Miłość jednak nie istnieje.

Kończy się zauroczenie, chemia i okazuje się , ze miłości wcale nie było. Jeśli istnieje, to w większości przypadków, jest to miłość jednostronna. A taka prawdziwa miłość, kiedy człowiek jest w stanie oddać własne życie za ukochaną osobę już tylko w nielicznych przypadkach występuje.

bułki też nie istnieją,były rano i ślad po nich zaginął :(

zawiedziona0001 dziś Ja taki byłem i co? nigdy w związku nie byłem! jestem w stanie się dla drugiej osoby. Dla ciebie nie istnieje miłości, bo patrzysz tylko na wygląd, a na charakter mało co!

*poświecić dla drugiej osoby

To ze pojawiają sie w związku słabe momenty nie oznacza ze miłości nie ma. ;)

Wiesz miłość taka całkiem bezinteresowna itd to istnieje chyba tylko w bardzo młodym wieku. Pózniej mam wrażenie, że większość ludzi z niej wyrasta i liczą się już bardziej przyziemne sprawy. Zdarzają się owszem zauroczenia ale one mijają i zostaje proza. Dlatego jak się chce z kimś być to może ważniejsze żeby się tak zwyczajnie lubić i akceptować niż liczyć na fajerwerki i motyle?

Ja tak kochalem ale to nie zostalo docenione przez ta osobe

w oczy mówił , ze kocha nad życie....pół roku mi zajęło szukanie dowodu, ze coś jest nie tak, znalazłam i pękło mi serce(niemalże dosłownie), wylądowałam ze stanem przedzawałowym w szpitalu bo ja kochałam na prawdę... A jeśli chodzi o wygląd to nigdy na niego nie patrzyłam...

3,5 roku poszło w cholerę, a ja dochodzę do siebie na środkach uspokajających....taka to była wielka miłość....

zawiedziona0001 wczoraj Każda tak mówi, że nie patrzy na wygląd :)

gość dziś Leciało się na badboya, ciacha, kryminalistę to masz za swoje.

gościu jesteś pełen nienawiści!!!! ja mimo ran , nie nienawidzę.. o moim facecie(już byłym ) nikt nie mówił, ze jest przystojny ale dla mnie był najprzystojniejszy , więc nie pluj jadem

Jadem mogą pluć tylko kobiety. Wy kochacie faceta tylko za fajny wygląd :) Jak nie spodoba wam się z wyglądu to od razu zaczynacie po nim jeździć :)

gość dziś Ja 7 lat nie mogę do siebie dojść, bo tak mnie kobiety niszczyły.

Teraz się od kilku lat nie uśmiecham i olewam każdą kobietę jaką spotykam.

takie własnie życie przewrotne, cierpią Ci , którzy kochają. Wierna i uczciwa jest oszukiwana, a porządny trafia na zdzirę.

gość dziś Tak to już jest w życiu. Uczuciowy, romantyczny facet ma przesrane i zawsze trafi na zdzirę, która będzie go niszczyć na każdym kroku.

Chciałem związku tylko żadna nie chciała ze mną być. Dlatego jestem sam jak palec przez całe życie.

kochać i być kochanym , to szczyt marzeń!!!!

zawiedziona0001 dziś Szczyt, ale jak to spełnić marzenie jak każda cie olewa?

olewa? Ty też na pewno nie zwracasz uwagi na szare myszki, a skad wiesz , ze jakaś za Tobą nie wzdycha? bo też patrzysz na wygląd hipokryto.

gość dziś Ja bym chętnie bym się zainteresował szara myszką :) Nie patrzę tak na wygląd. Dla mnie kobieta może mieć mieć wady w wyglądzie i nie musi być ładna, atrakcyjna.

gość dziś Nie olałem żadnej za wyglądu :) Liczy się dla mnie charakter, podejście do życia

gość dziś Żadna nie wzdycha, bo to się wie.

Za dzieciaka może wzdychały jak wychodziłem ze szkoły :)

masz bardzo niskie poczucie własnej wartości gościu...

zawiedziona0001 dziś Wiem :)

zawiedziona0001 dziś Bo kobiety mnie doprowadziły do takiego stanu.

Ja chciałbym trafić romantyczkę, która by chciała doświadczyć prawdziwej miłości. Kochałbym ją do końca swoich dni. Mogłaby na mnie liczyć w każdej sytuacji, mógłbym dla niej zrobić bardzo wiele. Nie jestem dupkiem, zbokiem, bo nie lubię o tym pisać czy gadać. Nie oczekuję od kobiety seksu zawsze tak było więc sobie może czekać ile będziesz chciała :)

Myślę, że przy mnie byłaby bardzo szczęśliwa.