Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co potrafia i robia Wasi 9latkowie?

Polecane posty

Gość gość

Ja nie wiem jak na to patrzec. Moja sasiadka ma syna,ma 9l. Przeprowadzili sie tu 4 l temu. Ten chlopak robi wszystko! Wszystko! Kosza trawe,on zwozi na kompost,pieli ogrodek,wiem,ze potrafi piec najprostsze ciasta.. Jakies babeczki...Chwali mi sie nieraz,ze mama pozwala mu kroic warzywa do zupy itp. Do tego uczy sie dobrze,zdaje z nagrodami.Jego rodzice pracuja,nie to ze tam na sile go zmuszaja,ze nim sie wyręczaja. I tak patrze na te moje potworki...Gdzie jedza tam zostawia,papierka nawet nie wyrzuca..a o sprzataniu nie ma mowy. Boze,gdzie ja popelnilam blad?;-( Moze po prostu zle ,ze poswiecilam i cale swoje zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj w tym wieku dopiero nauczyl sie dopiero sznurowac buty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez. Nie sprzata,do wszystkiego trzeba zmuszac,do wszystkiego!!! Lekcje,jedne,glupie zadanie odrabia godzine,bo ma wiele innych rzeczy do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki sam jest moj syn o jakim piszesz. Do tego zajmuje sie swoim mlodszym bratem. Zrobi kolo niego wszystko. W ogrodku ma wszystkie warzywa, ze 3 rodzaje dyni i z 10 gat kwiatow. Do tego na poczatku wakacji kupil sobie 15 kaczek i 10 indyczkow. O wszystko sam dba. Nie wiem po kim on to ma. Ale w zadna gre komputerowa nie umie grac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak syn sasiadki. Tez ma mlodsza siostre,pytalam go raz czy ma komputer a on mowi ze jest laptop ale on czyta encyklopedie!! No szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu tacy sa. Pracowici i grzeczni. Wczoraj na wywiadowce pani przy wszystkich rodzicach powiedziala ze nie pamieta dziecka bez zadnej wpadki.uczynny ,grzeczny i bardzo pracowity. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 9 letni sąsiad przewraca dziewczynki w piaskownicy i wkłada im palce do pipki . Ale to nic dziwnego bo jego rodzice rombią sie wszędzie na podwórku w garażu pod sklepem jak zwierzaki . Nawet mi skoczył na noge i ocierał sie az mi rajstopy podarł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:54 idz sie lecz na glowe. Dziwic sie ze tyle chamstwa u dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój czasami zrobi kolacje posprzątać pokój itp....czas nie robi nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak powiedziałam mojemu 11latkowi że czas nauczyć się ziemniaki obierać to zrobił duże oczy... odkurzy, wytrze kurze w pokoju i wyniesie śmieci, jedynie co mu dobrze wychodzi to brojenie.... dziś mi prawie garaż spalił bo chciał z kolegami zrobić ognisko....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obsługa komputera w stopniu średnio-zaawansowanym, dwa obce języki, "triki" na deskorolce i rowerze, dosyć dobrze gra w piłkę nożną i wiele wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Poprostu tacy sa. Pracowici i grzeczni." Taaak, jednym magicznie rodzą się pracowite dzieci a innym leniwe. Czemu umniejszasz jego rodzicom? Poświęcili wiele lat, przezyli pewnie sporo kryzysów (bo nie ma dzieci idealnych) by wypracować to co mają. Gdy jeden rodzic po 10minutach użerania się o posprzątanie robił to sam, oni się męczyli. Osiągnęli sukces a Ty mówisz "no, po prostu taki jest". Dzieci są takie jakie sobie rodzice ich stworzą - ma się pewną bazę, jasne jedne dziecko będzie bardziej żywe, inne mniej, jedne może być bardziej zainteresowane pracami statycznymi, inne bieganiem - ale magicznie zadne dziecko nie rodzi się z poczuciem odpowiedzialności i obowiązkowości. To już jest zasługą rodziców. I czepiam się bo wpienia mnie mówienie "ale Ty to masz szczęście, masz taką rozsądną córkę" a wiem ile pracy jej poświęciłam i to nie było żadne szczęście. Szczęście to to, że jesteśmy zdrowi, a nie wychowanie. A jak komuś się nie powiodło to zawsze może iść do specjalisty i poszukać gdzie popełnił bład zamiast wmawiać sobie "na dziecko nei mam wpływu, po prostu takie jest".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn 9l. :) Wynosi śmieci,chodzi na drobne zakupy,robi sobie kanapki,myje po sobie naczynia (ale muszę przypominać), ścieli łóżko ,wyciera kurze.Wcześniej się migał teraz wie ,że to jego obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:24 Moj mniej wiecej to samo. Ale nie robi tego z usmiecham na ustach,tylko pod grozba kary odlaczenia komputera... Jedyne co robi z checia to opieka nad mlodszym bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×