Zgodzić się na tymczasowe zamieszkanie ?

W środę wyjeżdżamy na weekend wraz z rodzicami dziewczyny syna. Mają ostatni tydzień wakacji. Syn powiedział, że zamieszka u niej, żebym nie robiła mu zakupów. Na naszym miejscu pozwoliłybyście?

Nie kus losu szybciej zostaniesz babcia.

Nawet jak się nie zgodzisz, to i tak zrobią jak będą chcieli.

Niekoniecznie zrobią tak jak będą chcieli, bo niedaleko mieszka moja mama, bedzie miała na uwadze, że ma być w domu.

Skoro mają ostatni tydzień wakacji to są studentami, czyli ma minimum 19lat. Nie przesadzasz? Jedyne co to a) czy rodzice dziewczyny się zgadzają b) daj mu kase na wydatki (nie będzie ich obżerał przecież)

Rozmawiałam z przyjaciółką, jej córka powiedziała, że nie wie gdzie będzie mieszkać.

Ile mają lat?

19, w styczniu 20 będą mieli.

To się zgódź.

Urodziłam syna mając 20 lat, nie było łatwo ani przyjemnie, wzięliśmy ślub ,,bo ciąża". Nie żałuję tamtego zdarzenia, jestem z mężem do dziś, zdążyłam skończyć studia, ale nie chce tego dla nich.

I tak będą uprawiać seks albo już to robią. Twoja zgoda lub jej brak na wspólne tymczasowe mieszkanie nic w tym temacie nie zmieni.

A co ty mozesz pozwalac albo nie pozwalac doroslym ludziom?

Po co kusić los ?

Przecież syn nie pytał Cię o zgodę tylko informował.

Zawsze pranie ma odebrać, wypracować i złożyć do szefek sam. Ze względu na gości zrobiłam to za niego i znalazłam w szafce prezerwatywy wymagające doznania i żel. Więc już nie zajrzałam. Dlatego nie uśmiecha mi się zostawienie ich samych na 5 dni.

Niby poinformował, a wersje mają różne.

No to sprawdź czy coś ubyło czy może leży jak leżało.

Zgodzić bo to dorośli ludzie.

Ja nie wiem, tak, nie pozwolisz im pomieszkać te parę dni to na bank nie będą uprawiać seksu nigdzie indziej, i na 100% zapałają do Ciebie miłością i zaufaniem :P Bzykają się pewnie aż miło, może nawet jak jesteście w domu z nimi, a Ty serio wierzysz, ze uchronisz ich przed ciażą durnymi zakazami? Masz możliwość budować relację z synem opartą na zaufaniu, zakazami tylko ich wkurzysz. Bo jak im pozwolisz - to w ramach tego będziesz mogła czegoś oczekiwać "zaufałam Ci, więc...", on też się miło poczuje, że uważasz go jednak za sensowną jednostkę (a jak go nie uważasz za takiego to się zastanów czemu go źle wychowałaś)/

Zrozum - jeśli zajdzie w ciążę stracą szansę na studia, Cieszynie się młodością. Wiem jak to jest być mamą w młodym wieku. Nie chce tego dla nich. Nie są gotowi na dziecko, są jeszcze ,,gówniarzami", młodymi ludźmi.

Jeśli zajdzie to poniosą konsekwencje w czym problem ?

gdybym utrzymywala takiego kawalera ( twojego syna) to bym NIE POZWOLILA ale gdyby utrzymywal się sam to niech robi co chce.

Utrzymujemy go.

Dojdzie Ci jeszcze opieka nad noworodkiem.

O bedzie ich dziecko a nke babci.

"Zrozum - jeśli zajdzie w ciążę stracą szansę na studia, Cieszynie się młodością. Wiem jak to jest być mamą w młodym wieku. Nie chce tego dla nich. Nie są gotowi na dziecko, są jeszcze ,,gówniarzami", młodymi ludźmi. " Zrozum, uprawiałam seks od 20 roku życia, mam 25lat i nie zaszłam. Może po prostu mama mnie lepiej wychowała? Przestań robić z syna bezrozumne dziecko, które potrzebuje dyszącej nad karkiem matki. ONI JUŻ UPRAWIAJĄ SEKS!!! Przeciez jak Was nie będzie i tak się będę codziennie spotykac i codzennie będzie wkłądał jej penisa :P Jak Ty będziesz z męzem jeść obiadek, to oni w tym czasie będą jak króliczki radośnie się posuwać - nawet jak na noc każde będzie u siebie :D

Widzisz ja zaszlam w ciaze w wieku 20 lat. Nie chce tak i o tym myśleć. Mam nadzieję, że ma głowę na karku i nie robi tego. Za młody jest. Po za tym w tej sytuacji jest odpowiedzialny również za swoją dziewczynę.

Hahaha przecież powszechnie wiadomo, że seks uprawia się tylko w nocy pod kołderką :D a jak dziewczyna przyjdzie na godzinkę w odqiedIny w biały dzień to już jest bezpiecznie i nic się nie może zdarzyć :D weź ty lepiej pogadaj z synem szczerze, żeby głupot nie robił, żeby uważał, że z dzieckiem jest ciężko, wydatki, odpowiedzialność itd. zamiast łudzić się, że nie sypia z dziewczyną.

Mąż kiedyś rozmawiał z nim. Nie żałuję urodzenia dziecka, ale wiem jak bylo mam ciężko, mąż musiał rzucić studia, trochę straciliśmy młodość, bo jak wszyscy bawili się to my zmieniliśmy pieluchy.

Nie wiem, autorko Ty masz jakiś problem intelektualny i nie rozumiesz, że oni i tak i tak będa uprawiać seks czy co?