dziwny facet

spotykamy się, ostatnio rzadziej, bo miał ważne sprawy rodzinne (zero ściemy) i nagle mi napisał, że pokazał moje zdjęcie rodzinie (przedstawiając jak obiekt zainteresowania ) i że mam zaproszenia na rodzinne imprezy dodał ze zrobił to pod presją czyli rodzina chce żeby z kimś był matka chce wnuki itp i ja wiedząc że jeszcze nie jestesmy w powaznym zwiazku jednak powiedziałam, że nie mówię nie na te zaproszenia, nie obraziłam się, nawet było mi miło i wiecie co on odpowiedział? "to dobrze, że nie mówisz nie, bo ja nie mówię tak" OMG co za pokręcona odpowedź... pewnie pomyslicie, że jakoś się zajarałam i od razu poczułam jak jego żona, ale zupełnie tak nie zareagowałam, zareagowałam z humorem i sympatycznie jak to skomentujecie ;/ on mnie pokazuje rodzinie i zachwala a potem on nawet nie mówi tak...

up

uuu

Bo faceci są dziwni. Jeden mnie taki podrywał, raz słodził, przytulał a następnego dnia udał że nie zna. Chvje i tyle.

Może po prostu żartował, ale mu nie wyszło i powstało nieporozumienie.

nie żartował, nawet mi opowiadał jak jego brat też mnie zachwalał, jego brat mnie też widział jakis czas wcześniej...

moze szykuje cie dla brata? :D

nieee, to nie ten trop na 100%

skoro nie traktuje mnie poważnie to po co pokazuje i zaprasza a potem nagle nie zaprasza? ja zauważył ,że nie spodobał mi sie ten jego komentarz to potem znó zapraszał i potem coś w stylu "żeby mieć to za sobą" mogę iść na obiad do jego matki dorosły człowiek a chce się pochwalić, że się z kims umawia? i tylko do tego celu służę?

uważacie, że jest sens się z nim dalej spotykać?

up