tego tematu

debil napisal nowe beznadziejne prowo :-(