Jak ludziom nie wstyd iść na wesele i dać........ Wy tak robicie???

Byłam na weselu kuzyna, organizowanym w fajnej klimatycznej restauracji na 140 osób. Dla części osób były zarezerwowane pokoje na noc, bo przy restauracji był też hotel piętro wyżej. Restauracja piękna nad wodą z pomostami, ale pomijając miejsce, kuzyn, który brał ślub to bardzo fajny, sympatyczny człowiek, którego nie da się nie lubić. Jego żona to też sympatyczna, normalna dziewczyna, bez spiny i zadęcia. I teraz sobie wyobraźcie, że dostali w prezencie 6 pustych kopert!!!!! Matka tego chłopaka to moja kuzynka i to od niej się dowiedziałam. Ja pomimo, że nie mogłam być na weselu (byłam świeżo po operacji) dałam mu w kopercie 500zł, które mu przekazali moi rodzice. A inni poszli na bezczelnego i nie dali noc! Qrwa wstyd za takich ludzi, jak tak można iść na bezczelnego, na wydrę i dać komuś na nową drogę życia pustą kopertę? Skurw...to Wy tak robicie? Znacie kogoś kto tak robi? Może mi to ktoś wytłumaczyć czym kierują się takie kreatury idące na wesele na "jana"???

Kurde okropne.. Myslalam ze teraz juz tak ludzie nie robia.. My na naszym weselu nie mielismy takiej sytuacji zawsze cos bylo chocby 50zl. My zawsze dajemy 300-500zl zeby chociaz za talerzyk sie zwrocilo

Mi dawali po50 zlotych i ja im dalam po tyle samo 10 lat temu.A gdzie jest napisane ze ja mam dac na nowa droge zycia 1000 zl co? Robia wesela i chca by sie im zwrocilo i jeszcze drugie tyle dostac? Nie rubcie tych wypasionych wesel jak was nie stac i nie placzcie o pustych kopertach

A mi rzygac sie chce ze placzecie o pustych koprtach tak jakby to bylo najważniejsze.Wstydu nie macie ani klasy.Biedacy nie dali wam a wy teraz bedziecie zale wylewac na kafe i wyzywac jak oni tak mogli wam nie dac bo wy nie bedzoecie mieli co jescpo weselu.

Też dostałam kilka kopert tylko z kartkami z życzeniami i wiesz co? Miałam to w d***e, bo cieszyłam się, że ci ludzie w ogóle przyjechali. Wiedziałam, że to był dla nich spory koszt i za każdym razem jak ktoś pytał co byśmy chcieli mówiłam, że nic.

Ale chyba razem z pieniedzmi ludzie daja katki z zyczeniami w tych kopertach, wiec to chyba nie problem dojsc, kto taka swinia jest od pustej koperty?

A ja mysle ze nikt nie daje pustych kopert,tylko ta kasa sprytnie wyparowuje z tych kopert. Moze ktos z mlodziezy weselnej. Przeciez dajac do reki czujesz ze ta koperta jest pusta. Albo ludzie wymyslaja te pusty koperty,ktorych wcale nie bylo. Nie wierze ze naprawde ktos wrecza pusta koperte. W kopercie oprocz kasy tez sa zycznia i wiadomo od kogo koperta bez kasy. No takich glupich ludzi to nie ma. Wymysl i tyle.

Ja pamietam jak taki bogacz chcial byc fajny (bo byl najwyrazniej chciwy do bolu) i wlozyl do koperty zlotowke jeszcze probowal udowodnic jaki to fajny jest i szalony.

My za 3 osoby na 2 dni wesela daliśmy 500 i na oczepinach 50 zł i myślę że to chyba za mało? Ale ten kolega nie był u nas na weselu to nie musiała. Tak powiem odrabiać

Bo moze maja niskie renty albo emerytury i nie chceli nie przyjsc bo byscie sie zagniewali a w koperte po ubraniu sie na to wesele nie starczylo?po prostu nie wszystkich stac na wypasione koperty.Ale bogaci nigdy nie zrozumieja biednych ,chorych czy starszych na glodowych emwryturach.

My z mężem dajemy 500 zł od pary. Na naszym weselu było najmniej w kopercie 200 zł, na szczęście nie było pustych. To jest chamstwo zwykłe.

a ja nie kumam tych cebulackich zwyczajów rodem z bieda-polski. u nas normalnie jest kartka okolicznościowa z życzeniami i podpisami, do niej wkłada się pieniądze. Jeżeli ktoś nie ma kasy to daje kartę z życzeniami, podpisaną i tyle. Nikt o to hałasu nie robi, bo sytuacje są różne. Ja miałam kilka takich kart od ludzi, którym się nie przelewało ale doceniam te piękne kartki i życzenia. To też jest prezent. Kilka razy byłam na Mazowszu, Suwalszczyźnie i Podkarpaciu na weselach i tylko u tej ciemnoty zetknęłam się z wciskaniem niepodpisanych kopert. Co to w ogóle ma być? Buractwo wieśniaków i tyle.

Nie rozumiem w ogóle takiego wymagania pieniądzy i podejścia "jak był bogaty to powinien dać więcej". Jak kogoś zapraszasz to nie oczekuj pieniędzy

Jak ktoś nie ma, to należałoby pogadać z młodymi, że nie mają pieniędzy, a młodzi pewnie i tak by powiedzieli, żeby przyszli pomimo to. Byłaby jasna i uczciwa sytuacja, a nie puste koperty, jeszcze anonimowe, bo na podpis odwagi brakło.

10:44 500zł w tych czasach to jest takie minimum jakie się daje nowożeńcom

gość dziś daj ile chcesz, ale nie rób wiochy, że idziesz na imprezę i dajesz pustą niepodpisaną kopertę :O Na urodziny jak do kogoś idziesz to też odstawiasz sopkę z pustą ręką, tylko aby się nażreć na imprezie i wyjśc jak prostaczka? :O :O

A jak idziesz do kogoś na urodziny czy imieniny to też nie dajesz prezentu? Co za ludzie, tylko się najeść i napić za darmoche...

Mówiłam z punktu widzenia panny młodej, tylko, że ja nie miałam żadnych niepodpisanych kopert, nawet tych w ktorych były tylko życzenia.

gość dziś tu autorka brałam ślub 14 lat temu i też miałam biedniejsze ciocie, od których dostałam kryształy i pościel taką z 10 letnią, ale nową -chyba miały schowaną gdzies w szafie na czarną godzinę. Od kogoś dostałam koc, od kogoś szklanki. Cieszyłam się i ztego. Ale dostałam jakiś prezent, nik nie przyszedł z pustą rękę. Chodzi o sam fakt, a nie robienie z siebie ostatniej bezczelnej łajzy dającej incognito pustą kopertę.

My dajemy 500 zł bo nie zarabiamy dużo, jesteśmy młodzi na dorobku. Gdyby zarabiała więcej, mogłabym dać i 1000 zł.

Bo im swinia bogatsza tym bardziej uzarta i chciwa. I nie chodzi o to zeby bogaty dawal wiecej ale o to ze im wiecej ma tym bardziej jest chciwy

dlatego jest bogaty :) a tak serio, jak zapraszasz kogoś licząc na kasę to bilety sprzedawaj

Dawno dawno temu (29 lat) mieliśmy 3 puste koperty na ogromnym weselu wiejskim;) - 240 osób - i młodzież mniej więcej wiedziała o dwóch takich braciach, bo jak się pożenili to się puste koperty skończyły. Jeden jest teraz bardzo bogatym wygadanym 'biznesmenem' z koziej wólki, drugi już nie żyje. Pośmieliśmy się wtedy z tych kopert i tyle. A wtedy raczej mniejsze prezenty były, teraz trochę staje to na głowie.

Byłam na weselu kuzyna, ....Ja pomimo, że nie mogłam być na weselu (byłam świeżo po operacji) ... & Się zdecyduj

gość dziś czego nie rozumiesz? nie byłam na weselu bo byłam po operacji i mój stan zdrowia na to nie pozwalał

no własnie kur/wo to samo miałam napisac :D to byłas na tym weselu czy nie byłas idiotko? żeby głupiego prowo nie umiec napisac :D

aj źle napisałam na wstepie, nie byłam na weselu, masz racje

idotke sobie poszukaj w domu, bo ja cię nie obrazilam

kur/wo (...) idiotko (...) & W psychologii to się nazywa "przeniesienie"

A ja rozumiem i popieram autorkę. Co innego dać kartkę w kopercie z życzeniami dla młodych a osobno np. jakiś podarunek a co innego pustą kopertę ;-( Jestem zdania, że każdy powinien dać tyle, ile może, ile nie szkoda mu dać. Sama nie daję w tysiącach, ale tak średnio 500-600zł za nas dwoje i dwoje dzieci to minimum. I ostatnie wesela to był właściwie obiad, wracaliśmy po 22, o czym informowaliśmy młodych, tym bardziej żadne noclegi nie wchodziły w grę. Bratu męża daliśmy 1000zł. Dla nas to kwota do przyjęcia. Pusta koperta to szczyt chamstwa. Sama miałam na weselu kilka mniej zamożnych par, studentów, którzy dali nam np. piękną pościel czy koc i ok, ale wiem, że to prezenty od serca, wybrane dla mnie w moich ulubionych kolorach, tkaninie. Można kupić coś niedrogiego, podobnie na każdą okazję, ale pusta koperta? niepojęte...