sam nie wiem

Witam siemanko laski trafiłem na wasze forum bo wyskoczyło pierwsze w goglle. I liczę , że pomożecie> A więc z moją kobietą jestem od trzech lat i przeżyliśmy razem dużo. było fajnie ogulnie ale od czasu kiedy zaczeliśmy mieszkać razem około ponad roku jest coraz gorzej mieliśmy bardzo trudne chwile po przeprowadzce z rodzinnego miasta wtedy też zaczelismy mieszkać razem wynajeliśmy dość drogie mieszkanie bo ona zaczeła pracę w niemczech i uważała że będzie nas stać więc się zgodziłem ja miałem prace w polsce. Dziewczyna niestety po miesiącu straciła tą prace a ja żeby nas utrzymać pracowałem po 13 godzin dziennie owszem zapominając o wszystkim i tak przetrwalismy rok do czasu kiedy znależliśmy fajne mieszkanie w rodzinnym mieście za dużo mniejsze pieniądze i cieszyliśmy się że wszystko się ułoży ja niestety ze względów mobingu w pracy zrezygnowałem z niej a dziewczyna podjeła znów pracę w niemczech co dzień sama dojeżdża. A ja od dwóch tygodni poszukuje nowej pracy. A w czym problem?? od kąd mieszkamy razem czuje się osaczony kontrolowany ona zachowuje się tak jak by była szefem jest brak zaufania z jej strony telefon i komputer jest co dzien kontrolowany nawet jak byliśmy razem na weselu to była zazdrosna o to ,że tańczyłem z kuzynką i potrafiła pujść do domu mam starych kolegów jeszcze z dzieciństwa i wiadomo każdy jest inny jeden lepszy drugi gorszy i ona twierdzi że wie z kim powinienem utrzymywać kontakty a z kim nie dodam , że od trzech lat ona prawie wogle nie spotyka się ze swoimi koleżankami bo tamta zła tamta k***a a tamta to za daleko mieszka nie trawi mojej mamy i potrafi mnie obrazić porównując moją mamę do mnie sama się przyznała że ją trzęsie jak gdzięś wychodzę. Ale żeby nie było że w tym związku było tylko żle bo po operacji opiekowała się mną potrafi być bardzo kochana jest inteligętna. gdy z nią o tym wszystkim rozmawiałem to wytkneła mi brak kwatów za dużo piwka i wogle mówie ok piwko na bok poświęce jej więcej czasu ale zrobiło się jeszcze gorzej tak jak by odczuła , że wygrała a przecież nie o to chodziło rozkazy i kłótnia od rana ja proponowałem jakiś rower w ładny dzień to kłótnia zapomniałem gdy robiłem pranie o jej spodniach to kłótnia była zmęczona mówie że jadę do mamy klótnia, są chwile że jest normaknie ale jest ich za mało wogle przestała o siebie dbać jest piękną kobietą a czasami chodzi jak fleja dosłownie. A teraz powód dla którego tu napisałem mam trochę tego wszystkiego dość a kolega zaproponował mi wyjazd do hoolandii do pracy dzisiaj jej o tym powiedziałem że chciał bym wyjechać i że co dwa tygodnie będę w domu że chcem popracować tam tylko do swiąt że być może obojgu nam to zrobić dobrze bo przecież jest żle z jej strony piłka krótka jedż ale nie masz po co wracać co ja mam zrobić z jednej strony nie chcem się rozstawać a drugiej mam dosyć tej sytuacji głowa mi mówi jedż będzie dobrze a z drugiej strony nie wiem czy będę miał gdzie wracać nie do końca wiem jak mam naprawić nasze relacje

Darmowej prostytutki nie znajdziesz nigdzie.:P

ja nie szukam prostytutki ani płatnej ani darmowej jestem na tyle przystojnym facetem ,że mógł bym mięć inną kobiete ale nie o to chodzi

Jeżeli pokochasz kobietę sam fakt bliskości z nią będzie miał większą wartość dla ciebie niż wygibasy rodem z porno z inną