Tesciowa miala przez weekend wnuka i bila go pasem i

i od tej pory zachowuje sie wzorowo...powinnam byc zla na tesciowa? Czy moze wdzieczna?

Jeszcze Ciebie powinna bić tym pasem może byś ciut zmądrzała:)

Ja bym była zła. Kim ona jest żeby bić dziecko i to jeszcze nie swoje? Ja jestem zdania że to rodzice są od karania i dyscypliny i nie powinno się bić dzieci. Ja bym nie pozwoliła jej więcej opiekować się dzieckiem i jeżeli bym pozwoliła na to żeby widziała dziecko to tylko pod moją obecnością. Jakby niania tak zrobiła to byś ją zwolniła pewnie, nie?

Jeśli ty je rozpieściłaś, a ona umiała wymusić posłuszeństwo i teraz dzieciak jest grzeczny, to tylko podziękuj

Dlaczego nie zglosilaś tego na policję!?

Weź się już opanuj z ta policja. Powinna dziękować ze ma spokój z rozpieszczonym dzieckiem. Dobra metodę na nim wypróbowała. Dla wielu dzieci by sie przydała taka metoda :)

To działa na psychikę dziecka. Wy powinniście się leczyć jak myślicie że to dobrze. Sadyśc****eprzone

Taaa jak dzieciak jest rozpieszczony to to tez dziala na psychike rodzicow... biedni rodzice :( jak dostanie to sie uspokoi szybciej i kazdy szczesliwy. A w psychice nie widze roznicy. Pewnie wiele z was dostalo klapsa w dziecinstwie i jakos nie jestescie sadystkami czy morderczyniami. Nie mowie o patologicznych rodzinach gdzie się leje dziecko dzien w dzien bo to przesada. Lanie raz kiedys nie zaszkodzi ;)

Z jednej striny być zła bo nie powinna tego zrobić a w środku się cieszyć bo sie uspokoiło dziecko. Ale nie pozwolić jej tego więcej robić.

Dzieci z zasady zamykają się w sobie po traumatycznym przeżyciu.

A kto rozpieścił to dziecko? Czyżby ci jakże biedni rodzice? Najpierw rozpieszczają, a później walą pasem?

Kto w ogóle mówił że rozpieszczone jest dziecko? Może po prostu ma taki charakter i lubi buntowac. Bicia nic nie pomoze bo i tak dziecko nie zrozumie jak nie wytłumaczysz co zrobiło. Mam np. Męża uderzyć bo nie umył po sobie kubek? Może wtedy się będzie starał o to? Bez sensu. Dziecko też po chwili zapomni i będzie znowu to samo. Trzeba wytłumaczyć a nie

Tylko policja

Znam też taką rodzinkę, która powierza opiekę nad córką babci, ta nie ma już do niej siły - najchętniej już by odpuściła sobie latanie za małym dzieciaczkiem, no ale jej podrzucają i często używa "dyscyplinki" na tyłek dziewczynki. A rodzice muszą udawać, że nic się nie dzieje, bo pobory niskie i nie stać ich na opiekunkę.

A jak by powiedziała że jest głupie i nikt go nie kocha też byś dziękowała jeżeli zachowanie byłoby wzorowe? To jest przemoc. Mój teść mi kiedyś powiedział że nie da się wychować dziecka bez klapsow i nigdy z nim nie zostawię dziecka przez to. Bo nie będę narażać dziecka. Twoje dziecko pewnie nie czuło się niebezpiecznie a ty jeszcze chcesz za to dziękować.

Jak wyjeżdżaliśmy z rodzeństwem do dziadków i tam coś narozrabialiśmy, to tak jak w domu, dostawaliśmy sznurem rozebrani do golasa. Tak byli wychowywani nasi rodzice i dziadkowie tak samo nas karali.

Przemoc to oczywiście zło ... ale dzisiaj to jest przesada. Dzieci są tak rozpuszczone, pępki świata. Ja dostawałam po d***e klapsy jak było trzeba i nie mam skrzywienia psychicznego żadnego ani nie mam żalu do ojca za to wcale. Dzisiaj gówniarz nabroi na całego dostanie po łapach, nie żeby zadać ból ale żeby miał samą świadomość, że może dostać i ta psychiczna świadomość boli ... a on potrafi do ojca matki powiedzieć, że pójdzie na policje bo jest bity ha .... widzą tylko czubek swojego nosa, nic więcej i tak są wychowywane dzisiaj dzieci