Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tak zachowuje sie 2 miesieczne niemowle? Prosze pomozcie!

Polecane posty

Gość gość

Moj synek slonczyl 7 tygodni. We wszystkich poradnikach pisza,ze powinien przygladac sie matce podczas karmienia, a moj patrzy wtedy gdzies w bok. Czytalam,ze powinien cieszyc sie na widok matki,usmiechac,nawiazywac kontakt wzrokowy,wyciagac raczki. A moj nic... niby troche mi sie przyglada, ale raczej chwile, usmiechy byly jakues 2,ale mam wrazenie,ze przypadkowe. Nie ma ze mna takiego prawdziwego kontaktu wzrokowego i radosci na moj widok :-( poza tym synek jest dosc niespokojny,ma kolki,duzo placze i macha raczkami i nozkami, w taki nieskoordynowany sposob. Wizyta szczepienna dopiero w przyszlym tygodniu (kolejki). Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dona45
Spokojnie ,nie ma takiego precyzyjnie określonego czasu kiedy dziecko zaczyna widzieć,bo to o to teraz tu chodzi .Następuje to ok.2 miesiąca życia i mój synek dokładnie jak skonczył 2 miesiące to zobaczyłam,że patrzy na mnie świadomie i uśmiechnął się a w czasie karmienia raz dziecko patrzy raz nie patrzy na matkę ,bez przesady,ale staraj się przytulać synka ,mówić do niego,łaskotać go po brzuszku i bawić się z nim.To wtedy nawiązuje się silne połączenie z matką ,patrzysz jak dziecko reaguje a dziecko też nawiązuje z tobą kontakt wzrokowy. Gdyby jednak wkrótce ten kontakt wzrokowy nie nastapił to koniecznie zgłoś się do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest raczej normalne :) wszystkie te poradniki maja średnie. Niektóre dzieci wcześniej robią i niektóre później. Jak Cie to niepokoi to pogadaj z lekarzem. Przez jakiś czas ruchy będą takie bo nie ma jeszcze kontroli nad nimi. Nie stresuj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ,) przede wszystkim mniej czytaj ;-)bo to co on ''powinien'' a robi w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej. Mnie też zapewniano, że noworodek tylko je i śpi i co? I pstro ;-) Z tego co opisujesz to mój synek zachowywał się podobnie w tym czasie. Teraz ma osiem miesięcy i uśmiecha się do mnie z daleka i woła ''łała'' albo ''ma ma '' i uwielbia piosenki,które mu śpiewałam kiedy miał już kilka dni, doskonale je pamięta, żywo na nie reaguje. Spiewaj mu, opowiadaj wszystko co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn byl taki jak Twoj, marudny, niespokojny, gapil sie w sciane, nie cieszyl sie specjalnie na moj widok, jak mial 2 miesiace to cos tam juz 'gadal', usmiechal sie, ale trzeba sie bylo postarac o to - mam to nagrane, bo juz w sumie nie pamietam az tak szczegolowo. Dopiero pozniej na nas zywiej reagowal, patrzyl przy karmieniu itp. A corka ma 3 miesiace, juz odkad skonczyla miesiac-5 tygodni jest taka 'przytomna', juz z miesiac to na pewno sie cieszy na moj widok, spiewa do mnie, lapie mnie za reke podczas karmienia, jest przeurocza, jest innym niemowlakiem niz synek, nie marudzi bez powodu, do wszystkich sie usmiecha, potrafi sie 'bawic' na macie i pol godziny. Syn jest zupelnie zdrowym dwulatkiem, rozwijal sie zawsze prawidlowo, jest troche nadpobudliwy, urwis taki, nerwowy jest dalej i uparty, ale zdrowy, wiec mysle ze za wczesnie sie zamartwiasz, kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym 7 tygodni to bardziej poltora miesiaca niz dwa, to duza roznica w tym wieku. Blizej mu jeszcze do noworodka niz niemowlaka tak naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę mnie pocieszyłyście;-) przejrzałam jeszcze inne fora, ale tam większość dzieci robiło wszystko szybciej, jedna kobieta pisała, że jej 5 tyg dziecko reagowało na imię i uśmiechało się do obiektywu. Ja do tej pory nie miałam do czynienia z niemowlakami i jestem trochę jak dziecko we mgle. wiem tyle co przeczytam w internecie i książkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje odwiedzić neurologa dziecięcego !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko z nim ok. Moja côrka miała podobnie, nie bylo tak jak w ksiazkach opisuja... to jest opis co prawdopodobnie Twoje dziecko potrafi zrobic a nie ze musi. 7 tyg dziecko to jeszcze malutkie jest, nie martw sie.. kazde dziecko rozwija sie indywidualnie. Czasem jest tak ze z dnia na dzien zaskoczy cie czyms nowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przestań sie zamartwiać bo pierwszy rok życia dziecka to osiwieć można ;-) ja mam blizniakow i w wieku ok 2 mc chyba sie zorientowali ze jest ich 2 ja mogłam dla nich nie istnieć... wpatrywali sie w siebie nawet jak jedli :-) Potem było jeszcze gozej bo np jednego dnia zaczynali gaworzyć a potem 3 dni była cisza w domu. Dzis maja 19 mc kochane, zdrowe urwisy ale jak sobie przypomnę ten pierwszy rok to aż mi sie słabo robi, roznica w rozwoju wydawała sie ogromna a dzis rozrabiaka jednakowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma trzy miesiące i dopiero od niedawna tak świadomie nawiązuje kontakt i się uśmiecha. Poza tym siedem tygodni to nie dwa miesiące a w życiu takiego maleństwa te kilka dni robi duzą różnicę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje, on w sumie jeszcze ma odrobinke czasu do tych pelnych 2 m-cy, na razie bede go po prostu obserowac i "zagadywac". Odpuszczam sobie tabelki, bo zalapalam ogromnego dola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź też poprawkę na to, że to chłopiec - chłopcy są statystycznie troszkę wolniejsi jeśli chodzi o rozwój tych zdolności związanych z komunikacją/ nawiązywaniem kontaktu. Znajoma znajomej przy młodszym synu rewała już włosy z głowy i biegała po neurologach - że niereaktywny, nie patrzy, nie nawiązuje kontaktu. Już gdzieśtam autyzm miała z tyłu głowy (nie diagnozuje się autyzmu tak wcześnie). Zwłaszcza w porównaniu ze starszą siostrą wypadał jej fatalnie. Neurolog ją pocieszył: a nie proszę pani, to nie autyzm. To chłopiec. Głowa do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×