Czy mężczyźni w waszym otoczeniu też tak się zmieniają

Bo ja już nie ogarniam co to się z nimi dzieje. U mnie np mąż zmienił się bardzo, był taki miły, towarzyski i ambitny a teraz to gbur, który po pracy leżał by cały czas przed tv. Jak się poznaliśmy naszym wspólnym celem był piękny mały domek, który owszem wybudował ale wykończyć już mu się nie chce. Wcześniej tyrał dniami i nocami żeby się wprowadzić a jak się wprowadziliśmy to odpuścił. Do tego czasu w domu całe poddasze jest nie zrobione, podjazd, kolor na elewacji itd kolejny przykład mój ojciec, kiedyś był takim jajcarzem, zawsze żartował a teraz wszystko krytykuje i zawsze wszystko jest źle. I następny przykład to mój sąsiad. Jest w moim wieku, pochodzi z takiej patologii, zawsze się śmiali z niego i pewnie przez to miał problemy emocjonalne a teraz wybudował się koło mnie, dom piękny, w pełni wykończony, kwiaty posadzone, własna firma, trzy samochody koło domu i widzę popołudniu jak po pracy z żoną piją kawę na tarasie albo coś wspólnie robią, albo się z dzieckiem bawi. Nie raz kawę pije z sąsiadką to mówi o nim że dba o nich jak może i w domu jej wszystko wyrobi jak ona chce. A lata temu śmiałam się co za idiotka takiego debila chce. Wy też macie takie spostrzeżenia?