kiedy wy się odpieprzycie od wykorzystywania babć

przy bawieniu wnuków, to wasze dzieci i to wasz problem jak sobie dacie radę a nie babć, dociera to do waszych pustych mózgów czy nie

Nie bo tu nie chodzi tylko o zajmowanie sie ale jeszcze te paniusie oczekuja ze babcia bedzie sprzatac i gotowac obiadki oczywiscie za swoje pieniadze bo co ma z nimi robic taka stara baba.

Mojego syna praktycznie wychowała moja mama i chwała jej za to :)

Może ty masz jakieś chore kontakty z teściową, albo matka dręczyła cię w dzieciństwie psychicznie, ale niektóre babcie bardzo chętnie zajmują się wnukami, lubią spędzać z nimi czas i nie dopuszczają myśli, że zamiast nich wnukami miałaby zajmować się niania. Tak więc pluj dalej jadem, tylko się nie pos**raj, jak będziesz patrzeć na moje dzieci, którymi zajmują się babcie:)

23:00 nie jestem autorka ale zgadzam sie troche ze postawa niektorych jest bardzo roszczeniowa, moja kolezanka np wsciekla sie ze jej mama nie chce rzucic pracy i nie odzywa sie do niej a tej mamie po prostu zostly 3 lata do emerytury...a jej tesciowa 200 km dalej... jesli Ty o Twoja mama ustalilyscie warunki i sie wzajemnie szanujecie to super ;)

Mną też się babcia cały czas zajmowała, więc teraz moja mama może się zająć moim synem. Oczywiście nie cały czas, bo chodzi do przedszkola, ale jak np. jest chory, albo są ferie, wakacje... Moja mama jest na emeryturze i tylko siedzi i tv ogląda, albo do kościoła chodzi...Sama jej mówiłam, żeby gdzieś wyjechała, ma teraz czas, emeryturę też ma wystarczającą, spokojnie mogłaby jechać na weekend czy latem, to nie, bo ona się nie będzie wycierać po obcych kątach. Raz ją wzięliśmy nad morze to był dramat, ciągle marudziła, że pokój nie taki, łóżko niewygodne, jedzenie nie smaczne, że daleko, że korki itp. Syn 4-letni tak nie marudzi jak ona.

Pewnoe autorka nie ma z kim dziecka zostawic****isze to z zazdrosci eh

Ja uwazam ze nie ma nic zlego w tym ze poprosi sie o pomoc mame lub tesciowa ale musi byc wzajemny szacunek. Mi mama jest przy dziecku ale nie wykorzystuje jej zeby np ogarniala caly dom i taszczyla jeszcze zakupy. Na tygodniu pracujemy a w weekendy chcemy spedzac czas wspolnie z mezem i synem a chce tez zeby mama odpoczela wiec staram sie go nie podrzucac jak nie mam pilnej sprawy, chyba ze tesciowa chce miec wnusia na weekend

dlaczego tylko od babć oczekujecie zajmowania się wnukami? A dziadkowie??

No ja bym z tata np rocznego dziecka nie zostawiła...a po roku macierzynskiego wracalam do pracy. Za to odbiera np mojego bratanka ze szkoly ktory ma 7 lat i np chodzi z nim na spacery.

a ja bym ze swoją mamą rocznego dziecka też nie zostawiła,

Zalezy tez od podejscia do dzieci...ja nie zostawilabym z tesciowa bo uwazam ze jest nie czula tzn. zawsze mowi ze do dziecka sie nie leci jak tylko steknie bo jak poplacze to mu sie nic nie stanie...

a ja powiem wam b ciekawa rzecz, która jakis czas temu przeczytałam, u człowieka jest anomalia, która nie występuje u innych zwierząt... np. takie konie- klacz jest w stanie rodzic i byc płodna do końca zycia, a u ludzi to w pewnym wieku sie kończy... co ciekawe, powodem jest prawdopodobnie to, ze nasz gatunek jest nastawiony ze w pewnym wieku zamiast rozmnazania sie pomaga młodszym pokoleniom...

teoria z radia Maryja,jakie wam tam dają prochy ze pier....od rzeczy przygłupie

A mi moja mama dziś: Zrobiła i przywiozła ruskie pierogi Zabrała moją córkę na spacer Wytarla mi kurze na meblach :D I jeszcze poprosiłam ją żeby mi córkę wykąpala i przygotowała do snu Co ja robiłam? Leżałam, bo bolała mnie głowa. Super babcia z mojej mamy. :)