Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Święty Mnich z Tybetu

jestem mistrzem perkusji a nie wychodzi mi z kobietami

Polecane posty

mam na mysli, wszystkie kobiety jakie chcialem przez cale zycie, a one zawsze potem byly z innym. Kazda chce jakichs zwiazkow, a mnie zwiazki smiesza, ja zamiast byc w zwiazku wole sobie jezdzic na rowerze do kenilworth.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jako mnich nie powinienes zyc w celibacie? I nie myslec o grzesznych kobietach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie do tego daze, jednak to wymaga praktyki. Ja jak gram na bebnach to sie czuje jak mnich, swiety wojownik. Dzisiaj juz poltorej godziny pogralem, takze nie jest najgorzej, jak przyjechalem do polski to po 30 minutach sie caly pocilem... Na razie paluszki wyrabiam, bo skora mi sie odzwyczaila od machaniem drewnem. Wiec nie moge cwiczyc np 3-4 godziny dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec cieciu grał w 1990 ze scorpions jak Herman Rarebell zapił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×