Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co oznacza pojęcie nowomowa korporacyjna? Konkretnie o co chodzi?

Polecane posty

Gość gość

Jak w tytule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Chodzi o to, że każda korporacja, każde przedsiębiorstwo, tworzy swój własny wewnętrzny język, czasami niezrozumiały dla innych.Np."forwardować spotkanie".:) Dla języka większości korporacji charakterystyczne są neologizmy (nowe słowa) utworzone zazwyczaj od słów angielskich, rzadziej francuskich, rosyjskich czy niemieckich-zależy to od kraju, w którym znajduje się ich centrala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie dość łatwe autorze/autorko. Nowomowa korporacyjna to po prostu śmiech na sali, a konkretnie właśnie tworzenie nowych słów albo używanie starych ale na wyrost. Np. "robimy projekt" - k******, jaki projekt? Odsyłam do encyklopedii, bo to co oni robią rzadko zowie się projektem. Taka mowa cechuje się znaczącym przerostem formy nad treścią. Oni mają się czuć zaszczyceni, ważni i ponad plebsem, bo pracują w szklanej wieży, c****j że caly dzienj robią jakies bzdury, uzupelniaja excela, a niekiedy parzą kawę. Youtube tez leci. Grunt, ze oni są ważni. Ta nowomowa to naprawde smieszna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak to co? Prosze o szybki feedback bo deadline sie zbliza:) Korpo maja swoje plusy i minusy, wybitna jednostka sie tam raczej nie odnajdzie, przecietniak bedzie mial jak w niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:50 no żebyś wiedziała/wiedział. Korpo, dedlajn, fidbak, forłard, fakap - jak ja to słyszę, to nie wiem czy się śmiać, czy p[łakać. A że jest to miejsce dla przecietniaków i c zęsto idiotów, to nie ulega żadnej wątpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdury opowiadacie nie chodzi o to, ze to miejsce dla przecietniakow tylko w ogromnej mierze mowi sie, czyta, raportuje po angielsku, stad czesto uzywa sie slowek po ang w rozmowie. Moj maz- bardzo dobry inzynier o niszowej specjalizacji i czesto nawet w domu wtraca nowomowe, np " wypusciłem dziś rilisa, jutro mam deadlin". Czesto go pytam czy nie da sie tego powiedziec po polsku i po zostanowieniu sie znajduje odpowiedniki;) Ale widac, ze łatwiej pewne rzeczy mowi mu sie po angielsku. Pracuje w srodowisku szwedzko-amerykanskim, siłą rzeczy czesciej mówi po ang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×