Upokorzyłam kochankę męża!

Dowiedziałam się że pracuje jako hostessa w supermarkecie, ubrałam się w moją suknię ślubną, A moje dziecko ubrałam suknie komunijną. Wybraliśmy się tam, do torebki wziełam i nóż. Ona stała przy stoliku z kawą i częstowała klientów, w markecie był bardzo duży ruch podeszłam do niej, zamaszystym ruchem ręki wywaliłam wszystkie kubeczki z kawą z Lady potem postawiłam moją córkę na tej ladzie. Zaczęłam krzyczeć Spójrz na to dziecko któremu odbierasz ojca! jak możesz to zrobić! jak mogłaś uwieść ojca rodzinie! czy ty nie masz sumienia? po czym przestawiłam nóż do zgjęcia mojej dłoni wykrzykując jej w twarz zostaw nas w spokoju albo podetnę sobie żyły; Ludzie w markecie zaczęli krzyczeć, piszczeć, płakać, wołać "och.. Zostaw tą rodzinę w spokoju wariatko," mówi mi do niej "nie masz sumienia wariatko? jak śmiesz rozbijać rodzinę ladacznico?" zaczęli wyzywać od dziwek ale ona stała i śmiała mi się w twarz! nagle ludzie zaczęli ją błagać żeby dała nam spokój, Niektórzy nawet poupadali na kolana! zaczęłam targać moją suknię ślubną pokazałam nagie piersi! przedstawiłam nóż do serca i powiedzialam "obiecaj że dasz nam spokój Albo wiesz co zrobię!" ona zaczęła płakać i mówić "Nie rób tego, nie rób tego dam wam spokój!" ludzie zaczęli bić mi brawo i opluwać tą kobietę mój mąż za wszystko mi podziękował że w końcu będzie spokój.

Ależ Don Juan z tego męża

Na ludzi to zawsze można liczyć

Uwielbiam Cię autorko

To nie jest ta autorka co zawsze w piątki pisała. Nie pisała w taki wulgarny sposób

Autorka jest boska!

A to nie w aptece?

Autorko wez leki!

Otwórz szerzęj piz.ę.

:D:D:D

Dobre

A czemu kochankę upokorzyłas? A mąż to co - biedny gapcio, który został zniewolony? Pokazałaś brak klasy i typową mentalność przekupy

16:58 Łykaj g****o pelikanie

Ale to już było... powtarzasz się, albo kopiujesz posty innej osoby. Mniej więcej co 2-3 tyg pojawia się taki post.

Fajne prowo