Czu czujecie się moralnie lepsze od tych które kupują w Biedronce, kupują w Lidl

Wiadomo ze taka Biedronka czy Kaufland, Zabka, Stokrotka to szmelc****atologia. Lidl to jednak wyższa połka.

Buhahahaha

Chętnie kupuję w Lidlu, ale biedronkę omijam szerokim łukiem

Ja kupuję w Aldi

Sprzedawcy w Biedronce chodzą z pisiorkami na wierzchu. Tak, można poczuć się nie moralnie...

Tylko Biedronka nie ma ogonka...

Tak! czuję sie moralnie lepsza, bo kupuje w Tesco buahahahahaha

gość 2017.09.20 - poważnie ? kupujesz w Aldi ? no to ci powiem,że makabra :P bo Aldi w Niemczech to jst najtańszy i najgorszy market :D Więc nie wiem czym się tu szczycić :p

yyyy? Czuję się moralnie lepsza od autora, bo nie zakładam głupich tematów. Co to za różnica w którym sklepie kupisz ten sam produkt tylko po innej cenie?

Kupuję w Biedronce.... czuję się podle . Pora wstać z kolan! Od jutra kupuję w Lidlu!

A ja kupuję w Piotrze i Pawle, InterMarche to dopiero marnotrawstwo:D

Intera nie polecam, trzeba uwazac zwlaszcza na stoisku miesnym ( pisze Ci to byly pracownik). Do tego jest drogo.

w Intermarche bardzo lubie robic zakupy , moze nie jest zbyt tanio , ale jakosc super . Wedliny i mieso tez super .

zawyczaj kupuje w Biedronce- mam najblizej i lubie po prostu raz w tyg w Lidlu- tego uwielbiam ale mam daleko i czasem w Almie - morale mi sie ponosza jak moge pochodzic po tym ekskluzywnym sklepie, wszystko natomiast mi siada przy kasie. No ale Alma to nie Biedronka;)

Ja lubię zakupy w InterMarche za to, że mają wszystko. Jak idziesz po przyprawy to masz ogromny wybór w firmach. Lubię Biedronkę za niektóre produkty, ale tam właśnie już nie masz wyboru w producentach

taaa czuje się lepsza, zakładam futro z jenota, czapkę z lisa, zakładam wszystkie sygnety starego, największe złote sisiory na uszy, 2 złote zęby i tak odsztafirowana ruszam na podbój Lidla, jak moja przestepuje próg tego zacnego sklepu wszyscy nie mogą oderwać ode mnie wzroku i mi zazdraszczają! Zawsze wtedy czuje się lepiej, jak Paris Hilton na zakupach :)

Alma nie istnieje od prawie roku.

Lidl to hard dyskont. W Niemczech to sklep dla biedoty. Bieda to tez hard dyskont. Bardziej brudny. Lidl robi w Polsce wielka kase, bo Polakom wydaje sie ze jest "lepszy". Z dobrych sklepow w Polsce zostal juz tylko "Piotr i Pawel" to sa prawdziwe delikatesy, z duzym wyborem porzadnych towarow na malej powierzchnii. Nie trzeba duzo lazic, mozna kupic prawdziwy ser, dobra czekolade, pelnowartosciowe kakao (a nie tylko "o obnizonej zawartosci tluszczu" - czyli szmelc), itd., itp. Poza tym sa "normalne" sklepy jak Auchan, Intermarche, Carrefour, Stokrotki, itp.

On tak czuję się arystokracją :D bo w lidlu czekolada milka jest bardziej milkowa, cukier cukrowszy, a mleko mleczniejsze, mhmmm tak własnie.

Ludzie, dla was Lidl to lepszy sklep??? Chyba was niezle pogielo. Lidle w Niemczech to najtnasze sklepy dla ubogich Niemcow. Dobre sklepy w Polsce to: Piotr i Pawel. Prawdziwe delikatesy. Z sieci spozywczych, ale juz specjalistycznych: - Krakowski kredens (wedliny, nie prowadza mies), - Lukullus (cukiernie) oba tez bardzo dobre, stawiaja na jakosc. Kiedys byla jeszcze Alma, ale juz nie ma. Miala fantastyczne rzeczy i oczywiscie byla bardzo droga. Normalne sklepy to Carrefour, Auchan, Leclerk, Intermarche, a kiedys tez Real - maja duzy wybor roznych towarow na kazda kieszen. Zabki, Stokrotki, Freshe, itp. - to podreczne sklepiki na male zakupy. Natomiast: Biedronka, Lidl to sa DYSKONTY, czyli sklepy dla ubogich. Maja tylko "marki wlasne", stawiaja na maly wybor towarow, byle bylo tanio. Produkty stoja w kartonach zbiorczych, w drucianych siatkach, itd. Tesco i Kaufland lokuja sie w polowie drogi miedzy normalnymi sklepami a dyskontami.

No wlasnie. W Polsce trudno o delikatesy. Prawie nie ma, nie liczac Piotra i Pawla.