Tracę przyjaciółkę i nie wiem czy jest sens walczyć?

Od jakiegoś czasu czuje, że moje życie robi się coraz gorszę. 2 lata temu straciłam przyjaźń trwającą 6 lat. Poszłam do nowej szkoły i myślałam, że znalazłam tą idealną jedyną przyjaciółkę. W wakacje miałyśmy mniejszy kontakt bo mieszkamy daleko od siebie. A kiedy wróciliśmy do szkoły ona ma mnie po prostu na potrzebę. "Przykleiła" sie do nas jeszcze jedna dziewczyna, która wcześniej miała chłopaka i spędzała czas tylko z nim. Swoją drogą i ona i moja przyjaciółka strasznie na siebie jechały. Po zerwaniu jakimś cudem dziewczyny zaprzyjaźniły się magiczną przyjaźnią odtrącając mnie. Teraz przyjaciółka podchodzi tylko kiedy mamy lekcje we dwie bądź nie ma tej drugiej. Teraz dodatkowo znalazła chłopaka i nie wiem czy mam jej powiedzieć, że czuję się odtrącona czy po prostu przestać sie wtrącać..