Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prawdziwa miłość jest tylko jedna w życiu

Polecane posty

Gość gość

Jeśli nie wyjdzie nam z tą osobą to potem zostaje nam albo związek z rozsądku i udawane uczucie albo samotność. Najgorsze co może nas spotkać to prawdziwa miłość w późniejszym wieku gdy już mamy małżonka/żonę i dzieci. Niestety nie każdemu trafia się to uczucie w młodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myślę. Poznałam swoją miłość.. niestety za późno. Nie ma dnia bym o nim nie pomyślała ale żyje dalej. Dużo mnie ta miłość nauczyła.. zostawiła ślad tam na dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też poznałam go za późno bo niestety on był już żonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1928ciagdalszy
Najgorsze jest to że w końcu będę musiała się zmusić do związku z facetem do którego nic nie będę czuła jeśli kiedykolwiek mam zamiar założyć rodzinę :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tyle miłości ile zainteresowań - inaczej bym nie przetrwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha tylko raz.owszem.A najpiękniejsze historie noszą ci,co swej miłości nie mogli spełnić do końca bo tak się potoczyły losy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.33 najsmutniejsze i najpiękniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kocha miłością prawdziwą i uważa się ja za tę jedyną w życiu to mimo, iż jest niemożliwa do zrealizowania z jakiegoś powodu to się o nią walczy. Bez czynu to nie ta miłość co nam się wydaje. Miłości prawdziwej nie powinno się ukrywać tylko ofiarować ją drugiej osobie , bo jak kochają dwie osoby z wzajemnością nie wolno tego zabijać. Chyba, że okaże się iż druga osoba nie czuje tego co my, tzn. że żyjemy w iluzji i nic to nie ma z miłością prawdziwą wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to i prawda ale to i tak nic zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taka Twoja wola, że by się nic nie zmieniło, więc żyjesz iluzją. Ale to chore, wyrządzasz sobie wielką szkodę na duchu i ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą jak czytać to forum to tutaj tematy wszystkie są oparte na iluzji i złudzeniach, że ktoś z kimś rozmawia, że ktoś kogoś kocha to dziecinne zabawy. Piszący tu nie mają więcej jak po piętnaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na swoim przykladzie napiszę,że prawdziwe milości są tylko trzy w życiu. Potem tak jakby serce się zużywa i nie chce się dalej próbować. Nie wierzę już w to i nie chcę ryzykować cięzkich przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc to seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczę się żyć bez mojej miłości życia, bo już nic więcej zrobić nie mogę i pozostaje mi jedynie naczyć się trwać z niewyorażalnym bólem w duszy i sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja miłość umarła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, żyje i ma się chyba całkiem nieźle, co nie zmienia faktu,że nic z tego nigdy nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy sie mylicie ( nie wszyscy , na szczescie ! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według historycznych źródeł objawy obejmowały m.in. zauroczenie daną osobą, obsesyjne myśli o ukochanej osobie, blade oblicze, wzrok utkwiony w martwym punkcie, podkrążone oczy, bezsenność, przewlekłe skurcze macicy, kobiecą histerię (furor uterinus), palpitacje serca, nieregularny puls, lekki stan podgorączkowy i uczucie chłodu z nim związane, utratę apetytu, spadek masy ciała, bóle żołądkowe, rozkojarzenie, rozmarzenie, niepokój, uczucie rozpaczy, łkanie, depresję, manię, napady agresji, szybkie zmiany nastroju (od głupkowatego śmiechu po depresję), frustrację, emocjonalny galimatias, ponure myśli, a nawet torpor. Kołatanie serca i nierówny puls, który przyspieszał nie tylko na widok, ale nawet na samo wspomnienie obiektu uczuć, były wymieniane w traktatach medycznych jako jedne z głównych objawów fizycznych chorobliwej namiętności. Ofiary choroby nie mogły uwolnić się od obsesyjnych myśli o niedostępnym obiekcie swojej miłości. Choroba mogła prowadzić do śmierci w wyniku manii samobójczej lub wyniszczenia ciała przez przedłużającą się chorobę duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.02 jeśli to są cechy miłości to wypisz wymaluj ja Dziś po 4 latach dalej myślę każdego dnia Ale umiem już z ta myślą żyć . Wiem że to była (jest ..pod grubą warstwą kurzu ) Miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczas sekcji zwłok stwierdzano skurczenie narządów wewnętrznych jamy brzusznej, klatki piersiowej i miednicy. Przez wieki opisywane w traktatach medycznych objawy choroby miłosnej nie zmieniały się, bez względu na przedział czasowy czy kulturę, w której zostały opisane. Cierpienie z powodu nieodwzajemnionej lub nieosiągalnej miłości nie pozwalało choremu na prowadzenie normalnego trybu życia ani udział w życiu towarzyskim. Miłość, pożądanie i cierpienie sprawiały, że chory marniał (usychał) z tęsknoty do obiektu swojej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po 5 latach tak dalej mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość jedna robi mi straty prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:02 o matko to o mnie, prawie w 100%. Myślicie że to może być odwzajemnione bo ja nigdy mu tego nie wyznałam :(. To niesprawiedliwe że akurat mnie to spotkało bo nie prosiłam się o to uczucie. Chcę wrócić do tego momentu w moim życiu kiedy go nie znałam i byłam szczęśliwsza :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak prawda i ten ból w klatce piersiowej że aż powietrza nie można złapać po niespełnionym uczuciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:13 ja jestem przykładem ze można z tego wyjść. Choć też mi fizycznie zdrowie podupadlo nieźle prze to.Można to wszystko ogarnąć, udźwignąć ten bagaż, i chronić go jak świętego grala.Zostają piekne wspomnienia,duma że akurat mnie to spotkało, i w mojej księdze sie zapisalo.To ze ja to przeżyłam, trafiłam na dno, a teraz latam po niebie...to jest coś. A zawsze !wszystko jest po coś.każdy kogo spotykamy kieruję nas na właściwy tor.Trzeba to tylko zrozumieć. To,o co w tym naszym życiu chodzi,i to, co w nas samych jest zapisane odkryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś nie mogę zmusić się do sympatii dla ludzi którzy idealizują sobie w głowie z kimś kiedyś byli (albo nawet nie) i wzdychają do tej osoby latami jak nienormalni wmawiając sobie, że ich masochizm jest piękny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:25 bo w prawdziwej miłości takiej od serca nie mylić z zauroczeniem to człowiek się podnosi ku górze ta miłość mu daje tyle siły i energii żeby się podniósł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starywilk
Milosci romantyczna to jest dla molotow. W zyciu to sex, pinionc sie liczy a reszte to d**e rozbic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sex masz w burdelu jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:26 ja bylam z tym facetem.I wiem że ciągle mnie kocha.chodziliśmy się co jakiś czas od dziecka.Najbardziej to wybuchło po 13 latach rozłąki .Nie da się tego opisać zwykłymi prostymi słowami. Niestety..przez ten czas pojawiła się inną osobą u mnie,bo wlasnie-nie chciałam czekać jak idiotka na coś co się ucieło .Był szok,lzy,zachwyt,zdziwienie,wszystko.Wyobraźcie sobie widzieć ukochaną osobę w wieku 16 lat ostatni raz .A potem na nią wpaść 13 lat później ,na dorosłą mądrą osobę poukladą itd.W dodatku mega atrakcyjną. Wiecie co to za emocje? Czlowiek nie moze ruszyc sie z miejsca z szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×