Moja siostra przelewa nasienie z prezerwatywy w Siebie. Wiem, że to chore, ale..

Zastanawiam się czy w ten sposób może zajść w ciążę? Jej facet nie chce dzieci. Robi to zawsze w gumce, a Ona niby odrazu "po" idzie sie myć i szybko PRZELEWA TO, że tak to nazwę w Siebie!! :/ po czym robi świecę w łazience nawet przez kilka minut. Myślę, że to chore i nieuczciwe w stosunku do Jej partnera. Plemniki potrzebują odpowiednich warunków więc mam nadzieję że w ten sposób nie zajdzie???

He he moze zajsc

Nie no szczera prawda to taka,że ciężej zajść w ciąże niż się wydaje, lecz przy płodnym dniu(owulacji) istnieje 25% szans ,że zajdzie,

maleńkie szanse. Prezerwatywa w środku ma środek plemnikobójczy. Co innego, jak się zsunie, czy pęknie, ale w środku to już większość plemników zdechła.

Ja mam nadzieję, że te plemniki nawet jeśli tylko chwile to nie przetrwają w takich warunkach jakie Ona im na początku serwuje. Szwagrowi nie powiem, bo mi za Nią wstyd :/

Znając życie to jest to prowokacja ale są takie przypadki i je trzeba głośno nazywać jednym wielkim s*************m i mam nadzieje, że kiedyś wrabianie w dziecko będzie karane. Mężczyźni, każdy z automatu zawsze wykonujcie badania DNA na ojcostwo.

Niestety nie jest to prowo. Choć jak siostra mi o tym powiedziała to pierwsze co pomyślałam, że mnie wkręca! Mam świadomość że aby robić coś takiego trzeba mieć nasrane w głowie. Poczytałam trochę w necie u plemniki nie przetrwają w ten sposób. Na nic jej ten cyrk. Cieszę się :)

Ale w prezerwatywie plemniki szybko umierają, nawet jeśli nie ma środka plemnikobójczego. Myślę że powinna raczej zmienić faceta. I nie uważam jej za egoistke. Robi to samo co jej partner. Ona chce bo tak! On nie chce bo nie!

Raczej nie ma szans, w ciążę nie zachodzi się tak łatwo ;)

Byl tu niedawno taki temat i kilka kobiet, ktore twierdzily, ze w ten sposob zaszly....

Tez tak robilam i mam syna! Gdybym nie "pomogla" tym naszemu zwiazkowi do dzis bylabym bezdzietna konkubina a tak jestem szczesliwa zona i matka. Czasem szczesciu trzeba pomoc skoro facet nie wie co dla niego dobre - moj maz kocha syna chyba bardziej niz ja!

I naprawdę uważasz że takim mega szczęściem jest posiadać niechciane dziecko które sobie sama zrobiłaś zamiast z miłości, miej świadomość że gdyby twoje dziecko się o tym dowiedziało zdawałoby wszelkie kontakty z Tobą, jesteś namiastką człowieka

Tak sobie wmawiaj - a ja uwazam ze szczescie trzeba sobie zorganizowac! Moj maz dzisiaj nie wyobraza sobie zycia bez dziecka. Gdybym czekala az sie pozbedzie niepewnosci, az sie instynkt sam obudzi to moglabym sie zestarzec i zgorzkniec w tym konkubinacie - tym bardziej ze ludzie tacy jak ty zawsze facetom podkrecaja zeby sie nie zenili i nie mieli dzieci!